Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

był piękny gdy siedział patrząc na mnie
powiedziałam
– nie musisz mnie kochać
wystarczy że wiesz co znaczy być samotną
inaczej nie zostałabym tutaj

przy stole na którym nie leżał chleb
rozmawialiśmy o zapachu hotelowych pokoi
i o tym że kiedyś zestarzejemy się
- nie odejdę od ciebie nie chcę budzić się sam

kochaliśmy się odwracając głowy od naszej bezsilności

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje głośne myślenie jest zgodne z zamierzeniami. Nie wiem czy piękne, ale prawdziwe i myślę, że bywa bolesne:).
pozdrawiam:)

piszesz o bólu
ja o piękności
zmieszajmy je
i dodajmy kości
czy ktos nam powie
że powstał człowiek?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. bez brzydkich myśli, hi
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ...
jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:)))))))))
dziękuję i pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje głośne myślenie jest zgodne z zamierzeniami. Nie wiem czy piękne, ale prawdziwe i myślę, że bywa bolesne:).
pozdrawiam:)

piszesz o bólu
ja o piękności
zmieszajmy je
i dodajmy kości
czy ktos nam powie
że powstał człowiek?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. bez brzydkich myśli, hi

nie,brzydkie myśli siedzą w kącie i się rumienią, że są takie brzydkie:)

czy powstał człowiek z bólu określonego i piękności? dojrzał czy "ewolucja" jest powstaniem?:)
pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ...
jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:)))))))))
dziękuję i pozdrawiam:)


Elu ze zrozumieniem słucham, ze Peelka z dumą powiada, że na nią ale jest tam ich dwoje i wydaje mi się, ze czy to powiemy czy nie to i tak widać, ze to ona jest obiektem uwielbienia. Jednak się nie upieram natomiast jesli chodzi o słowo tutaj to jednak upierać się bedę, gdyż nawet bez niego jest jasne umiejscowienie Peelki. Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ...
jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:)))))))))
dziękuję i pozdrawiam:)


Elu ze zrozumieniem słucham, ze Peelka z dumą powiada, że na nią ale jest tam ich dwoje i wydaje mi się, ze czy to powiemy czy nie to i tak widać, ze to ona jest obiektem uwielbienia. Jednak się nie upieram natomiast jesli chodzi o słowo tutaj to jednak upierać się bedę, gdyż nawet bez niego jest jasne umiejscowienie Peelki. Pozdrawiam Leszek. :)

Tak jest mężczyzna i kobieta, "przetrąceni " lekko, w powietrzu wiszą decyzje... ważne i bolesne, ona tak zapamiętała to spotkanie, ona tak zapamiętała jego. Żadne z nich nie myśli egoistycznie, rozpatrują sibie i swoją bezsilność w ...ech:)))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

A może zrozumieć ich? Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

a czasu czasu na to
czasmai taki maraton
jest pechą albo ziarnkiem
z którego ziele podarkiem

hihihihihi, ale ja kadzę, hihihihi, sorka
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

a czasu czasu na to
czasmai taki maraton
jest pechą albo ziarnkiem
z którego ziele podarkiem

hihihihihi, ale ja kadzę, hihihihi, sorka
z ukłonikiem i pozdrówką MN

liść babki na potłuczone kolano:) dziurawiec i mięta, lipa na rozgorączkowaną głowę, przyroda i natura.. to jest dar i niespodzianka:) i wydawać by się mogło, że nic przyrodzie nie stanie na drodze a jednak co smutne, bez wypuścił pąki fakt! żal..
pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

A może zrozumieć ich? Pozdrawiam Leszek. :)
tak. Zrozumieć i nabrać dystansu... ale to już niemal ideał:))
pozdrawiam:)
Opublikowano

Druga strofa jest w porządku (ech, hotele...), a na co bym zwrócił uwagę - 2 razy "kochac" - chociaż w sumie to dwa znaczenia tego slowa (zresztą język polski ma bardzo ubogie słownictwo pod tym względem - dlatego kto czyta tłumaczone sonety Petrarki myśli, że to sonety Petrarki i sam pisze takie sonety, myśląc, że pisze sonety...).
ale się rozgadałem - jest dobrze.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...