Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

O mistrzostwo Ameryki Południowej. Nie słyszał pan, panie Stefanie, że nasz rząd zarządził wystąpienie z Europy? Do jakiejś federacji nas musieli dolosować - a że padło na Amerykę Połuniową, to się teraz musimy uganiać za Murzynkami 3000 m.n.p.m...

Opublikowano

Nie każde pokolenie może byc dumne
z gry narodowej reprezentacji w piłke
nożną, ja miałem przyjemnośc tego
doświadczyc ,jest to bardzo miłe uczucie.
Ale może następne pokolenia się tego
doczekają bo obecne musi zaznac smaku
goryczy,niestety nie ma co się łudzic.
Bo ci chłopcy może mają charakter
ale to za mało na przeciwników którzy
niestety lepiej umieją grac w dyscypline
która jest najbardziej popularna na świecie.
Lecz nie ma co rozpaczac powiedział by
na pewno nie odżałowany pan Górski
to jest tylko sport i zabawa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie chciałem tego powiedzieć, ale chyba jesteś naiwny.

nie chyba naiwny ale napewno hehe
Opublikowano

a tak w ogole to szkoda gadac na temat meczu ktory sie wczoraj odbyl. my poprostu nie potrafimy grac i tyle . nie ma czego sie wstydzic. trzeba sie tylko z tym pogodzic :-)

pozdrawiam wiernie wszystkich kibicow
chlopow przed telewizorami
i panie ktore sa wkurzone ze zaczely sie te mistrzostwa swiata. jesli nie macie moje drogie drugiego telewizora w domu to macie pecha a jezeli macie to chwala Bogu ;P

adie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kpisz czy o drogę pytasz?
polska drużyna oddała pierwszy strzał na bramkę rywali w 84 minucie. od razu widać było, że piłkarze są przestraszeni i ociężali. nie mieli kompletnie żadnego pomysłu na grę. ustępowali Ekwadorczykom umiejątnościami technicznymi jak i pod względem taktycznym. jedyny plus dla smolarka za waleczność.

czego oczekiwać od piłkarzy grającycych w drugiej lidze anglieskiej, Austrii czy Belgii? mamy drużynę na miano awansu do mś (przy dobrym losowaniu) i nic ponadto.

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli z tego forum tylko mnie. Tylko ja jeszcze wierzę w naszą reprezentację. Po tym się poznaje prawdziwych kibiców. I może jestem naiwny według was, ale według mojego toku myślenia - nie, nie bedę wam tego tłumaczył, bo tylko prawdziwi kibice moga to zrozumieć. To chyba oczywiste.



Czy to nie ty przypadkiem kilka tematów niżej stwierdziłeś (jeszcze na kilka dni przed MŚ): "Polska jest mi obojętna"...?? Powiem ci - to byłeś ty! Więc skoro jest ci obojętna - stul dziób i nie zabieraj głosu na jej temat, patrioto z bożej łaski.

sram na patriotyzm - ucze się historii. głos moge zabierać kiedy zechcę. zdrowia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli z tego forum tylko mnie. Tylko ja jeszcze wierzę w naszą reprezentację. Po tym się poznaje prawdziwych kibiców. I może jestem naiwny według was, ale według mojego toku myślenia - nie, nie bedę wam tego tłumaczył, bo tylko prawdziwi kibice moga to zrozumieć. To chyba oczywiste.



Czy to nie ty przypadkiem kilka tematów niżej stwierdziłeś (jeszcze na kilka dni przed MŚ): "Polska jest mi obojętna"...?? Powiem ci - to byłeś ty! Więc skoro jest ci obojętna - stul dziób i nie zabieraj głosu na jej temat, patrioto z bożej łaski.


nie tylko Ciebie pozdrawialam ;> bo skad mozesz wiedziec kto na tym forum jest prawdziwym kibicem a kto nie. wiec tu blad.

adie
Opublikowano

TY chyba do jakiejs tam wszechpolskiej nalezysz? Albo musiales sie niezle potluc, zaden kraj takich patriotow jak Ty nie potrzebuje, ktorzy sieja antagonizmy, podpierajac sie pariotyzmem.
To, ze nie potrafisz dyskutowac to jedno, to, ze jestes bezczelny to wlasciwie nie dziwi, ale to ze uwazasz , ze masz prawo ponizac innych swoimi wypowiedziami tutaj jestes po prostu zalosny i nikt na tym forum tego nie przyjmuje! Ludzie tutaj dyskutuja i wyrazaja opinie, ale licza sie ze zdaniem innych i szanuja siebie nawzajem.
Yasioo wyrazil swoje zdanie na temat gry polskiego zespolu. Polacy grali w sposob niezorganizowany, podania byly beznadziejnie, ataku prawie w ogole nie zobaczylismy. To bylo zalosne i smutne. Reprezentacja powinna wreszcie zamiast rozczulac sie nad soba wziac sie do pracy. I zaczac miec rezultaty. Niemcy skapia nam tylek jesli bedziemy tak grali dalej, a wszytsko na to wskazuje , ze bedziemy.
A ty zanim cokolwiek tutaj obrazliwego bedziesz mial zaprezentowac nastepnym razem to sie zastanow. Twoje komentarze po prostu beda pomijane i lekcewazone, jesli beda obrazliwe.

