Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wybacz zaropiałą zimę
zdechłego ptaka na parapecie
nie ja sprawiłem że deszcz zmywa
makijaż twarz i całą resztę
nigdy nie miałem zamiaru cię karać
to tylko ta fatalna pogoda
ten szary bożek łapie za krocze
a konto puste jak realizacja
kiedy bije to tylko po to żeby zapomnieć
zapomnieć o tym dlaczego bije

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


M stary, sam widzisz na co lecą dziewczynki w dzisiejszych czasach (bez obrazy Marlett jeszcze Cię nie znam). Miłość to pestka, należy czym prędzej wypluć lub połknąć. Co do samego wiersza to miewałeś lepsze, choć i temu nie odmówię pomysłu.
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


M stary, sam widzisz na co lecą dziewczynki w dzisiejszych czasach (bez obrazy Marlett jeszcze Cię nie znam). Miłość to pestka, należy czym prędzej wypluć lub połknąć. Co do samego wiersza to miewałeś lepsze, choć i temu nie odmówię pomysłu.
pozdrawiam

Nie dziewczynki, a szanowne panie, które w dodatku nie lecą - bo jeżeli uznajesz po takim wpisie wpisie, że to "lecenie", to wstyd przyznac - lecą na mnie chłopcy też (brrrr...) - vide warsztat.
Oczywiście piszę z przymrużeniem oka, rękawicy nie rzucam, a za wierchoła dzięki.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


M stary, sam widzisz na co lecą dziewczynki w dzisiejszych czasach (bez obrazy Marlett jeszcze Cię nie znam). Miłość to pestka, należy czym prędzej wypluć lub połknąć. Co do samego wiersza to miewałeś lepsze, choć i temu nie odmówię pomysłu.
pozdrawiam
Jimmi,nie znasz mnie to nie wyrażaj opinii -możesz o ''dziewczynkach'' ,które znasz.
Mój koment. nie dotyczy Autora.Cały czas o wierszu.
koniec,the end,finito.
Opublikowano

Oj, Jimmy, głupio wyskoczyłeś! Najlepiej byłoby szybko przeprosić...

A co do wiersza - niezły. Znów o pewnej dewiacji, skrzywieniu emocjonalnym, coraz pospolitszym i coraz groźniejszym w naszym "świątobliwym" społeczeństwie. Bardzo mi się podoba ten "szary bożek", trzymający za ja... krocze. I ta cała pustka, łącznie z kontem, jako rzekoma przyczyna i "usprawiedliwienie" peela. Cienki Bolek i maczo wobec kobiet - taki model "mężczyzny" mnoży się teraz jak grzyby po deszczu. (Wiem, wiem, ze są i fajni faceci - na szczęście; nie jestem seksistką).
Pozdrawiam. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Biorę interpretacje .
Podobno emocje (i uczucia) związane są z motywacją ( emocja to z łac. "movere" - poruszac na zewnątrz.) Z emocji wynika też interpretacja sytuacji - czyli praktycznie podmiot ma "doła"
Dzięki za wgląd (szczególnie, że "Marsz" potraktowałem niezbyt łagodnie) i do poczytania w przyszłości :)
Pozdrawiam

PS - idąc tropem odczytywania przez emocje jest tutaj pewien (dośc trywialny) kruczek - nie zmienia on oczywiście tej sytuacji lirycznej, ale tworzy nową... Ale ciiiii....
Opublikowano

no cóż Michale, ja tym razem na nie
dla mnie wiersz bez ikry
zdechły ptak na parapecie
semantycznie w prawdzie
w porządku
ale jako obraz poetycki
dziwnie wyczerpany już


a ostatnie dwa wersy za bardzo do Małego Księcia
(piją ;) )

czekam na lepsze

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bankrut to wtedy, jak ma, a nagle nie ma (oj, mógłbym coś o tym opowiedziec, ale po co?)
A zima swoje, prawda...
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.

zacz, był kiedyś taki luty
bjuty-skuty na wszech-buty
a dziś runo na bankruty
bang! i w ruty z ziem wyzuty
zacz, dziś byłem nad stawiskiem
pąki lazły z bazi pyskiem

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bankrut to wtedy, jak ma, a nagle nie ma (oj, mógłbym coś o tym opowiedziec, ale po co?)
A zima swoje, prawda...
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.

zacz, był kiedyś taki luty
bjuty-skuty na wszech-buty
a dziś runo na bankruty
bang! i w ruty z ziem wyzuty
zacz, dziś byłem nad stawiskiem
pąki lazły z bazi pyskiem

z ukłonikiem i pozdrówką MN

Już od wieków tak nas zwali
"człek powolny" to Słowianin
w hydronimii "mruk" jest jeszcze
albo "sław" - co trzeba jeszcze
kiedy Messa w laurach skuty
przemknie mu przed nosem luty...

:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


M stary, sam widzisz na co lecą dziewczynki w dzisiejszych czasach (bez obrazy Marlett jeszcze Cię nie znam). Miłość to pestka, należy czym prędzej wypluć lub połknąć. Co do samego wiersza to miewałeś lepsze, choć i temu nie odmówię pomysłu.
pozdrawiam
Jimmi,nie znasz mnie to nie wyrażaj opinii -możesz o ''dziewczynkach'' ,które znasz.
Mój koment. nie dotyczy Autora.Cały czas o wierszu.
koniec,the end,finito.

Fakt, nie powinienem. Przepraszam Marlett.
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...