Hania_Karpienko

Pani Seweryno, az szkoda, że to psiak. taka rozmowa to tylko do ludzkiego ucha pięknie wzruszający (o ile można się pięknie wzruszać) Pozdrawiam ciepło Hania_Karpienko

Podpisuję się dwoma łapkami pod komentarzem Pana Marcina "...niebo artysta conocny graficiarz ukryty wysoko maluje wieczorne marzenia i puszcza gwiaździste swe oko..." -śliczne! Pozdrawiam cieplutko Hania_Karpienko

Twoje wiersze mają taką iskierkę budowania nastroju, emocji. Szukasz własnych słów na malowanie piórem czy, czymkolwiek piszesz. :-) I robisz to konsekwentnie. "...Nie mruż oczu Nie wyczekuj Nie mam nic do powiedzenia..." Jak dla mnie, to właśnie taka iskierka prawdy, dzięki której Twoje wiersze zatrzymują na dłużej. Pozdrawiam ciepło Hania_Karpienko

Kai Fist Dzielny Wojowniku! wiersz pełen zakamarków cudowności.:) Bardzo mi się podoba ten wiersz Ależ przeistoczenie!! Pozdrawiam Hania_Karpienko

I proszę. Co też można wynieść z telepizzy? :)))) Pychotka ta Twoja pizza z pieczarkami :))) Pozdrawiam cieplutko Hania_Karpienko

"...jeśli kiedykolwiek w życiu trafisz do malarza domu, . błędów złudy nie wyliczaj, bez awersji i humorów, no bo wszystko sens zatraci, nawet odwiedziny twoje, może gdzieś się coś obrazić i w twój portret wejść potworem. ..." Panie Witoldzie, jak to dobrze widzieć, że Pan zapala latarnie :), bo to potwory odstrasza :) "...staniesz sobie jak przed lustrem, pełnym zagięć i uwypukleń, ..." za pierwszym razem rytm się załamał, ale przy kolejnym czytaniu, wiedząc o "uwypukleniu", przechodzi się lżej "...-no bo możesz stracić gębę t..." ta literka "t" to literówka? Pozdrawiam cieplutko Hania_Karpienko Do tulubionych

>>>>>Pani (Panno :)) Haniu >>> Na słoneczną plażę? W środku zimy ? :P ... Cieszy mnie, że jakiś wiersz wędruje do ulubionych... i mam jedno pytanie : czy Pani nie publikuje tutaj swoich wierszy? na profilu nie wyświetla nic , a chętnie bym coś przeczytał...>>>>>>> Poproszę Haniu:) Z tą plażą to jak najbardziej na serio :)))) Niekoniecznie trzeba tam być, żeby po ciepłym piasku, na Helu naprzykład, podreptać :)))) Niektórzy mają dar, umiejetność, potrzebę, odwagę... pisania i publikowania swoich wierszy, ja pozostanę przy czytaniu. Pozdrawiam cieplutko Hania

Witoldzie jak zwylke Twoje wiersze lekuchno płyną, tylko dlaczego dobiłeś do tego stogu? ...hmmm takie życie w tej dolinie. Podoba się bardzo. Pozdrawiam ciepło Hania

"...Jeśli tylko nie będzie musiała się martwić Na czyich marzeniach zaśnie Tego wieczoru..." -przerażająca wizja Smutny i pełen żalu ten Twój wiersz. Cieplutko pozdrawiam Hania Hmmm no i zaimki zanikły:)))) Ale pewnie tytuł nie o tym. Pozdrawiam

"...Pokolenie odchodzi, pokolenie nadchodzi." Pamięć to przedziwna instytucja. Zapomina nie tylko o rzeczach ważnych, ale również o takich, o których chcemy pamiętać a brakuje nam czasu żeby prawdę tamtych ulic poznać, zrozumieć może nawet polubić. Twój wiersz Atmo przenosi na te ulice w taki swojski i ciepły sposób (pachnąco również). Świetny wiersz. ...a nowe zawsze będzie przychodzić, chociaż ty piszesz, że nadchodzi. Chyba, że to nadchodzi, to już inna historia i wtedy wiersz jest jak dla mnie perełką Pozdrawiam ciepło Hania

Wiersz może się podobać lub nie... Dla mnie świetny. Janek, który nic nie zmieni... odbrązowiłeś coś, co nadal pozostało białe w Twoim wierszu, ale jest bliżej... Pozdrawiam i dziękuje Hania

joaxil... ja również uważam, że wiersz jest świetny... dlatego napisałam, że mi, Hani_Karpienko brakuje uczuć w tym wierszu a nie, że wiersz ich nie przekazuje. Pozdrawiam ciepło Hania

"... Nie masz tu kary, nie miałeś winy..." a my musimy pamietać, żeby zataczać inne kręgi... Bardzo ciekawy wiersz Pozdrawiam ciepło Hania

Bardzo lubię Twoje wiersze, sweterki:), zawsze coś w nich poupychasz... albo niezwyczajnie ponaciągasz. Tak zwyczajnie od tej cebuliczności, przeszedłeś w niezwykłe(go) zmokniętego człowieka z rzeczywistości... bo zawsze czekamy, by obudził się ktoś. Pozdrawiam cieplutkoo Hania

Tuwim, napisał genialny wiersz, Zygmunt Konieczny pozwolił unieść te słowa ponad kartkę, a Ewa Demarczyk, a Ewa Demarczyk zaśpiewała, zaniosła je pod strzechy. A ten wiersz miejscami dobry, miejscami rytm się łamie... ale może się podobać :) Pozdrawiam cieplutko Hania