Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tylko dla zakochanych!!!


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

no to ja się odważę, teraz już mogę skoro ktoś odpowiedział na ten głupi post:D
-jak poznaliście się ze swoim partnerem?
wyjazd z kołem chiropterologów do Poznania- on był tam ze swoją dziewczyną, która zachowywała się jak publiczność, ja właśnie dojrzewałam do bycia singlem;))) (żeby nie było- nikogo nie odbiłam, poczekałam aż się rozpadnie samo;))
-czy kochacie tak mocno jak tylko możcie?
nie wiem ile mogę;)
-za co jego/ją kochacie?
drugiego takiego buraka nie znam;)
-czy jesteście ze swym/ą lubym/ą tylko dla zabicia czasu?
czas się karmi, dba o niego, a nie zabija:)
-co w związku sprawia wam największą przyjemność?
w związku z czym??:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ksiadz to se moze tak pisac - wiadomo za co kochaja ksieża...
ale bezmyslne powtarzanie takich idiotycznych regułek to raczej manifest masochistyczny niż romantyzm...
kocha sie pomimo wszystko i nie za to jaka i kim jest druga osoba? czyli co? wybierasz sobie drogą losowania "o! w tym sie zakocham" a potem to robisz?:> i nie ważne kim jest ani jak ciebie traktuje... brzmi trochu kretynsko, a jednak to często prawda (wlasnie miedzy innymi przez kretynow pokroju twardowskiego co mysla ze jak cos ladnie brzmi to jest ładne)...
czyli co to jest miłość jeżeli "druga osoba" w niej sie nie liczy? (bo chyba to wlasnie powiedzialas - skoro "nie kocha sie za cokolwiek" - znaczy że nie kochasz za to kim jest i jaki jest tylko za to że kochasz (nietzsche: "koniec koncow kochamy uczucie, a nie osobe którą nim darzymy")
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Pan się wymądrzył Panie Kazelot.

Chyba Pan to końca nie zrozumiał. Chodzi o bezinteresowność miłości. Nie powinno się kochać za coś co ktoś dla nas zrobił albo zrobi tylko pomimo wszystkich wad jakie ma. Czyli staramy się pogodzić się z wadami, być asertywnymi i jednocześnie nie kochać materialnie. To jest jak najbardziej dobra teza, a to, że większość tak nie kocha to już ich sprawa. W każdym razie ja się z nią zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-jak poznaliście się ze swoim partnerem?
-czy kochacie tak mocno jak tylko możcie?
-za co jego/ją kochacie?
-czy jesteście ze swym/ą lubym/ą tylko dla zabicia czasu?
-co w związku sprawia wam największą przyjemność?


Miałam pewne obawy przed wypowiadaniem sie na ten temat ale co mi tam..:)



- ja jestem z pomorza on z górnego Śląska a spotkalismy sie pośrodku (swoją drogą bardzo romantyczna historia, ale daruję wam :) )
- tak, kochamy SIĘ tak mocno jak tylko możemy :)
- za to, ze jest ( przynajmniej on by tak chciał :))
- uwielbiam zabijać z nim czas, jestem od niego uzależniona, jednego dnia nie wytrzymam
- przebywanie ze sobą, długie rozmowy, seks ( teraz mówie o sobie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


obawiam sie ze na odwrot :)
to ze milosc jest nieracjonalna mozna zaakceptowac - ludzie generalnie sa nieracjonalni - ale za wypowiadane slowa juz odpowiedzialnosc brać trzeba... a pierdolic glupot nienalezy, bo potem zagubione 15latki mysla ze milosc to naprawde cierpienie i fakt ze zakcohala sie w chuju ktory ja bije jest tylko drobnym i pomijalnym szczególem bo przeciez milosc silniejsza jest niz wola i kocha sie POMIMO WAD... bzdura?? to pogadaj z tym dizewczynkami, i zapytaj sie skąd maja takie chory pomysły... i tu znajduje sie rola waszego bezrefleksyjnego pieprzenia...
wstydzisz sie ze jestes z facetem dla seksu, twoj problem - nie dorabiaj do tego ideologii, i nie wyglaszaj jej publicznie jako sprawdoznej prawdy, bo krzywdzisz dzieci ktore cie moga przeczytac...
/tak, jestem wkurwiony, co nie zmienia faktu że prawdę piszę/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vacker też ma racje. Trzeba znaleść złoty środek. Nikt Panie Kazelot Panu nie powie jak żyć i jak kochać. Co o bezinteresownej miłości może mówić ktoś kto napisał, że jest ze swoim ukochanym tylko dla zabicia czasu. Nie wiem ile masz lat, zapewnie jesteś jeszcze młody i myślę, że prawdziwa miłość jeszcze przed Tobą. Ja też nie jestem stara i wiem, że jeszcze wielu rzeczy musimy się wszyscy nauczyć.

Co do ideologii to raczej ty ją dorobiłeś do moich słów. To że nastoladki mogą to zrozumieć inaczej ( choć niesądzę) to już nie moja wina. Czy Nietzsche wiedział co z jego filozofia zrobi Hitler? Nie, a chciał dobrze. A my musimy młodym odawać dobre wzorce, a nie zakazywać i karać. Trochę się na tym znam,wiem jak postępować z dziećmi i młodzieżą, więć niech mi Pan nie mówi, że pieprzę (przeklinac to ja też umiem) więc mnie Pan nie przekona i założe się, że Pan nawet nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak wyrywajac z kontekstu, to chyba wlasnie taka "miłość" jest najbardziej bezinteresowna - nie dla spędzenia MIŁO czasu, nie dla przyjemnosci, a tak po prostu z braku lepszych zajęć - semantycznie patrząc - to właśnie jest brak interesowności tego zachowania (bo brak tu korzyści) - wszystkie inne są interesowne ;)
ale to tak bokiem

wracając: gdyby nietzsche nie pisał prawdy, to wtedy jak najabrdziej moznaby sie czepiac że hitler tak zrozumial jego klamstwo i zrobil to co zrobił (ale przypominam że hitlera z nitschem to najzacieklej łączą księża, którzy mają z nim swoje porachunki ("Najwystępniejszym rodzajem człowieka jest kapłan : naucza on sprzeczności z naturą. Kapłana zwalcza się nie argumentami, lecz więzieniem." :) )

wracajc po raz drugi: obiecuje Ci że takie pisanie naprawde dziala na głowki małych zagubionych głupiutkich ludzików - jesli przeczytasz sto razy od stu roznych ludzi (ktorzy klepią bez zastanowienia) że kocha się "pomimo" to naprawde uwierzysz ze tak wlasnie jest (przyczepiłem sie dlatego że te wlasnie slowa powiedziala mi 16latka ktora pobił jej "ukochany" - cała w skowronkach że POMIMO TO ona nadal go kocha i szczesliwa ze taka młoda a juz spotkala tak wielką miłość ktora tak wiele wytrzyma i wszystko potrafi wybaczyć)
Pewnie że nie mowie ze to Twoja wina :) ale skądś takie chore pomysly w mózgach dzieci sie biorą - kiedyś można było zwalić na ksiązki teraz ksiązek już sie nie czyta - zostaje internet.

ps. z tego co pamietam rok młodszy od Ciebie jestem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...