Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wyrwałeś mnie Panie z korzeniami
I rzuciłeś na ziemię jałową
I zostawiłeś
Pełnego pragnień
Niesytego miłości
Bez odrobiny współczucia dla siebie

I jak przygięty swoim istnieniem
Mam stać się piewcą Ciebie
Wśród traw skamieniałych
Piasku i uwęglonych szczątków
świadków niegdysiejszego bujnego życia

Zrozum Panie
Me oczy i ciało
Wieczną pustkę
I pogoń
Za wiedzą o Tobie
I ludziach których
Ślady spotykam
Zanim je nie zasypie
Wszędobylski wiatr...

Czemu nie spotkałem
Jeszcze nikogo Twarzą w Twarz
Jak w namiotach patriarchów
Czy nocy okrywającej kochanków

Pustynio - matko
Ojczyzno karawan
Pełna okrzyków przewodników
Prowadzących stada
Pokoju pustelników
Świadku tęsknoty
Która wieczorami więcej mi mówi
W sercu o moim Stwórcy
Niż to byłem sobie w stanie
Wyobrazić
Przebywając w Ogrodach...

Opublikowano

Piasku i uwęglonych szczątków
świadków niegdysiejszego bujnego życia-coś zgrzyta

Ślady spotykam
Zanim je (ich) nie zasypie

Och jak czuję!Dopisek:wczoraj światły olśnił podobną sytuację:czas pustyni i braku
może być owocniejszy niż nierostrzygnięte ogrody.

Opublikowano

Dla mnie, to co w tym wierszu, jak najbardziej strawialne jest. Każdy ma prawo próbować porozmawiać z Bogiem na swój sposób. A u peela z epoki Exodusu tak sformułowane słowa skarg - w moim odczuciu - są jak najbardziej na miejscu. Wtedy przecież o Bogu, z Bogiem i przeciw Niemu nikt chyba nie potrafił bez patosu.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...