Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Hiob


Rekomendowane odpowiedzi

Chodziło mi bardziej o samotność fizyczną i uczuciową, ale tak też można to odebrać. :)
Faktycznie, brzmi ckliwie, ale nic innego nie przyszło mi do głowy, co mogłoby lepiej zobrazować to, o co mi chodziło.

A piekłem dla tego człowieka jest - według mnie - nie tyle zastanawianie się nad słusznością Boskich decyzji (bo ja u niego takiego dylematu nie widziałam, ale może to wynikać z faktu, że o Hiobie miałam tylko w szkole i rozpytałam trochę na ten temat przyjaciół, a Biblii nie czytałam), ile samo to, co mu Bóg zrobił. Odebrał mu rodzinę, dom, dobytek i zdrowie. Praktycznie wszystko prócz życia. I po co? Z ciekawości. Bo dał się skusić Szatanowi (a Ewie miał za złe, no! I ją z Raju wypędził, jeszcze bóle porodowe zesłał!).

Nie wiem, jak wyglądał tekst pierwotny. Nie dotarłam, nie zastanawiałam się - szczerze mówiąc - specjalnie nad tym. W związku z tym nie wypowiadam się na ten temat. Ale chętnie czytam Twoje wpowiedzi o tym, bo to dla mnie ciekawe. :)

Pozdrawiam, R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Lucyfer - syn jutrzenki.

Hiob był sprawiedliwy,ale z drugiej strony żadna istota ludzka nie jest sprawiedliwa, więc doznał próby charakteru kogo mianowicie obierze za swojego pana.
Co do szatana,nie zgubiła go chęć wiedzy,ale coś innego ,źle pojęta wolność.
To tak naprawdę gubi tysiące ludzi, ludzie twierdzą,że mają lub zyskują wolność, gdy mogą "wszystko" robić. Wolnym się jednak jest tylko i wyłącznie w kontekście przynależności do Boga,który daje życie (tchnienie żywotne)i dystans do niemal wszystkiego, w innym wypadku jest się niewolnikiem grzechu,przemijania,trudów,czasu i śmierci!
Co do Hioba - Jung niegdyś napisał rozprawę odpowiedź Hiobowi,która przez psychologów i ateistów bardzo jest wychwalana,natomiast teologicznie zawiera wiele banalnych wręcz dziecinnych potknięć.
Od siebie powiem,że warto zapoznać się z życiorysem Junga,okaże się,że pojawiał mu się duch o nazwie "Filemon",ten podyktował mu niemal całą teorię archetypów,która dziś jest uznawana w psychologii za ważną! Jung miał chorobliwie poddaną spirytyzmowi matkę,której się bał i w takim
otoczeniu kształtował się jego intelekt.

Polecam książkę pt.:"Psychologia,a bezdroża irracjonalizmu" Z.Plesa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz .... dziękuję za kolejny rymowany wpis.... :) (...) "i wiedzą lepiej - na tym koniec"... (?)   może nie koniec jak znam życie bo takim mało tylko spojrzeć plotki wnet puchną za plecami taka chudzina a... z dzieciami   a tamta zobacz jak słonica sapie i kroki pewnie liczy zanim przeturla się po parku my - po południu - za granicą     @Rafael Marius ... myślę, że nie jesteś odosobniony w tym lubieniu. Dzięki za bycie.    
    • @Duch7millenium a ja chciałbym co innego robić w życiu:) czym innym się całkiem zajmować:)
    • @Florian Konrad ...dziwne, wydawało mi się,że już od dawna ta gra jest w użyciu i znamy kilku zwycięzców... Świetne. Pozdrawiam serdecznie.
    • @violetta Jestem informatykiem, tworzę systemy oparte o AI; grafikiem - modele 3D generowane przez algorytmy stable-diffusion i pretrenowane podsystemy wkładowe. Moje IQ jest mi nieznane, ze względu na to, że w teście mensy wypełniłem odpowiedziałem prawidłowo na wszystkie pytania. Nie boję się braku pieniędzy, nie boję się znamienia bestii, nie boję się żadnej "bestii" bo to, o czym mowa w Piśmie dotyczy umysłów skalanych grzechem poszukujących usprawiedliwienia w unikaniu tego, co rzeczywiście jest treścią Objawienia Jana, a jest to przenośnia, którą jedynie ja jestem w stanie zrozumieć ponieważ to ja ją pisałem, a Jan mi ją dostarczy w nienaruszonej formie.   Jak już powiedziałem, a naprawdę się powtarzać nie lubię - rzeczywistość ma więcej niż 3 wymiary a słowo więcej niż 1.
    • Zasłaniamy własne rany i słabości, gładką mową i uśmiechem przyuczonym do relacji powierzchownych, gdzie wygodniej jest pokazać swoją duszę z jasnej strony. Miałkie słowa nie udźwigną zrozumienia, a milczenie zatuszują głośnym śmiechem, który lubi pokaleczyć wspólną przestrzeń i powraca znów upartym, pustym echem. Czasem jednak, gdy głos traci równowagę, łza odważnie zdradza wszystkie konwenanse. Właśnie wtedy jest ta chwila najprawdziwsza, która sobie i drugiemu daje szansę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...