Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

coraz trudniej dokończyć zaczęte
teoria ewolucji nic nie wyjaśniła
tylko kilku tych samych buców
wciąż o coś mnie upomina
a szanse na pałace maleją
ślina wtapia się w kałuże
nadjeżdża tramwaj
i jadę tą tramfają

spluwam czarną grudą jest źle
po jednej wódce od razu mdli
tak prosto wydawało się pić i pić
zresztą nie wszyscy wiedzą
że pod barbakanem taniej
i tańsze panie do wzięcia
jest chuj – i jest fajnie.

Opublikowano

Owszem, teoria ewolucji nic nie wyjaśnia, trwają spory o systematykę, kladystyka spiera się z tradycyjną taksonomią, nie widomo czy jakieś grupy są monofiletyczne, czy polifiletyczne itp. Jednym słowem nie jest łatwo i nic nie jest proste i podane na tacy. Odczuwam, że w podmiocie tkwi skrywany bunt i niezgoda na rzeczywistość. Wiersz mówi też, że nasze życie staje się płytkie. Podoba mi się Pana utwór, i idealnie mi spasował na dzień dzisiejszy.

(A panie do wzięcia stoją na Krowoderskiej pod szkołą, wydaję mi się, że jednak nie powinny, ale lepsze to niż pod kościołem.)

A tak w ogóle, to jakoś niedowierzam, że Pan mógł napisać coś w takim stylu. Pozdrawiam

Opublikowano

Pluć, pić, zaliczyć - i chuj. Ewolucja w cudzysłowie, jak według dwóch buców, albo nabierająca kontekstu szerszego, socjopatycznego wręcz. Podmiot umiejscowiony ciekawie, tożsamy taki, swój (?) chłop. Się czuje. Pozdrawiam.

Opublikowano

Każdy ma swoich buców - świetne stwierdzenie !!! Brawo, brawo. To jest prawdziwa demokracja!!! Pozdrawiam.:) p.s. Nie wiedziałem, że w Krakowie jest...tyle atrakcji. Będę tam za tydzień, ale czy można zwiedzić Kraków w jeden dzień? Zaznaczam, że będę tam z żoną i córką (chodzi o te panie ! heh!) A co krakowianin powie o klubie "Pauza" na Floriańskiej? Czy tam są jakieś balety? Czy to raczej coś typu galeria? Wrocławianin.

Opublikowano

p. Klaus - co do teorii się zgadzam - dlatego własnie w tutaj jest odrzucona, zresztą jak wszelkie systematy myślowe, ktore najczęściej prowadzą do "nie wiem". Bunt - pewnie i jest, "życie płytkie" - tutaj chyba troche za dalekie posunięcie (ostatni wers raczej waloryzuje sytuacje).
Co do pań - wcale nie musi chodzic o "te panie" - zresztą na świeżym powietrzu jest taniej (a patrząc na geografie miejsca - spod Barbakanu o rzut beretem :)
A styl - czasem tak mam, to jest jak te momenty, gdy po prostu chce się powiedziec "k..." ot tak.

51fu - o tym pluciu nic nie napisze - ale zdrowie się psuje, oj, psuje... A podmiot - ja też byłbym za takim chłopem :)

dzie wuszka - zacytuje Last Dance - "tramwaj to na szynach kabina" (osobiście nienawidze komunikacji miejskiej)

John - czasem trzeba pocisnąc.
PS - A co do atrakcji Krakowa - raczej ich tam nie brakuje, knajpy są drogie (stąd ten kontekst taniości), a z rodziną to do "Re". W "Pauzie" nie byłem.

Reasumując - dzięki za odwiedziny i pozytywne spojrzenie, zawsze te "ch..." nie są zbyt mile widziane, co nie znaczy, że ich nie ma.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Powiem tak - 3 wierszydła padły w warsztacie, odkopałem zatem wiersza z szuflady - chociaż nie uważam go za najgorszego w dorobku :)
Dzięki za wizytę i pozdrawiam

PS - prezent to prezent, wypadało by jakiego szampana teraz przesłac :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




jeśli rym i karkołomny zapis ostatniego wersu (wciąż o coś) jest celowy (a mam taką nadzieję) to gratuluję, bo wyszło wyśmienicie. Jeśli o mnie chodzi, ta strofa mogłaby być oddzielnym tekstem na temat obowiązujących kanonów literackich;).
Reszta również zręczna i z wykopem, podoba się.
Chociaż, jeśli dla ciężej nie ma wyjaśnienia, to wolałbym, osobiście, trudniej (ale nie nalegam;)

pozdr./G.
Opublikowano

Dziewu - niech będzie tak.

