Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przypomniałem sobie słowa twoje
takie czułe w rozszeptanych ustach
co się śmiały róży uśmiechem
od miłości odbiły się echem
i rozwarły serca podwoje
i zostały – tak już moje... choć twoje.


Gdy żegnałem marzenia najbledsze
snom na przekór i dni upływie
roztańczonym zapachom wiosny
w fałdach sukni i oczom radosnym
zatrzepotał welon na wietrze
wzleciał w niebo rozpalonym powietrzem.


Milczę szmerem za ostrożnych kroków
wołam ciszą stęsknionego spojrzenia
budzę liście co upadły na drogę
mówcie za mnie bo ja mówić nie mogę
i modlitwą pod osłoną mroku
imię twoje tulę w puchu obłoków.

Opublikowano

Jak przeczytałam początek wiersza, pierwsze moje skojarzenie, to przysięga ślubna, potem trochę zwątpiłam(?)– muszę jeszcze wrócić.
Póki co, najbardziej podoba mi się trzecia zwrotka, a szczególnie
„budzę liście co upadły na drogę
mówcie za mnie bo ja mówić nie mogę”

Już kiedyś był wiersz, chyba Lady Aj, o tajemniczym imieniu męskim – widzę pojawiła się następna tajemnica, tym razem imię żeńskie.
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Mnie nie skojarzyło się z przysięgą, wiersz bardzo przyjemny w czytaniu, dobrze napisany. Całości na pewno zaplusuję... trzecia strofa, także dla mnie, najładniejsza
"budzę liście co upadły na drogę, mówcie za mnie bo ja mówic nie mogę" - po prostu cudowe...!
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

No, jakbym się cofnął z 80 lat (albo i więcej). Mimo wszystko, jeśli ktoś tak lubi - powiedzmy, że dość urokliwe, choć namawiałbym do pisania inaczej, bo ten typ poezji umarł dawno już (mówię o stylu pisania, bo poczytać "starych mistrzów" można, czemu nie ?)...;-)) Jednym słowem - jako jeden tekst, może być, ale w większej ilości byłoby to już niestrawne. Z uwag:

Przypomniałem sobie twoje słowa - tak chyba lepiej, bo i składnia "polska" i nie ma żadnego powodu dla tej inwersji ;

w ostatnim wersie wielokropek...Sam tekst jest dość pretensjonalny, więc ten zabieg raczej nieudany mnie się widzi, nad miarę. Tam wystarczy przecinek - w ogóle wiersz prosi o zastosowanie pełnej interpunkcji ;

Milczę szmerem za ostrożnych kroków - nie lepiej "zbyt"? lub nawet "wyciszonych"?

pozdrawiam.;-)

Opublikowano

Lobo jak zwykle musi wsadzic swoje 3 grosze goryczy , bo nie byłby sobą. Cześć Piaście!
Dawno nie było Twojego wiersza.Cieszę się, że odwżyłes się na cd. sentymentalnej poezji.
Myślę, że to nie pierwsza miłość ani nie druga, tylko......ostatnia. Ale to nie moja sprawa. Wiersz jest świetny, trzecia zwrotka super. Muszę powtórzyć za innymi - super. Pozdro jak zwykle miło.
Panie Lobo , nie obrażaj piszących wiersze 80 lat temu.

Opublikowano

Pani Ewo, nie dość, że nie na temat, to jeszcze, jak widzę, niedokładnie czyta Pani kometarze. Po co w ogóle? Nie lepiej ocenić tekst i na tym zakończyć?

Przepraszam Autora za wtręt

Opublikowano

Beenie
Zawsze jest miło, gdy wracasz... Każda tajemnica jest... tajemnicza. Hehe pozdrawiam papapa

Nata
Dzięki, każdy plus jest budujący. Dobrze ci się nie skojarzyło, papapa

John Maria S.
Ja generalnie Królewskie, ale i innym, nie pogardzę - pozdro

Jacek
Dzięki za dobre słowo, od takiego fachowca to jest coś! Ale źle podejrzewasz... hihihi

kyo
Ja tam oszczędnie starałem się z metaforami, ale może wyszło ich dużo... Pomyśl, że ich nie ma, że metafora to nie metafora, tylko rzeczywistość, może wtedy przekaz będzie czytelniejszy. Pozdro dzięki.

le mal
Mnie najbardziej leży przytoczony przez ciebie fragment i w nim cała rzecz się ma. Hehe miło, że ci się też... Serdeczności ślę miłe...

