Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wydarta kartka sama sobie żyje
jak z firmamentu spadająca gwiazda
a człek nie tego oczekuje po niej
a ona także tego po człowieku

dwa światy jakże odległe od siebie
i niezbyt w sobie choć z siebie przed nikim
nie kryją prawdy że istnienie boli
i wirem jednym upadek śmiertelny

lecz póki papier w spirali układu
tańczy a człowiek za nim wzrokiem wodzi
któż pojmie po co papier jest czerpany
a człek od chwili nie zmrużył powieki

i obyś z klatki pierwszej z brzegu doszedł
do wniosku, w którym dwu-wymiar rozgnieciesz
i pójdziesz z nocy rozklejać firmament
by resztka kartek mogła się posypać

lecz póki wszystko same sobą żyje
i nie dla ciebie i nie wszystkich wokół
wydarta kartka tylko spada kiedy
ty mógłbyś umrzeć w ornamencie nocy

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

och Messallino cudownie, a jakże !
wirowały mi przed oczyma te szarpane papiery
strasznie ich dużo...hmm
twój wiersz to katedra, spojrzałem na góry a tam
zamiast nieba ujrzałem firnament z ornamentem

a może źle zrozumiałem....

pozdr.

Opublikowano

a mnie się nasunęło takie spostrzeżenie - kto jest bardziej wieczny - kartka czy człowiek? Ale czym była by kartka bez człowieka? Nie byłoby jej. A kosmos? Tam się podobno patrzy i marzy... Ech...
Dobre, bardzo dobre.
Pozdrawiam.

Opublikowano

można by się przyczepić, że nie jest to poezja współczesna. Że nie jest to wiersz biały, że pełno archaizmów, inwersji, itp.
Ale zasady nie są przecież sztywne i każdy ma prawo pisać tak, jak czuje.

Ale treść idzie w parze z wykonaniem. Wiersz jest zasadzony w którejśtam epoce. Po nim nastąpiło milion tekstów identycznych.

Jest słaby. Wytarte epitetyi wyświechtane zwroty, typu: "dwa światy jakże odległe od siebie", "firmament", "istnienie boli", "człek", "upadek śmiertelny".

Kilka wieków temu, to może miałoby to jakiś sens. Obecnie jest kłębowiskiem banału, patosu i nudy.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że ma sens. Sensu nie ma odwoływanie się do kosmosu i banana. Wiersz funkcjonuje w epoce. I jeśli nie stylizujesz świadomie na konkretną epokę, to pisz w swoim języku, nie twórz pseudowieszczej prozy. Nawet jeśli jest Ci przykro, że nie żyłeś w epoce wielkich poetów, nie konkuruj z nimi.
Masz swój czas, swój język. I tego używaj. Dla mnie jest to pisanie bzdur za pomocą wytartych środków. Tak więc nie poruszasz ani tematem, ani sposobem przekazu. Wszystko już było. Nie tworzysz nowej jakości. A wierszy napisanych w sposób taki, jak Twój jest mnóstwo. I zdecydowana większość jest lepsza.

A gdybyś tak spróbował w wierszu używać słów, które stosujesz na codzień? Nie ma sensu wypierać się swojej epoki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że ma sens. Sensu nie ma odwoływanie się do kosmosu i banana. Wiersz funkcjonuje w epoce. I jeśli nie stylizujesz świadomie na konkretną epokę, to pisz w swoim języku, nie twórz pseudowieszczej prozy. Nawet jeśli jest Ci przykro, że nie żyłeś w epoce wielkich poetów, nie konkuruj z nimi.
Masz swój czas, swój język. I tego używaj. Dla mnie jest to pisanie bzdur za pomocą wytartych środków. Tak więc nie poruszasz ani tematem, ani sposobem przekazu. Wszystko już było. Nie tworzysz nowej jakości. A wierszy napisanych w sposób taki, jak Twój jest mnóstwo. I zdecydowana większość jest lepsza.

A gdybyś tak spróbował w wierszu używać słów, które stosujesz na codzień? Nie ma sensu wypierać się swojej epoki.

ok - ja nie konkuruję z nikim, nie rozumie do czego pijesz - do tego banana? tworzę siebie - taki mam styl (zreszto ze stylem to jest różnie - zajrzyj) - dzięki za uwagi, ale nie każ mi robić czegoś - jestem dorosły i wiem co robię - no wiesz, po za tym - jakie bzdury? w któym momencie? - dzięki eksperymentom (to najczęściej proponują już od szkoły) świat pozyskał jedynie broń - wszelkie odkrycia kojarzą się tylko z mordem, my ludzie skaczemy do siebie jak "ludzie", hi - jak chcesz poskakać - ok - wybacz - postoję i popatrzę
z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. dopisuję , boć chciałem sprawdzić coś Ty za jeden - a tu nic - zero wierszy, wydaje mi się, że przed komentowaniem powinno się w Twej polance cos ukazać
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ. Śmiem twierdzić, że to nie jest jeszcze Twój styl, że wciąż czerpiesz z tego, co czytasz. A czytasz - tutaj stawiam tezę, więc mnie popraw - głównie poezję lat minionych, rzadziej sięgasz po coś współczesnego.
"Dzięki eksperymentom świat uzyskał jedynie broń"
Oczywiście, świat uzyskał mnóstwo broni. I w większości broń ta służy do walki z codziennością. Taki na przykład komputer i net to też według Ciebie rzeczy złe? Z pewnością nie. Nie można cały czas czerpać z tego, co było przed nami. Bo to, co będziemy na tej podstawie tworzyć, będzie cholernie wtórne i niczemu nie służące. Poezja powinna otwierać nowe ścieżki, szukać, pokazywać i uczyć. Taka poezja tego nie robi. Ta poezja bazuje na uczuciach, czy raczej na odczuciach. Nawet jeśli pokazuje ciekawe myśli, nie są to myśli odkrywcze. Są przebrzmiałe.
"a tu nic - zero wierszy, wydaje mi się, że przed komentowaniem powinno się w Twej polance coś ukazać"
Na razie komentuję, dzisiaj się zarejestrowałem i muszę odczekać siedem dni, zanim zamieszczę - taki regulamin, nie ja to wymyśliłem. Ale potem chętnie wrzucę.
A jeśli jesteś ciekaw, to mam swoją polankę tutaj: http://www.binkowski.kgb.pl
Poza tym czy samo komentowanie jest czymś gorszym? Gdybym np. nie pisał, nie mógłbym według Ciebie skutecznie komentować? To trzeba czuć, owszem. Ale na tym trzeba się także znać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może  nie tym razem i powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...