Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak obiecałem tak piszę.
wiersz mi się podoba, ale jeśli chodzi o tą dziwkę na końcu to też ci pisałęm chyba, ze gdzieś to już widziałem ;]
niemniej jednak wszystko jest ładnie i płynnie i lekko zachaczające o prozę, no ale takie są Twoje wiersze. a granica jest płynna ;]
pisz dalej.

pzdr
wiktor ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasparku, dobrze, że zaglądasz. wiem, że lubisz
inne klimaty, ale nie wszystko się podoba każdemu - i dobrze,
bo w ten sposób mamy urozmaiconą poezję


tszymai się Karspena :)
... a urozmaicenie uczy nas jak iść różnymi drogami naprzód. I do tego kształci cierpliwość w czekaniu na diamenty pośród cyrkonii (tak napisano by kiedyś :P).

w każdym razie pozdrawiam,
Kaspar :-).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bartoszku, zazwyczaj rozumiemy jako uosobienie,
ale można również jako symbol, oznakę - tutaj mamy
w takim sensie.

Ja jednak obstaję przy swoim :/

dobrze Bartoszku, widzę, że oboje jesteśmy tacy uparci,
nie będziemy się kłócić, heh w końcu skorpion i byk :]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis masz ciekawe poczucie humoru:)  
    • Szukam sposobu, jak ci to przekazać, jak metafory wpleść w naszyjnik słów, kiedy nie mrugać, kiedy się ukłonić, historia, która jak twój głos toczy się — cicho, przez sen. Na końcu zdań — oddech, na końcu milczenia — dotyk, a między nami przestrzeń drży jak struna w dłoniach nocy. Bo każde słowo, gdy milknie, wciąż śpiewa o nas , tu — jak stary refren, co wraca w takt serca i dróg. Miłość to droga bez znaków, a ja wciąż nią idę do ciebie — z nadzieją, że znów usłyszę twój głos jak blues. Czasem mnie niesie wiatr wspomnienia, na pustych stacjach słyszę twój śmiech, na szybie nocy rysuję imię, którego już nie wymówi nikt. Może jutro znów się spotkamy, w którymś z wersów, w snach, wśród mgły — a jeśli nie — zostaw mi ciszę, tam też potrafię śnić. Bo każde słowo, gdy milknie, wciąż śpiewa o nas ,tu — jak stary refren, co wraca w takt serca i dróg. Miłość to droga bez znaków, a ja wciąż nią idę do ciebie — z nadzieją, że znów usłyszę twój głos jak blues.  
    • @violetta zdecydowanie meksykańskie   @violetta takie bardziej miłosne...    
    • @Arsis taka skoczna:) przyjmuje takie hiszpańskie, meksykańskie, dominikańskie:)
    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...