Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukałem ciebie tyle lat
wśród gmachów, sądów, więzień, krat
nie odnalazłem do tej pory
tak pięknie mi mówiłaś – Johny

na klacie w kłakach mam siny ślad
imienia, które czyta się na wspak
ty na półdupkach, zalane tuszem pory
masz napisane – i love|Johny

z tych miejskich ruder gdzie piwska blask
sypiałem prosząc o ust twych smak
bezzębną byłaś, lecz prałaś me pory
tak ślicznie sepleniłaś – Johny

i to już koniec wspomnień i tak
za dużo się sypnęło lat
dałaś mężowi zatrute pory
a wszystko przez to imię - Johny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeszcze są jedne "pory" jako jakiś pierwiastek chemiczny, ale już nie mialem siły pisac piątej strofy.
Dzięki za odwiedziny.

PS - kiedyś na wiosne trzeba będzie namówic oponentów na te kilkanaście litrów wódki i wypic np. nad Wisłą :)
Opublikowano

Wszystkie cztery "pory" odgadłam zabrakło jeszcze pory roku choć w
tym wierszu byłaby dyskusyjna; ktoś bowiem mógłby się "dopraszać" o porę dnia(?)
Całość pomysłowa i taka jak lubię "żartowna" hihi!
Pozdrawiam i zaplusowywuję:))) EK

Opublikowano

Sanestis - Johny jest git :) A ja będe uważał na siebie.

Ewo - "pory" jako czas są w 1 strofie, i to chyba wystarczy, zresztą o ile wiem, Johny dalje jej szuka...

B. Premierze - jak tylko czas pozwoli - to czemu nie? (ale do września ciężko mi gród Kraka opuścic :(

Dziękuje wszystkim i pozdrawiam. Johny też, pijąc...

Opublikowano

Joasiu - Johny się pucuje, uwierz mi, w melinie na ul. St..., i spiewa
"tak mi źle, tak mi źle
tak mi szaro
kazdy dzień ciągnie się
jak makaron
przy budce z piwem
tam gdzie wiesz
spotkasz mnie zawsze
kiedy chcesz"
(Pabieda :)

Jacku - oczywiście, że można przeczytac wspak, czyli od ostatniego wersu do pierwszego.
Tyle, że się nie chwaliłem głośno :)

Dziękuje za wizytę i pozdrawiam.

Opublikowano

Leno - to bardzo dobrze, podobno (a nawet na pewno) uśmiech jest najważniejszy w życiu

Joanno - a żeby tak Cię nie ukąsił kto...
(a z tym rytmem to już Eugen zwracał uwagę, jednak ja sobie nuce i się wynuca. Trzeba tak:
lalalala
lala lala
lala lala
lalalala lalala
hop!
:)

Opublikowano

Joanno: -
1. Wieczorem. Załatwione.
2. Olalala Ola Ola ;)
3.to jest inny gatunek/kaliber :)

Elu - właśnie, dodac należy odpowiednią chrypkę :)

Izo - znaczy obawiam się, że moje lenistwo każe zapomniec o nim, trzeba przypominac... Często :)

Dziękuje za odwiedziny i oczywiście pozdrawiam.

Opublikowano

Piotrze - piosenka to też jakiś tam rodzaj, np. jakby Abba chciała ją wykupic za miliony dolarów, to bym ją sprzedał i żył sobie spokojnie do końca życia:)

Stasiu - bo to trzeba z odpowiednim przyciskiem krtaniowym, w odpowiednim miejscu itp, itp... Jak kiedyś się spotkamy na jakimś tam zjeździe, to odpowiednio ją zanuce i udowodnie, że jest luksus :)

Dzięki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...