Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

iglasta drobina zielonej potęgi
dorasta latami
ostoja fito myko inne mikro
i ptak
znajdzie tu przystanek

zamaszyste cięcia przemiany
wegetacja w dekorację
zanim zgaśnie
będzie wieścić przez kilka dni
narodziny grudniowej radości

Opublikowano
iglasta drobina zielonej potęgi
dorasta latami

siekiera sztucznie
wegetuje z zapasem sił
aby przygotować
solidną dekorację

zanim zgaśnie będzie wieścić
przez kilka dni

narodziny grudniowej radości


////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

co za naukowa fantazja
nie za bardzo przypadło
aczkolwiek czemu mówić nie
takiej wariacji
popróbowałem coś zmienić
wg siebie
i może Twoich inspiracji podług mojego cięcia

wieczności.
Opublikowano

Tomku,
dzięki Ci najserdeczniejsze
ale na Twoją propozycję jestem na NIE.
Chcę aby pierwsza strofa pokazała sielankową biocenozę,
która dla wzniosłej tradycji jest niszczona.
Chciałem pokazać jeden z oczywistych, najprostszych
choć miłych bezsensów
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po przeanalizowaniu przedłożonej oferty
postanawia się oddalić propozycję

U z a s a d n i e n i e

Udekorowana świeci lampkami a potem gaśnie.
Również o kimś/czymś umierającym mówi się że gaśnie.

W związku z powyższym postanawia się jak w sentencji:)))

Dziękuję Ci Marlett bardzo
i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowna Lady
Tak to bywa, gdy pisze się na zamówienie:)
Od wynagrodzenia odstąpiłem:))))
Dziękuję serdecznie

PS. Jak na ironię w zamierzchłych czasach
tylko i wyłącznie bywała naturalna. To teraz
u mnie sztuczna też:)
Opublikowano

Wg mnie, to zielona potęga dorasta, a nie iglasta drobina, dlatego drugi wers zmieniłabym nieco, np.: … dorastającej latami …

Też zawsze mi szkoda tych uśmierconych zielonych dekoratorów, w szczególności zaś, tych wielkich stojących w kościołach.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Beenie,
potęga dorasta?
ona już jest jeśli osiągnęła miano potęgi.
W ogóle zastanawiałem się czy pisać "potęga"
zieleń sama w sobie zawiera wymiar olbrzymu, giganta.
Natomiast choineczka latami dorasta ciesząc wokół siebie
cały ekosystem.
Aż pewnego grudniowego dnia dosięga ją ręka bezmyślności.
Może to zbyt duże słowa, ale problem niebagatelny
- potężna zieleń amazońska nieubłaganie kroczy ku zagładzie
Dziękuje Ci bardzo
i pozdrawiam

Opublikowano

Panie Jacku
ma Pan rację - chyba cena tradycji, choć ta radość wyrasta z tradycji.
I ma Pan również rację w dalszej swojej wypowiedzi, ale tutaj to już w wymiarze mikro.
Bo w wymiarze makro to mamy puszczę amazońską, Bory Tucholskie, które
obserwuję z przerażeniem. A przerażenie pojawiło się tym większe im więcej surowca potrzebuje kombinat celulozowo-papierniczy w Kwidzynie etc. Tam też wyrąb prowadzony jest zgodnie z jakimiś planami nasadzeń, przerzedzeń, zabiegów pielęgnacyjnych itd.
Ten mój wierszyk to taki mały protest - a wykorzystałem do tego choinkę bożonarodzeniową.
Dziękuję serdecznie
za wizytę
i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...