Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przechodząc na drugą stronę
rudordzawy liść wolny się staje
dopóki wiatr przyjacielem
zanim go ziemia nie chwyci

krążąc pomiędzy
słysząc szelest cichnącego zegara
a tak mu zielono na drzewie było
lecz ciut uwięłźle

po tamtej stronie
wprawdzie nikt ogrodnika nie widział
który liście zgrabia i pali
niektóre, te mniej podarte, do albumu odkłada
na pamiątkę rocznika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...