Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcę się jej pozbyć,
męczy mnie,rozkazuje,
co za suka parszywa,
twór socjalizacji,
co za siła potężna.

stają na przeciw siebie,
moralność dziecko ludzi,
i żądza z natury płynąca.

słabi poddają sie bezsilności,
w pseudoludzkości,
ludzkości nieludzkiej,
bo wbrew naturze.

ja walczę,
i zepchnę w przepaść niepamięci,
te odłamki kultury tkwiące w mojej duszy.

tylko ja będe własną granicą.

Opublikowano

kilka (moim nic nie znaczącym zdaniem) błędów

pierwsza strofa-powtórzenie "co za" zbędne

"w pseudoludzkości,
ludzkości nieludzkiej"-zupełnie zkręcone i czytając na głos chyba nie brzmi najlepiej

w ostatnim wersie podkreślasz "ja" - niepotrzebnie, a poza tym powtarzasz ja z "ja walczę" jeśli zostatwisz ostatni wers taki jak jest to wytnij "ja" sprzed "walczę"

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

najśmieszniejsze jest to, że ja też nie wierzę w miłość.
Bo jest czymś, czego nie doświadczyłam.
Ale to nie jest koniecznie o miłości.
To zwyczajna rozmowa dwóch osób.
Twój wiersz mi się podoba.
Nawet bardzo.
I forma i wszystko.
Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97Bardzo dziękuję za tak szczegółową analizę. Jeśli idzie o te dwie rzeczy z dzieciństwa to nie chciałem tego teraz wyjaśniać. Wydawało mi się, że prolog będzie zbyt długi a przez to nudny. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie. 
    • gdy dochodzi pierwsza podsłuchuje sowę i świerszcza gdy zbliża się druga podziwiam jak w trawie świetlik mruga gdy wybija trzecia podziwiam jak słodko śpią małe łabędzia o czwartej ktoś mówi że noc go bardzo nudzi więc mówię do niego spójrz na horyzont widzisz - hen daleko nowy dzień się budzi
    • @Tectosmith Twój tekst odebrałam jako mocny, surowy, taki, co ściska za gardło. Sceny ciszy i zagrożenia trzymają w napięciu. Rozważania o życiu do aktu czekania z bronią jest przerażająco wiarygodne. Zastosowałeś silne obrazy (mrok, plastikowy brezent, oddech, smród), które powodują, że to się czuje. Zaintrygowałeś zdaniem „gdybym mógł cofnąć dwie rzeczy z dzieciństwa”. Szkoda, że jest to duże niedopowiedzenie, częściowe wyjaśnienie wzmocniłoby może napięcie psychologiczne. Tak jak sugestia apokaliptyczności. Ogólnie podoba mi się. Pozdrawiam.  
    • @Natuskaa Świetnie pokazałaś różnice między światem, który biegnie w pośpiechu, a wartością tego, co dojrzewa powoli i głęboko. Brzoskwinia i „późny owoc” to piękna metafora człowieka, który dojrzewa wolniej, inaczej, w swoim tempie. Jest w nim mądrość i czułość wobec "późnych owoców", które wcale nie są gorsze, tylko bardziej wymagające — a przez to pełniejsze.
    • @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Teoretycznie wiem, że mogę robić metaforami co mi się podoba. Ale z drugiej strony, nie chcę aby czytelnik się męczył. Pozdrawiam i dziękuję za konstruktywny komentarz. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...