John - zaprawde mały - chociaż co krok to lokum - kiedyś godny polecenia był "Rock Roll" na Grodzkiej - ale ni ma :(

Panie Fei - dziękuje, nie będe publicznie pisał co i jak - wyjasnie tylko zaznaczone i zmienione "ciężej", ktore szło po jednej linii dźwiekowej z "zaczęte", a i aliteracja z pierwszym słowem 1 wersu - ale jeżeli to wątpliwy smaczek, zmieniam, sens zostaje nienaruszony.
Natomiast co do drugiego podkreslonego - wbrew swawolnej treści starałem się, zeby ta forma jakoś trzymała pion :)
Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

Wszystko takie pesymistyczne.

Wchodzę na poezje .org ,żeby się odprężyć a tu proszę , znowu jeden wielki pesymizm;-)


Michale proszę ! Coś lirycznego !! Coś co człowieka ożywi i zachce mu się żyć :-)!

po prostu żyć i ch**!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pola zmieniają swoje sukienki, układają je miękko na ziemi, nagą piersią chcą jeszcze nęcić lecz on odchodzi, już nic nie zmieni.   Może choć drzewa w domu sadzie, rumianą dotkną go dłonią, rozkoszną słodycz wtopią w usta, do pozostania tutaj go skłonią.   Żurawie snują pieśni smętne o tym by serca nie zamykał a on wplątany już w ich skrzydła, gdzieś w horyzoncie westchnień zanika.   Wszystko porzuca na swej drodze, nie obejmie nikogo ramieniem, ani mnie stojącej na progu, ani słońca z ostatnim promieniem.
    • Noc rozlała się po mieście jak smoła. W jej czerni kołysały się izraelskie iskry - maleńkie, wściekłe gwiazdy Dawida, niosące śmierć palestyńskim dzieciom, spadając prosto w ich kołyski. Wcześniej był tu szept bajek na dobranoc, teraz tylko świst spadających bomb. Na progu domu leży rozerwana lalka. Niebo pękło jak gliniane naczynie napełnione krzykiem. Z rozdarcia wypłynął ogień, który wypala imiona z pamięci ulic. Domy, wczoraj pachnące chlebem i snem, teraz stały się grobowcami oddechów. Pusta miska, w której jeszcze wczoraj pachniała zupa, dzisiaj pełna jest gruzu, Na progach - miski z wodą, której nikt już nie dotknie. Ulice zamieniły się w koryta bezimiennych rzek, niosących małe sandałki, szmery warkoczy, plusk niedokończonych historii. Dzieci - wiosny, które nigdy nie zakwitną - spoczywają w ramionach piasku. Ich rączki zaciśnięte na powietrzu, jakby chciały chwycić chmurę i napić się deszczu. Wiatr czesze im włosy jak matka, która nie umie przestać kołysać. Oczy, które znały tylko kształt matki, gasną, nim zobaczą poranek. Głód ma twarz wygaszonego ognia, gościnnie gasząc głosy głodnych, idzie od domu do domu i niesie w niebyt najmniejszych, w ciemność, ciszę i chłód. Każda ruina to zamrożony krzyk. Każdy cień - zapamiętane imię. Powietrze pachnie spaloną kołysanką. Na krawędzi popiołu rośnie drobny chwast. W jego cieniu drży pamięć światła, ostatnie westchnienie świata, którego już nie ma. Morze staje się lustrem, w którym odbijają się rozmyte twarze, odpływające powoli, jakby ktoś gasił światło w oczach całego świata. Księżyc, blady świadek, przykrywa ich swoim światłem jak prześcieradłem, żeby nikt nie widział, jak dzieci odchodzą, zabierając ze sobą całe słońce. I w tej ciszy, w tym popiele, tylko wiatr śpiewa mszę nad utraconymi: dla kobiet, dla starców, dla dzieci, dla świata, ktory umarł w jednej nocy. Płaczą drzewa, płaczą dachy, płaczą kamienie. Każdy krok po ulicy to echo niewypowiedzianego krzyku. Każdy oddech jest listem, którego nikt już nie przeczyta. List do matki, list do brata, list do świata, który nie usłyszał, nie widział, nie poczuł. I choć noc wciąż spowija miasto jak smoła, w jej ciemności drży pamięć - pamięć, która płonie, jak lalka, a wiatr niesie jej dym, choć światło już dawno zgasło.  
    • @andrew  tak to prawda. Wielu. I każdemu z nas to się uda. Piękny poetycki
    • @Marek.zak1 Poziam tak. Mogó? Powiem tak. Mogę? Równouprawnienie, równouprawnienie! Krzyczą wszyscy. No i ok- nie mam nic przeciwko. Ale to równouprawnienie często kończy się np gdy trzeba wtargać meble- na czwarte piętro ( bez windy)
    • Tak, to jest wiersz. Udało się zatopić w poezji ;)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jacku, dlaczego psujesz odbiór białego wiersza?      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...