Ela Adamiec
Za to przekonanie i uśmiech dziękuję :)

Ewa Jaworowska
Skąd wiesz, że ostatnia??? He? Czarownica!!! Papapa jak zwykle miło... Czarownica!!!

Dziękuję wszystkim, a spodziewałem się , że gorzej będzie. Jak to nigdy nic nie wiadomo... Oj, nie wiadomo... :)))
Pozdro Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie cofaj się zbytnio, bo wpadniesz w inny wymiar, skąd może być ciężko wrócić. Komu przeto tłumaczył będę pewne istotne dla poezji sprawy...

Przypomniałem sobie twoje słowa - tak nie jest dobrze, bo jak się dobrze przyjrzysz, to zauważysz na pewno, że w każdej zwrotce jest zachowany pewien stały porządek rymów, a twoja propozycja go zakłóca. Co do składni - obie są prawidłowe... a powodem inwersji jest powyżej wyłożone.

Wiersz nie ma interpunkcji, a przyznasz, ze "dzisiejsze" wiersze również nie mają interpunkcji, choć bez niej zrozumienie tekstu jest trudne i często dwuznaczne, a nawet nieraz niemożliwe. Wtedy mówi się, że tak jest nowocześnie... Ale w "dzisiejszych" brak interpunkcji, mimo to jest nierażący, czy tak? Skoro więc bez przecinków, to dla zastosowania przerywnika, chwili zaskoczenia, postawiłem wielokropek...

Zastanawiałem się nad słowem - zaostrożnych. Ale doszedłem do wniosku, że jeden neologizm byłby tu głupio wychodził, więc go zaniechałem.

Pozdrawiam Piast

ps. co to się stało, że dzisiaj tak "na lekko" ???
Opublikowano

))...A cóż to znaczy - "na lekko", czy "na ciężko"?..) Twój cyrk, twoje małpy. Wiersz nie jest beznadziejny, więc niesłusznie byłoby go równać z błotem (i niesprawiedliwie). Natomiast twoje argumenty mnie nie przekonują, choć może znajdziesz zwolenników, jaki widać powyżej, jest ich trochę...;-) Ale po kolei: jeśli "odgrzebujesz" starą formę (i treść, bo takim językiem pisano dawno temu), to rób to "po całości" - interpunkcja dla tej formy jest koniecznością, imho. Pozostałe argumenty też nie są najwyższej próby, bo spokojnie obyłoby się bez rymu "pierwsza/piąta/szósta", wystarczy w zupełności AABB, od trzeciej, ale, jak wcześniej - nie mój cyrk. Co do pewnych, istotnych dla poezji spraw - wybacz, dam sobie radę sam, tak myślę. Neologizm faktycznie byłby głupotą, szczególnie taki - bo to nie neologizm, a literówka (i błąd gramatyczny). Sądzę, że te "moje" wyciszone są niezłym rozwiązaniem, ale...patrz wyżej.

pozdrawiam.;-)

Opublikowano

uśmiechem- echem,wiosny- radosnym, te rymy nie podobają misie, bo mi przypomniają mój wiersz, smutny wiersz, a jak wiemy co nam przypomina coś niemiłego, to odrzucamy od siebie, nawet samą myśl o tym.
ale nie przejmuj się , bo reszta nie jest zła.
pozdrawiam ciepło! ES

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aż zajrzałem w lustro - a tu gęba nieogolona, włos zwichrzony (ten co jeszcze jest ), nooo... faktycznie, że nieogolona... a tu Ala o kolorku. Aaaa, chodzi o ten rumień, co mnie oblał, no tak...
Ściskam czule - papapa Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




pozdrawiam serdecznie
ewa

Ewo, no co ja zrobię, że moje choć jej... Ale za to BARDZO, to chociaż ścisnąć muszę i to niezbyt ostrożnie może mi wyjść... :)))
Pozdrawiam - Mazgaj,pa...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie - nie twój cyrk, więc pierwsza-piąta-szósta i jeszcze trzecia i czwarta maszeruje w klasyczno - nowoczesnej formie, a co mi tam... A literówki żadnej u mnie nie znajdziesz, bo jej nie ma...
Piast

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...