Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

temat SUPER
ujęcie SUPER
i GRATULACJE
jednak jakem facet z tym sisiorem mi nie leży
i tu popieram przedmówczynię Marlettkę.
Bym mu różne zwisy dopisywał, ale nie sisior
bo to w gwarze pospolitej raczej nieczęste
i jakies takieś.
A może by tak -

halo halo ptak na gałęzi siadł dupą
na gałęzi i zwisa
mu ptak/ptok :)

Pozdrawiam

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Marlett - o tym się mowi od zawsze - a kto odważniejszy, to nawet to robi, np. zamiast pisac :)

Piotrze - ja protestuje. Ja po prostu mam więcej (teraz) czasu niż większosc użytkowników i co chwilę gdzieś wtykam nosa. A dwa - czasem faktycznie taki tekst zyskuje aplauz (czy zasłużenie, czy nie) - może przez to, że taki od czapy, inny. A zresztą nie wiem - tutaj tylko mogę czerwieniec z radości (czego nawet nie ukrywam)

Beenie M - no wieeeeeesz???
:)

Egzegeto - a jak myślisz, z czego się chichrają? A czy ptakowi może ptak zwisac? To już erotyka, ja nie wiem...

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



na głowę upadłeś? jak zwisa, to to jest erotyka?! to ja p... taką erotykę ;P
Krawat to tyż zwisa ha ha aha!
Aaaaaa to już jest "zwis pojedyńczy męski" :) A.
Opublikowano

Michale, naprawdę świetny wiersz, utrzymany w ciekawym stylu od początku do końca. Włączył mi się tu ciekawy rytm, taka melodyka. Prosty, a jednak bogaty w przekazie. Jedyne, czego się czepiam, to "sisior" - nie wiem, jak u Ciebie, ale w moich stronach się tak nie mówi. Może po prostu "zwisa mu"?

Ale wiersz - na plusa.

Pozdrawiam serdecznie,
Gaspar :-).

Opublikowano

Joasiu - bo to jest post, a co ja mam z tym wspólnego?

Marlett - oczywiście, że tak :)

Alleno - ptak nie nosi krawata przecież

Były Premierze - ja też, przyznaję :)

Gasparze - bez tego ostatniego wersu nie byłoby szumu, nie ukrywajmy, musi zostac, musi...

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

Chyba przeoczyłem ten wiersz tylko dlatego, że jak ulał taką samą mamy rzeczywistość.
Ale, żeby jeszcze z tego bałaganu wyciągnąć esencję? Chylę czoła!
Nie ma sensu mówić, co szczególnie mi się podoba, bo chyba wszystko, ale:
dziennik jakieś mordy i aby do jutra
komunizm czerwony ze wstydu
i ten jak mu tam -
stalin

... i jego (to taki hist(e)ryczny cytat) "usta czerwieńsze od malin" - okropnie ładne to to.
Co do sisiora to niezły jest, zwłaszcza, że zwisa owemu ptaku (dlaczego nie ptakom?), co dupą siadł.
Pozdrawiam

Opublikowano

Marlett - najpierw był komunizm, a potem... Ale jak świat światem ptak jest ptakiem :)

HAYQ - ten ptak to pewnie zwykły, przypadkowy świadek - i też śmieszny, mimo całej dostojności rzeczownika "ptak".
A co do "Stalina" - centralne słowo pewnego okresu - czerwone sacrum, trzeba było przypomniec, że było - w końcu to 20 wieczny dowód na to, że szalenstwo i absyrd istnieje naprawdę.

Dzięki za wizytę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie myśl! ale też i nie zwisaj! (brońlosie) ;P
Babom jedno w głowie, a tu poezja, ech...

Jedno nie wyklucza drugiego.
Zresztą grunt to pozmywane naczynia - potem ew. mogą się zająć czymś innym ;)
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...