Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chrzanię to wszystko tak
po prostu i dokładnie trzeba
zrozumieć obawy i nadzieje pokochać
płaty czołowe zderzenie nadziei
wszechobecny wszechmocne wszechwiedząca

organizacyjna sfera rozwoju zawodowego
dydaktyczna sfera rozwoju zawodowego
opiekuńczo-wychowawcza sfera rozwoju zawodowego
osobista sfera rozwoju zawodowego

przeszkadza sferyczność czaszki

Opublikowano

:)))))
Została jeszcze analiza przypadku, opis i analiza przedsięwzięć,inna dokumentacja potwierdzajaca osiągnięcia zawodowe....i takie tam.
No i do czego doszlo, pani minister? Nie dość,że staż spędza sen z oczu, to jeszcze pisze się na jego temat wiersze :)) (a może dlatego?) Całkiem nawet niezłe.
Czy mam już gratulować awansu? :))

pozdrawiam serdecznie

Sonia

Opublikowano

Heh... to napewno jest wiersz? Nie wiem, co odczułem czytając go, ale napewno nic dobrego. Trochę się zaplątełem w nim, ale wcale nie było mi do śmiechu. Wygląda to raczej jak wypowiedź zdesperowanego mężczyzny. Żadnych metafor, i atmosfery, poza nerwowością ;). Emocje są i to aż zbyt dosłowne. Brakuje mi tutaj poezji - uczucia z wyższych sfer. Aż muszę się napić czegoś słodkiego, bo mi gorzko w ustach (czy to ten wiersz?) :)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Mnie razi. Bardzo bardzo bardzo mnie razi. W tym wierszu najbardziej mi przeszkadza 3 i 4 wers pierwszej strofy. Po pierwsze przez powtórzenie, po drugie przez czasownik na końcu wersu, po trzecie 4 wers do mnie zupełnie pod żadnym względem nie trafia. Ale jak autor poprawi to pewnie mi się spodoba:)

pozdrowionka
Wiolka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W świecie okołopieniężnym są sprawy, które nie uchodzą, a w każdym razie nie na sucho. Mam nieco świadomości tych spraw. Na przekór im wszystkim postanowiłem jej kupić Mercedesa. Świat nie przepada, zwłaszcza ten biedny, za Merolami, dlatego właśnie go jej kupiłem. Nawet nie bardzo wiem dlaczego, jest przecież tyle marek aut, ale tak jest. Nie była nawet moją kochanką, co przecież też się nie spodobało. Związków partnerskich jak nie ma tak nie było, małżeństwa uchodzą najbardziej, a zwłaszcza te białe, fakt, najbardziej te białe. W związku z powyższym, a nawet mówiąc wprost przez powyższe kupiłem jej tego białego Merola, żeby tak – właśnie po to – żeby ją kupić. Ale to nie koniec tej historii. Ona – niemoja A – jeździła tym Mercedesem po mieście, z radością na twarzy i w uhahaniu i trzeba dodać, że nieco nieumiejętnie. Zdaje się, że podwoziła nawet tym białym Merolem jakiś swoich kumpli i to wcale nie dżentelmenów z powiedzmy, że najwyższych półek. Merol nie był przesadnie posprzątany i nie najczęściej wcale odwiedzał myjnię, ale to przecież takie nieistotne. Faktycznie, często się psuł nawet. No tak to się w nieco telegraficznym skrócie potoczyło, choć mawiają, żeby przecież na skróty nie chodzić. Cóż, poszliśmy, ale to inna jest historia. Swoje dowiodłem, bo tak chciałem, bo podobno mogłem tak uczynić. Miał miejsce znów, kolejny raz co zauważam wcale nieskromnie, całkiem nie najgorszy pomysł, choć to te najgorsze są teraz najbardziej w modzie. Najzabawniejszy zresztą jest koniec tej historii, ale cóż poradzić, że on jeszcze nie nastąpił.   Warszawa – Stegny, 03.08.2025r.  
    • @Bożena De-Tre Wiesz co ? Ja Bożenko proponuję abyśmy stanęli na warcie. Wirtualnie...tylko na razie. Ale już ramię w ramię. Zwarci i gotowi. I niech się do cholery coś dzieje. Co myślisz ?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to dobre :) Już widzę Cię w mokrej koszuli lnianej nad brzegiem strumienia, boso oczywiście z rozpuszczonymi włosami. Taka to nowoczesna jesteś :) To wszystko oczywiście w rubasznym tonie, z niedzielnym letnim podeszczowym humorem :)
    • będąc młodym pragnął dalej dojść niż inni - przekraczał ryzykowną granice dziś postąpił by tak samo mówi głośno i wyraźnie patrząc na swych synów którzy tak jak on kiedyś uwielbiają się nie bać chcą więcej od życia dlatego się uśmiecha widząc jak podnoszą próg adrenaliny
    • Tak , piszemy różne wiersze, wiele nas łączy coś tam dzieli i niech tak zostanie :) Dobrej niedzieli Waldemarze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...