Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wycieczka szkolna zatrzymała się przed kolejnym eksponatem. Rycerz spod przyłbicy zerkał mętnym wzrokiem. Nie wyciągał już z werwą całej, ubranej w blachy ręki. Wystawił tylko z metalicznym chrzęstem dłoń zakutą w zbroję. Do dłoni przymocowaną miał łańcuszkiem skarbonkę w formie zamczyska, z otworem wielkości wlotu do ula, tak by, jak mawiał kustosz: "tylko papier mógł wejść do zamku".
"Papier" bywa cierpliwy, ci co go wydają- nie zawsze. Na makiecie zamku nie było szyldu UWAGA FOSA. Na makiecie zamku, na jego proporcu, poruszającym się pod wpływem ciężkich westchnień Darczyńców, powiewał napis UWAGA FOCHY!
Wycieczka szkolna, jako że nijak bilon nie chciał wcisnąć się w misterną konstrukcję skarbonki, a żaden papier nie chciał z niej dać się wyjąć, była rozczarowana i znudzona.
Oprowadzająca Muzealnik, rodem z Uprzedniej Epoki, z miną: JA WIEM LEPIEJ, pokazywała kolejny eksponat. Obraz młodego i jeszcze niezbyt znanego twórcy, który bił rekordy cenowe. Oferowane za niego stawki wielokrotnie przewyższały nawet kursy czarnorynkowe za lewe dyplomy Łódzkiej Filmówki.
Choć oprowadzająca wycieczkę nie wiedziała nic o genezie obrazu, nie wiedziała, nie znała idei jego powstania, dumna ze swego intelektu, z miną:JA WIEM LEPIEJ uknuła naprędce opowieść. Sama szukała odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że obrazy takie są w cenie. Oto mniej więcej, co mówiła młodzieży:
- "Na pierwszym planie (proszę wycieczki) widać kropkę. Proszę zwrócić uwagę... Kto tam zwraca?!... Uwagę mówię... Śniadanie nie smakowało? Bułka z bananem? A któż jada takie świństwa?!
- Powiadam... Kropka, to prawdopodobnie oś świata postrzegana irracjonalnie, podczas którego to postrzegania (irracjonalnego), w jego konwencji dzieło jest utrzymane. W lewym, górnym rogu protoplaści bohatera, do którego dojdziemy później, dochodzą do siebie po akcie prokreacji, której zamierzeniem miał byc ten właśnie bohater. Nieco wyżej, na ukos, i trochę w lewo, dwie pary protoplastów pracują nad stworzeniem protoplastów właściwych. W ukos w dół od osi świata, na nocniku wykonanym z kadrów filmu o przygodach Tolka Banana i romantycznej tabliczce w kształcie serduszka siedzi dziecię, niewątpliwie płci męskiej. Jak można wnioskować, z wysiłku malującego się na twarzy dziecka, robi ono kupkę. (Zwracam uwagę wycieczki, że w czasach odzwierciedlanych przez obraz, nocniczki były przypisane na wyłączność użytkownika).
- Idąc więc po ukosie, widzimy główny zamysł autora. W prawym, górnym rogu, metaforyczne oko opatrzności, zostało zastąpione Kubistycznie przetworzonym, także wszystkowidzącym okiem kamery.
- Lewy, dolny róg, to uschnięta, trupia ręka z bransoletką pozłacaną o wadze dwunastu karatów, z czego dziewięć karatów, to czyste złoto. Formę wieńczącą bransoletki stanowi kształt nuty "szesnastki". Nie wiedzieć czemu autor wkomponował rękę w układ obrazu. Ręka pokryta jest liszajami i w przyszłości wywróci do góry nogami nocnik z chłopcem i zawartością nocnika. Ręka póki co zakrzywia palce, tak jakby chciała grać na niewidocznym fortepianie nokturn. Nie wiedzieć czemu całość obrazu nosi niedwuznaczny tytuł " Wielkie G robią małe G". Drugi, roboczy zapewne tytuł, pod którym znane jest dzieło, to "G.is- mol".

Wycieczka patrzyła urzeczona. Zaskórniaki, których przeznaczeniem było piwo (chłopcy) i czekoladki (dziewczęta) i piwo (dziewczęta) i dziewczęta (chłopcy), zwinięte w ruloniki powędrowały do otworu w kształcie ula, na makiecie zamku, wyciągniętym i umocowanym na ręce rycerza. Zamiast napisu: UWAGA FOCHY widniał teraz napis: NA ODBUDOWĘ MOSTU.
Tak, tak... Wydaje mi się, że życie, to ciągle jedna, wielka Fatamorgana. A może Wielkie Dejavu?...

Opublikowano

dobry wieczór, rozumiem że to opowiadanko, to twoja odpowiedź na mój komentarz do twoich poprzednich utworów. Widzisz, nawet taki głupek jak ja, zrozumiałem aluzję... nie rozumiem tylko,.dlaczego nie napisałeś tego w swoim oryginalnym stylu. Nie mam sie z czego śmiać :((
Zdecydowanie wolę twoje dwie wcześniejsze pozycje.

ta niestety przypadła mi do gustu Andrzeju,

Opublikowano

Espeno, ten obraz jest do zobaczenia w Twojej głowie. Jestem prawie pewny, że opisałem go dość "plastycznie" by wyświetlił się wewnątrz głowy. Rodzaj płótna, podkładu i detale typu tło i luźne maźnięcia pędzlem pozostawiam wrażliwości i wyobraźni odbiorcy. Jeśli chcesz go zobaczyć, to szkic do niego bez trudu namalujesz sama ;-) Pzdr. AF

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 dziękuję 
    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...