Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wieczorami sklejam fragmenty po ludziach II


Rekomendowane odpowiedzi

dla H.P.

czekam pieszcząc gałązkę bzu
wilgotną rosą
zamkniętym czworokątnym światłem

nad nami opętany świerk i
nie mówiłeś nic o ciepłym futrze
jak kropla deszczu która wchłonęła noc

na nagiej obcej ziemi na której można nie żyć
podajesz na talerzu nagrzaną czerń
poprzez chłodne palce gwiazd
które prowadzą przez wszechświat

urywa się – ból

to już noc
trwa
w rytmie mojej tańczącej krwi

chichocze pode mną ziemia
powtarza kształt moich palców

czekam i wypatruję
słońcem prześwietlonych myśli
chcę cię nakarmić sobą

dotknij ustami bądź
do krwi
raniąc stopy

pytają ludzie czyim jestem więzieniem
mewa kracze
ciepłą kołdrą mroku
zielona jak woda

umrze ptak
w półksiężycu uniesionych stóp
pośpiesznie

ja gorzkim ziarnem karmię twoje usta
wspięta na palce
pragnę cię

i ciebie i mnie i mojego białego psa

marzę pośrodku obcych miast
kiedy drży skóra całowana wodą i słońcem
od bioder po szyję wzdłuż
żebyś mój był - do dna


*
a więc Sokrates musi umrzeć
a ja próbuję chronić go przed upadkiem
i nad zielonym krzakiem piołunu
mówię kocham

Bogdan…
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


odkłaniam się ślicznie, zapytując przy okazji:
Poświatowską to Pan może uważa?
czule ściska - rodzynuś

a - to wiersz na konkurs, hi
o miłości - ale chyba nie tu,
konkursy swoją drogą, pan
swoją (proszę na Ty - Witek
jestem) a po trzecie - to
pisać o miłości trzeba umieć,
Amandalea świetnie to robi
prosze zajrzeć

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. jak mam uważać? na Poświatowską?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dzie siem pchasz na czoło? ;P
(ta zazdrość i ambicja, kiedyś cię przefarbują na blond ;)

Wiersz jest genjalny, bo orginalny. Kto go nie do cenia, ten tromba!!!
Wszystkim zaś, którzy docenili w nim choć "kilka metafor" -gratuluję znawstwa i gustu!
:D
b
(buźka dla rodzynków)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dzie siem pchasz na czoło? ;P
(ta zazdrość i ambicja, kiedyś cię przefarbują na blond ;)

Wiersz jest genjalny, bo orginalny. Kto go nie do cenia, ten tromba!!!
Wszystkim zaś, którzy docenili w nim choć "kilka metafor" -gratuluję znawstwa i gustu!
:D
b
(buźka dla rodzynków)


re: cmok and my też Cię bardzo

(i Ciebie i nas i naszego białego psa i Twojego też)
/rodzynki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dzie siem pchasz na czoło? ;P
(ta zazdrość i ambicja, kiedyś cię przefarbują na blond ;)

Wiersz jest genjalny, bo orginalny. Kto go nie do cenia, ten tromba!!!
Wszystkim zaś, którzy docenili w nim choć "kilka metafor" -gratuluję znawstwa i gustu!
:D
b
(buźka dla rodzynków)
parszywe imputacje, równie dobrze mogę powiedzieć, że niektórzy to aż się zaślinili od podlizywania się
nieładnie
k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Znowu Pan za mną łazi? Czymże zasłużyłam sobie na tak wytrwałe względy?
Dziękuję za gratulacje i ja także winszuję gustu (jeśli w ogóle cokolwiek może się Panu podobać). Mam prawo do własnego gustu, Znawco.
Jak mnie teraz Pan przezwiesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


och, nie wątpię
a Poświatowska?

piszesz od siebie czy kolejne wcielenie
tym razem poświatowskiej
jajć, był już tu żeromski
jajć
może za chwilę jaki horacy się objawi

osobiście stwierdzam, że jestem wcieleniem
tegoż co na ścianie jaskini postawił kreskę
i ściana mu się obwaliła po przeczytaniu
powyższej treści, ech

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W takim razie ja też dla H.P. :


Nocą ściąłem gałązkę jaśminu białego
i wpiąłem, nagle ścichłą, w czarny wazon ziemi.

- Proszę, reszta dla Ciebie,
w resztę popłyniemy.

- A ta jedna gałązka?

- Kiedyś, dla innego.


no i pięknie
pozdrawiam

/winogronko przed liftingiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ekscytujący! Pozdrawiam.
    • ,, Początkiem dobrych czynów  jest wyznanie złych,, Św. Augustyn    wspinam się po górach  zdobywam szczyty  zdarza się w błocie taplać  wszystko dla zadowolenia  a ono ono pełne zasadzek kamieni   mimo radości uwaga skupiona  aby nie spaść w przepaść    może lepiej zawrócić  stąpać suchą stopą  po prostej drodze    wracam na stronę światła  dochowam wierności     Jezu ufam Tobie    1.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa 
    • @Arsis Nie na imieniny?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myślę, że nie potrzeba specjalnego wykształcenia, aby po prostu widzieć piękno. Piękno i brzydota to oczywiście tylko określenia, ale nawet małe dzieci używają takich określeń w swoim postrzeganiu naszego świata.  Poniżej zacytuję Małgorzatę Zalewską:   "To wszystko dlatego, że… piękno jest w oczach patrzącego. To jedno z moich ulubionych powiedzonek, które tak dobrze wyjaśnia jak funkcjonuje nasz świat. Piękno jest w oczach patrzącego (w j. angielskim „beauty is in the eye of the beholder”). Bo to każdy z nas, sam, osobiście, decyduje co jest dla niego atrakcyjne. Na podstawie własnych wewnętrznych obrazów, wartości, przekonań, potrzeb."     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pamiętam w czasach mojego dzieciństwa, mieszkaliśmy wtedy we Wrocławiu, mieliśmy kuchenne taborety, a dla nas dzieci to była fajna zabawa. Taboret odwrócony do góry nogami służył jako "pojazd" - kładło się plecami na tak odwrócony taboret, a później odpychało się nogami po podłodze. Pozdrawiam serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...