Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gwieżdzista noc..
W dolinie mlecznej mgły
Mój sen, mój Cień
Me wymarzone dni..
I tylko echo jeszcze niesie
Me ciche łkanie płacz
Na kwiatach rosa snuje
Baśń o mych słonych łzach..
Jeziora błękitne wody
I czysta śniegu biel
Niosą wspomnienie mej urody..
Mych słów milknący szept

Opublikowano

a ziemia toczy toczy toczy
swój garb uroczy toczy swój los

ty co płaczesz aby śmiać się mógł ktoś
już dość już dość już dość

bo nowy dzień wstaje
nowy dzień

i nie milknijcie pokolenia
nie uciekajcie podróżnicy

opadły już mgliste wspomnienia


Pozdrawiam,
s.m.

Opublikowano

np 6 i przedostatni i ostatni wers,
słowa Me / mej / Mych
...
tak jakoś za dużo tych zaimków,
na przszłość: proponuję ich używać mniej,
często ich usunięcie ich z tekstu nie szkodzi, a wręcz poprawia :)

Pozdrawiam,
Kai Fist

ps robię się straszna wredota przez te zaimki... ;)

Opublikowano

Kai, chyba po raz pierwszy się z Tobą zgodzę, jeśli chodzi o zaimki i po raz drugi, że przez nie wredota jesteś.
Klaro, posłuchaj pana wyżej, bo wierszyk naprawdę dobry, ma piękne rymy i ogólnie ciekawy, ale proponuję zostawić zaimki tylko w 3. i 4. wersie.
pzrdwm

Opublikowano

Ładna atmosferka. Jednak wiersz przegadany. Mgła zazwyczaj jest mleczna, a łzy słone, więc nie trzeba o tym pisać. Łkanie to płacz i w dodatku cichy, więc powstało masło maślane. Biel śniegu, błękitne wody jeziora - to wszystko odbiera się w domyśle. Gdyby śnieg był np. grafitowy lub czarny, a wody jeziora purpurowe - byłoby o czym pisa. A tak - natłok zbędnych słów. Za dużo powtórzeń "mój, mych, mego" we wszystkich odmianach. Mimo to obrazek ładny, choć z wyżej wymienionych powodów - niezbyt ciekawy. A szkoda, bo jak mówiłam, atmosferka jest fajna :)
Pozdrawiam, j.

Opublikowano

...I tylko echo jeszcze niesie
Me ciche łkanie płacz...

...Jeziora błękitne wody
I czysta śniegu biel...

W tych dwoch momentach wiersz ma inny rytm niz w calej reszcie. Uwazam, ze przy tej formie i dlugosci najbardziej odpowiedni jest staly rytm. Szkoda, bo bylby naprawde piekny, tak jest tylko dobry;)
Pozdrawiam
Ignacy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, pani Agnieszko, już wróciłem z Wojska Polskiego - dostałem wezwanie na trening i gdyby pani była zainteresowana, serdecznie zapraszam na mój kolejny wiersz, który przed chwilą opublikowałem.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • In gloriosa mortem heroum*   I to już niedługo biała pani z białą suknią w biały dzień zacznie zbierać wybielałe żniwo i to nie za długo blada pani z bladą lutnią   jak bordowa matka z rubinową kokardką płatkami szkarłatnych róż złączy różane ogniwo: oj, bordowa matko, oj, bądź mi kochanką   w błękicie fioletu - w niebiańskiej ciszy i szafirową klepsydrą leniwą - Niwą w lazurowej niszy...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (październik 2025)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...