Pozdrawiam wszystkich, Chanah.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tym zdaniem pokazałeś właśnie, jakim śmieciem jesteś.

"Patriotyzm (łac. patria = ojczyzna) – postawa charakteryzująca się poczuciem szacunku, umiłowania oraz oddaniem względem własnej ojczyzny i możliwością ponoszenia ofiar."
Masz gdzieś Polskę, mój kraj, kraj moich przodków, więc ja sram na ciebie. I niech nikt nie waży się mówić, że jestem niekulturalny, bo mnie nauczono, że ZAWSZE trzeba bronić dobrego imienia Polski! I zrozumie to tylko prawdziwy patriota, prawdziwy Polak. Nie po to nasi przodkowie oddawali życie za ten kraj, żeby jakiś śmieć pokroju Yasia bluzgał na niego.


tak? a może być się tak zastanowił nad tym, że nie każdy jest patriotą i ma do tego pełne prawo. tak samo jak ma prawo mówić, że ten patriotyzm jest dla niego niczym. jesteś jakimś cholernym prymitywem. czy ja obrażam ciebie? nie! powiedziałem, że dla mnie patriotyzm ma małe znaczenie i chuj mnie obchodzi, że wg twojego systemu wartości jest to straszne zachowanie. może skupisz się troche na zdobywaniu wiedzy, wtedy (jeśli cokolwiek ci zaświta) zrobisz się troche bardziej elastyczny, bo jak na razie nie pojmujesz podstawowych spraw. cześć - śmieć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Klip Świetny!!!  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • Powitajmy naszego gościa gromkimi brawami! Jest inny. Może zbyt inny. Odróżniający się zbytnio od swoich sióstr i braci. Od wszystkiego, co wokół się śmieje i drwi, i kąsa...   Panie i panowie! Przed państwem: 3I/Atlas! Kometa wielka jak wyspa Manhattan. Jak rąbnie, będzie po nas. Zostanie co najwyżej trochę kurzu.   Kurtyna!   Ustają szurania krzeseł, pokasływania, chrząknięcia w kłębach papierosowego dymu, w odorze alkoholu, rozpuszczalników...   W zdumionych szeptach rozsuwają się zatłuszczone poły szarej marynarki… Ekshibicjonista! - krzyczą ochrypłe głosy.   Po chwili wahania…   Po chwilowym, jakby potknięciu… Nie! To tylko iluzja. To tylko taki efekt, który aż nadto zdaje się złudny.   Klaun to jakiś? Pokraka? Wymachuje laską w bufiastych spodniach i przydużych butach.   Nie. Zaraz! To nie tak! Zaciskam powieki. Otwieram...   I już wkracza na scenę tryumfalnie, cała w pozłocie, jakby w aureoli świętego widziadła. W mieniącej się zielenią, purpurą, czerwienią osadzonej mocno na skroniach koronie. Roztrząsa swój warkocz, rozpościera. W jakiejś optycznej aberracji, imaginacji, eskalacji…   Powiedz, czemu ma służyć ta manifestacja, ten świetlisty kamuflaż, niemalże boski? Nasłuchuję odpowiedzi, lecz tylko cisza i szum narasta w uszach. Szmer promieniowania.   Jarzy się kosmiczna pustka zamknięta w krysztale. W tej absolutnej otchłani mrozu. W tej straszliwej samotni przemijania.   Materializują się dziwne omamy poprzez wizualizację, która przybliża do celu. Co się ma takiego wydarzyć? Coś przepięknego albo innego. Albo jeszcze innego…   Mario, Maryjo, jakaż ty piękna! I tu jest haczyk. Albowiem jesteś zbyt pociągająca jak na tę świętość zstępującą z niebiesiech.   To niemożliwe!   Mój ojciec wołał cię w trakcie alkoholowej maligny. Wołał: „Mario, Mario!”, tak właśnie wołał, leżąc pijany, zapluty, zmoczony skwaśniałym moczem, zanim skonał w błysku nuklearnego oświecenia. Na szarym stepie, deszczowym, gdzieś na stepie nieskończonego czasu.   W domu drewnianym. Samotnym. Jedynym…   Nie ma już i domu, i cienia, który pozostał po ojcu. Wyparował jak tylko może wyparować ostatnie tchnienie.   