Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W najbliższy piątek 15 grudnia około godziny 20
w Rynku koło Mitoraja ;)
spotykamy się przedświątecznie
- obecność obowiązkowa!
;)
Proszę, żeby każdy przyniósł wiersz o aniołkach ;)
pzdr. b
PS. już wiem, że na pewno bedą: jacek sojan, klaudiusz i everygreen

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Agneska też na 100P! A Jacek P. na 45% (ulga emerycka), ale z nadzieją na wzrost (mocy ;).
No i Miś "solo na jeden głos" Kowalsky
Mogą być nawet bydlęta, byle mówiły ludzkim lub śpiewały anielskim - głosem ;D
pzdr. b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie pamiętam ,ale podoba się aniołek..hi.
PozdrawiaM

znalazłem:
wiersz Agaty Budzyńskiej:

Narysuję dla ciebie aniołka
Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach
Nie mnie
I usiądę przy twoim stole
Choć nie dla mnie było to miejsce
Nie dla mnie
Będę biegać po twoich sadach
Zrywać wszystkie jabłka czerwone
Choć nie ja miałam je rwać

Wyśpiewam dla ciebie cały świat
Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze
I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar
I uśmiech wyśpiewam dla ciebie

Strącę z nieba dla ciebie aniołka
Aby zaniósł do ciebie mój uśmiech
Choć nie ja miałam się śmiać
Na przystanku pod twoją jabłonią
Będę czekać na ciebie codziennie
Choć nie ja miałam tam stać
Wszystkie jabłka, wszystkie czerwone
Porozdaję twym przyjaciołom
Choć nie ja miałam przyjaźń dać

Wyśpiewam dla ciebie cały świat
Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze
I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar
I uśmiech wyśpiewam dla ciebie

Narysuję dla ciebie aniołka
Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach
Nie mnie
Będę patrzeć w twoje oczy
Choć nie ja miałam siłę w nich czerpać
Nie ja
Będę tulić do twoich dłoni
Mą dziecinną buzię pyzatą
Choć nie ja miałam czułość dać

Narysuję dla ciebie aniołka!
Narysuję dla ciebie aniołka!
Narysuję dla ciebie aniołka

z ukłonikiem i pozdrówką MN!
Opublikowano

witam i oczekuję na cały artystyczno-poetycki kraj z aniołami stróżami i bez aniołów...z pewnością zamelinujemy się w knajpce Cabaret po przeciwnej stronie Univerka - Colegium Novum...na ul. Jabłonowskich; przed skrzyżowaniem z Loretańską idąc od prostopadłej z ul.Jabłonowskich ul. Podwale (to ta, po której kursują tramwaje koło Jagiellonki...ale spotkanie najpierw pod Mitorajem, oczywiście; heeej! Jacek S
ps.; a miało być Bezecie o winie, o WINIE tłoczonym z winnej latorośli; jesteś sabotażysta...albo chcesz się już wkupić między aniołkami pośród aniołków....nie wiem, nie wiem, poeto, czy wierszyk wystarczy...J.S
zainteresowanych doinformuję: Mitoraj to rzeźba znakomitego polskiego rzeźbiarza Mitoraja; to ta spiżowa głowa leżąca na postumencie pod krakowskim Ratuszem...pozostałość po znakomitej wystawie rzeźb artysty na Rynku sprzed 2 lat!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kto się obraża ten się sam naraża...
przyjdź Dorma, obrazimy cię po krakowsku, może poczujesz się lżej...J.S

ale napewno nie bliżej. Wszystko zawsze dzieje się na południu, a jak chciałyśmy zorganizowac cos w Gdańsku to nikt nie wpada..
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kto się obraża ten się sam naraża...
przyjdź Dorma, obrazimy cię po krakowsku, może poczujesz się lżej...J.S

ale napewno nie bliżej. Wszystko zawsze dzieje się na południu, a jak chciałyśmy zorganizowac cos w Gdańsku to nikt nie wpada..

morze z powodu morxza do którego można plumknąć, hi
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krystyna Giżowska & Bogusław Mec - W drodze do Fontainebleau   ;)
    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...