Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czcigodny Ojcze i Nauczycielu
Twoja pamiec na wieki nie zginie
dales przyklad pelni milosci
rozslawiles polskie imie

Ambasadorem Pokoju swiat cie nazywa
swietym za zycia cie obwolano
i ze wszystkich Papiezy na swiecie
to najbardziej Ciebie kochano

dzis twe slowo zyje w sercach ludzi
ziarnem nadziei jak chciales wyrasta
Duch Twoj w swiecie wolnosc wzbudzil
nowym zyciem tetnia wsie i miasta

nauczyles nas pieknej milosci
w wierze rosnac ,kochac,pracowac
Tys skarbnica zywej radosci
pamiec po Tobie bedziemy szanowac

Opublikowano

"kupa mięci
mięci kupa
wpisał się tu
Jasio Dupa"

Zastanawiające, ile w sumie krzywdy dla tej pamięci można zrobić jednym gniotem. Szanowna Autorko, im większy temat, tym mniejszych słów należy używać. Proszę dać sobie spokój z takimi "wzniosłymi" tematami, nie wychodzi to dobrze, ba, bardzo źle wychodzi.

pozdrawiam.;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


cała jego pamięć zgineła razem ze śmiercią mózgu,
a pamięć o nim może być wieczna to fakt,
fatalne od początku dońca, zlepek określeń nic więcej

1/10

pozdrawiam
Opublikowano

dla pewnych ludzi wiersz Pani z pewnościa ma znaczenie . powiem więcej - podoba się im . dla mnie nie ma i mi się nie podoba . ale prosze tego nie traktować zobowiązująco i ... pisać dalej . jeśli choć jednej osobie przyniesie odrobinę uśmiechu - to warto to robić . pozdrawiam .

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie sądzę, by przewracał się w grobie. To od Niego powinniśmy się uczyć szanowania ludzi – nawet krytyka może brzmieć przyjaźnie (patrz: marek dunat).
Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Myślę, że już wystarczy. Kamień na kamieniu nie został...
A pani, pani Marto, niech wreszcie wyciągnie wnioski,
i zacznie pchać tę swoją twórczość do przodu: czytać
polskich klasyków, zwłaszcza tych z poprzedniego wieku,
zacznie stosować środki poetyckie, podawać treść wiersza
w interesujący sposób, zaprawi całą miksturę jakąś
niebanalną refleksją... jestem przekonany, że to dość
szybko przyniesie dobre efekty i z tygodnia na tydzień
będzie lepiej:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na początku była pewność. Zawzięcie splecione z przekonaniem, że nic nie stanie na drodze. A jednak - los rozplątał moje nadzieje. Zostałam sama. Śmiech wypełnił czas, twarze wokół tańczyły w radości. I wtedy - on. Spojrzenie, co zatrzymało chwilę. Uśmiech, co zahipnotyzował. Rozmowa jak dotyk skrzydeł. Zdjęcie skradzione w ułamku sekundy. Numer zapisany w pamięci jak sekret. Potem powrót do pustego pokoju. A zaraz po nim - jego głos w telefonie. Kilka słów, ciepłych, a jednak zbyt krótkich, by nasycić pragnienie. Dni mijały. Wiadomości spadały jak krople deszczu - rzadkie, chaotyczne, czasem niezrozumiałe. Nie odpuszczałam. Słałam mu obrazy, jakby zdjęcia mogły zapełnić ciszę. On przyjmował je pozytywnie, lecz bez iskry, a ja pytałam siebie: czy widzi mnie, czy tylko moje ciało? Minął miesiąc. Cisza wciąż trwała, aż wreszcie wysłał swoje zdjęcie. Jakby uchylił drzwi do świata, którego wciąż nie znałam. Rozmowa rozkwitła. Obietnica spotkania  zakwitła w moim sercu jak wiosenny pąk. Czekałam jak ziemia na deszcz - a on odwołał. Przeprosił. Obiecał. I niespodziewanie zadzwonił. Jego głos - ciepły, kojący, lecz pełen tajemnic, których nie chciał wyznać. Rozmowa była tańcem pragnień, a nie opowieścią o nim. Nalegał na zdjęcie, jakby moje ciało było ważniejsze niż ja. I wreszcie - dzień spotkania. Poranek - napięcie. Południe - czekanie. Wieczór - radość. Zawahał się: czy warto? Czy ma to sens? A jednak przyjechał. Milczący, niepewny. Jak cień człowieka, którego chciałam poznać. Pragnienie płonęło w jego oczach, ale słowa gasły na ustach. Trzydzieści minut  uciekło jak piasek przez palce. Odwiózł mnie. Pożegnał. Zniknął. A ja wciąż wiedziałam o nim tak niewiele, jakbym nigdy go nie spotkała. Teraz dni mijają, jeden za drugim. A on milczy. Wołam -  a echo nie odpowiada. Moje pragnienie rośnie w ciężar, ściska serce coraz mocniej. A odpowiedzią jest tylko  cisza.
    • @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Nie znam angielskiego, więc nie potrafię ocenić wierności przekładu względem oryginału  ale jako osoba, która czuje rytm i muzykę, widzę (a właściwie słyszę!), jak trudna to musiała być praca. Tłumaczenie poezji przypomina mi układanie słów do piosenki - słowa muszą pasować do melodii, do czasu trwania nut. A tutaj każda fraza ma swój rytm i ciszę. Dla mnie to prawdziwa sztuka. Piękna robota, chwalę i dziękuję.
    • @Jacek_Suchowicz  Bóg nie chciał ich śmierci Klub 27- nie poradzili sobie z życiem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...