Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Confiteorze, haiku musi mieć 3 wersy i 5,7,5 sylab. Nie używamy personifikacji ("lato się żali"), nie oceniamy ("bo zima daleka", "a trzeba ochłody") Poobserwuj trochę obcego haiku, są to wiersze różnej maści i wartości, ale większość stosuje się do podstawowych zasad. Dyskutujemy jedynie i aż o treści...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i właśnie z tego powodu proponuję
wydzielić haiku tradycyjne i haiku współczesne
czytałaś może niejakiego Brzóskę Brzóskiewicza
to twórca współczesnej poezji haiku.
proszę poszukać i sprawdzić.
jego utwory nie mają wiele wspólnego
z haiku tradycyjnym.
bez opisów przyrody, bez cięcia, tylko zwykłe
krótkie utwory literackie o lekkim zabarwieniu
satyrycznym.
polecam gorąco i pozdrawiam.
Opublikowano

Confiteorze (nie można było tak po prostu: wierzący?), jak to Ty napisałeś?-"i właśnie z tego powodu..." nie ma tutaj miejsca na żadne inne haiku, jak tradycyjne. Przyczyny:
1. to haiku jest najtrudniejsze. I dobrze, bo pseudohaikowców byłyby setki, a tak jest ich dużo mniej
2.ci, co piszą haiku są najlepsi, bo im nie przeszkadza "rąbek spódnicy", czyli potrafią dostosować się do podanych klasyką zasad. Ci inni nie potrafili zrozumieć zasad żadnych, ani wcześniej, ani w dorosłym życiu, ci probują narzucić swoje wiersze i nadać im starodawną nazwę haiku.
2. To już trzeci tutaj "rzut" na zasady haiku, były już różne propozycje haiku miejskiego, haiku wiejskiego, haiku urbanistycznego itd, żeby nie powtarzać tych genialności. Można poszperać w archiwum. Ci ludzie ZAWSZE stąd w końcu uciekali, bo wszelkie ramy ich "piliły". Nawet ich własne. A ci dobrzy haikowcy nie mieli już sił na walkę z takimi uzurpatorami.
Mam z niektórymi do dzisiaj kontakt i autentyczne haiku umieszczam na oddzielnym forum.
3.Twórców różnych "nowości" było, jest , będzie ... wielu i to nie takiej "wielkości", jak ten Twój. Gdybyś mocno wgłębił się w istotę haiku, wiedziałbyś, że i naprawdę wielkim zdarzały się "odchyły" w inną stronę, ale: zapewniam, że TO NIE HAIKU. Ja wiem, że Tobie ta forma nie pozwala na formuowanie wielu Twoich prawd, ale W HAIKU NIE O TAKIE PRAWDY CHODZI. Haiku to rzeczywistość, a nie wiara, to przyroda, a nie widzenie czy nadzieja. Oczywiste, że pojawiają się i takie tematy, ale są pokazane w nadzwyczaj zakamuflowany sposób. O takich haikowców nam chodzi. Takie tu bywają. Nie każdy musi byc haikowcem. Każdy może tworzyć wierszyki, niewielu z nich pisuje wiersze, a najmniejsza ich ilość pisze haiku. To prawidłowość.

Opublikowano

1. confiteor - nie równa się wierzący
2. haiku nie polega na ograniczaniu się do reguł poezji XVII- wiecznej
3. "Większość ludzi, zarówno wśród poetów, jak i wśród społeczeństwa, wydaje się uważać poezję haiku za tożsamą z formą haiku; że wszystko napisane w formie trzylinijkowej i co pamiętają ze szkoły podstawowej, jest automatycznie haiku. Czy haiku jest jedynie naczyniem, w które można wlać każdą zawartość? Dla poetów piszących haiku na całym świecie haiku jest czymś więcej. Japoński uczony Shigehisa Kuriyama przytakuje: ." (poezja-haiku.webpark.pl/coto.html)

Opublikowano

spisałeś to wszystko z witryny powstałej duzo później anizeli nawet tutejsze haiku."Czy haiku jest jedynie naczyniem, w które można wlać każdą zawartość?". Odpowiadam: Właśnie nie, to poezja zwiazana z przyrodą, przynajmniej w swej nieprzerobionej wersji. Przychodzisz tutaj jak kolejny nawiedzony i walczysz, jak oni. Tylko z czym, z kim? ze mną? z tutejszymi zasadami? chcesz to wszystko rozwalić jak już to inni robili? Jeśli nie odpowiada Tobie taka forma, produkuj się na webparku. Tam Ci pozwolą na coraz szersze znieksztalcenie. Tam mozna wykrzyczeć wszystko. Dojdzie w końcu do nowotworów całkiem bez związku z haiku. Przecież nie atakuję nikogo z przetwórców(!). Póki co. Bronię jedynie tutejszej, czystej formy. Ty wchodzisz w połowie przedstawienia i krzyczysz:"nie". Jakoś o innych polskich haiku niewiele się mówi. O "poezji.org" - ciągle. Tylko dlatego, że ma zasady. Powtarza się historia, wchodzą nowicjusze. Jedni dorastają do bycia autentycznymi haikowcami, inni, jak Ty, próbują zniszczyć czyste reguły. Masz szansę do popisu w polityce. Tam takich potrzebują. Jeśli nawet zdołasz przekonać do siebie następnych - innych, jak zwykle (dzieje się to już po raz któryś- pisałam!) powrócę tu, jak Ci się znowu znudzi. bleblin jest silna. Witam. oto ja. Może mnie nie znasz. Nie szkodzi.

Opublikowano

no szkoda gadać. to nie jest żadna czysta forma.
ty chyba żartujesz. to właśnie jedna i ta sama forma
wciąż wałkowana przez kolejnych autorów na forum.
to na tym ma polegać poezja haiku.
staje się więc nie zapisem subiektywnych przeżyć
ale zlepkiem tego co ktoś już kiedyś zrobił
zabawy w 5-7-5 w trzech wersach.
zastanów się ile w tym sensu.
poezja musi sprostać swoim czasom.
pzdr.

Opublikowano

nie miałam Ci już nawet odpowiadać, uważam ten temat za zamknięty. Wałkowanie tego, czy jakiekolwiek zasady mają sens, jest delikatnie mówiąc, rozmową o coraz to nowym pokoleniu protestującym RÓWNIEŻ DLA ZASADY. Powtarza się koło. Ci, co jeszcze niedawno drażnili się ze "staruszkami", "zgredami", i jak by tamtych nie nazwać, wracają do zasad i spoglądają na młodszych jak w w stare lustra. To trzepotanie skrzydłami przy wylocie z gniazda i potem takież samo - przy powrocie do źródeł. To też ma głęboki sens. Sprostać czasom to albo przyjąć podane na tacy, głęboko wżarte w historię albo stworzyć coś zupełnie nowego. Bez zapożyczania nazwy. Negowanie jest dziecinadą, buntem bez propozycji. Rozumiem, że tak tez można zaistnieć, ale po co? Do spotkania przy haiku!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...