A teraz zbliża się mozolnie w jaskrawym świetle, kołysząc biodrami. Maria. Ta Maria jego jedyna... I w tym świetle nad głową skojarzonym z kołem, ze skrzydłem, narzędziem, wiórem, bądź iskrą. Bądź odpryskiem jakiejś odległej gwiazdy. Bądź gwiazdy...   Dlaczego to takie wszystko pogmatwane? Korektura zdarzeń widziana przez ojca. Tuż przed zamknięciem na zawsze zamglonych oczu.   A może to właśnie forma ataku obcego umysłu, jakieś oddziaływania nieznane?   Ach, gość nasz promieniuje tajemniczym blaskiem i coraz bardziej lśniącym. Płynie. Nadlatuje. Jest już blisko…   (Szanowni Państwo, prosimy o oklaski!)   A on, a ono, a ona… -- roztrąca atomy wszechświata swoim niebiańskim pługiem. I odkłada na boki, jakby lemieszem.   Przestrzeń będzie żyzna.   Wyrosną w niej całe roje, gęstwiny… Zakorzenią się kłębowiska splątań dziwnych i nieokiełznanych rodników zgrzybiałej pleśni, szemrzących od nieskończonego wzrostu.   Pojawi się czerń. I czerń za nią kolejna. I znowu…   O, już widać ogrom przestrzeni pozostawionej w tyle. A w niej pajęczyna. Utkana. Połyskliwa i drżąca… Sperlona gwiazdami jak kroplami rosy.   Ale to nie koniec. To dopiero początek przedstawienia!   Lecz tutaj gwiazda jest o dziwo czarna. Obraca się i wpatruje swoim hipnotycznym, jednym okiem. Na kogo? Na co? Na mnie. Bo na mnie tylko jedynie. I ta gwiazda, ta grawitacyjna czeluść nieskończenia jak czarna dziura...   Chodź tu do mnie, moja ty tajemnico! Chodź… Prosto w moje w ramiona.   Dotknij mnie i olśnij w swojej potędze wniebowzięcia! Albowiem doznałem wniebowstąpienia. Raz jeszcze wznoszę się wysoko. I raz jeszcze przenikam ściany.   Ściana lśni w promieniach słońca. Na razie nie widzę szczegółów i muskam palcami wyżłobienia karafki. Patrzę przez płyn przezroczysty. Patrzę pod światło. I słyszę tak jakby wołanie z daleka. Na jawie to wszystko? We śnie? Wszystko się kołysze…   Lecz cóż to za statek, co rdza go zżera? Cóż to za wrakowisko? Cóż za wielkie zwątpienie?! To jest przejmująco kruche i wątłe. Przesypuje się przez palce proch brunatny.   A tam widzę. A tam wysoko. Przybywa z oddali zbyt wielkiej, by moc to pojąć rozumem.   I jednocześnie mam to w dłoniach i ściskam. Jądro wyłuszczone. Jądro moje jedyne, spalone i sine… tego ciała jedynego, wniebowziętego. Jądro niklowo-węglowe, żelazne...   Jest to tutaj i jednocześnie tego nie ma. Jądro masywne jarzy się w popiele...   Zbyt dużo tego wszystkiego. Za dużo naraz jeden. Nie wiem. Nic nie wiem. Odchyleń w pionie odczuwam zbyt wiele.   Za dużo. Więcej już nie mogę. Butelka ląduje w kącie pokoju z trzaskiem i brzękiem. Z rozprysłymi kroplami wokół cienistych twarzy, wokół wystających zewsząd dłoni, rozczapierzonych palców.   Kołysze się wszystko. Kołysze. Jak na okręcie w czasie sztormu. Szklanki, talerze sypią się ze stołu. Spadają na podłogę z hałasem ostrym jak igła.   Lecz może to moje tylko drżą źrenice? Może to od tego? Ale światło jest majestatyczne i piękne. I równe. I proste. I pędzące na wprost. Na zderzenie ze mną…   A jeśli mnie dotknie – zniknę.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-09-21)      
    • Ty tutaj jesteś aż człowiekiem masz wolny wybór oraz wolę nie pozwól na to by być echem myśl samodzielnie - to Twój oręż :))
    • @Bożena De-Tre Wzajemnie, dobrego tygodnia!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...