Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Jest! Leży tam niczym zgasła iskra, ciemny. Już się nie miota, nie walczy i nie ciska. W boku duża rana, wyrwana, na zębach krwista piana... bardzo krwista. A ten tu tylko czeka - i ślepiami błyska, a mróz mu łzy wyciska. Czeka. Podchodzi, obchodzi, patrzy z całkiem bliska, z dobijaniem zwleka (jeszcze się boi, jeszcze mała chwilka). Koniec. Czy to wilk dopadł człowieka, czy człowiek - wilka?
Leszek Baliński Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Dobre. Potem może napiszę więcej.
pathe Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 podtrzymuję zdanie z warsztatu:) w tamtej wresji puenta była oddzielona prawda? tak było chyba lepiej, choć jestem przecież subiektywna. pozdrawiam serdecznie.
zak stanisława Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 odpowiem ci na pytanie- dopadli się obaj, wziąwszy za bary mierzyli siły na zamiary ale nic z tego nie wyszło, bo między nimi dziewczę się wcisło
Beenie M Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Na dwoje babka wróżyła i choć dopadli się obaj, ta na zębach krwista piana sugeruje, że leży wilk. pozdrawiam autora zagadki
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Leszek B.: no to wróć i napisz więcej:) pathe: wiedziałem, że mi o tym przypomnisz:) Co do odstępu - to była twoja autorska propozycja, nadal uważam zresztą, że bardzo intrygująca - ale jakoś nie mogę się przemóc... Albo dobra - zmieniam:) Stasia Ż.: między nimi dziewczę się wcisło, lecz kiedy błysło zębisko jakby w pół zdania zmieniło się wszystko, dziewczę tak szybko uciekło, jak przyszło. Oj, pani Stasiu, ja tu o poważnych sprawach plotę, a pani sobie śmichy-chichy robi. Ładnie to tak? :) (czy dobrze pamiętam, że to pani w Warsztacie miała zastrzerzenia do częstochowszczyzny w rymach?) Dziekuję za odwiedziny i pozdrawiam!
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Otóż to, Beenie! Chyba zmienię tytuł: zamiast "pytanie" będzie "zagadka". Co wy na to? Dzięx Beenie, zawsze masz dla mnie jakiś fajny pomysł:) ps. czy ktoś wie, jak można na org'u edytować tytuł?
Ewa_Kos Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Dylemat stary jak świat.Fakt,ze są rymy, ale treść moim zdaniem zwraca uwagę.Tylko chyba problem nie jest ''rozwiązywalny''...Długo i dużo by o tym mówić - plusisko za pomysł przyznane.:))) Pozdrawiam serdecznie. EK
pathe Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Bartosz:omg, to ja to wymyśliłam nawet w warsztacie? myślałam, że tak było z tym enterem a zmieniłeś dopiero tutaj. w taki razie jestem okropna, że Ci tak głowę suszę:> masz linka do warsztatu (muszę sprawdzić czy to prawda)?
Dariusz Sokołowski Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 wobec nakreślonego z dziennikarskim rozmachem tytułu paradoks frywolnej formy i ambitnej merytoryki. jednosłownie: myslę, że aktualny układ rytmiki i wersyfikacji nie wpływa korzystnie na przesłanie. staje się ono przejaskrawionym moralitetem z nutą prześmiewczą. przy czytaniu towarzyszyło mi przeczucie niepowagi Autora. ot taki usmiech półgębkiem, na wpół ironiczny, na wpół rozżalony. takie podejście iście publiczne do spraw poważnych, zresztą znane mi z autopsji, nie leczy zbolałego libido. nie mniej jednak utwór ciekawy pod względem tematu. irytują natomiast narzędzia poetyckie, które sa jakby z premedytają stosowane w każdym utworze. zatem coś należałoby wyważyć. albo poczekać aż rozpogodzą się plany pochmurne czoło wzgórza niemniej jednak pozdrawiam słonecznie
Ewa Rajska Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 hmm...no, ostatnio na wilki to chyba w 'obławie' Kaczmarskiego się natknęłam(całkiem niedawno) no i porównujac z tamtym tesktem, tu nie czuje sie takiej powagi sytuacji.ale co ja będę tu jakieś porównania robić. podoba mi się wiersz!!wprawdzie rana w boku kojarzy się z Chrystusem, ale to moim zdaniem tylko tu pomaga:) pozdrawiam cieplutko!! ER
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Ewa Kos: plusisko zabieram i nie oddam, choćby nawet orły i sokoły mi próbowały je wydrzeć:) Pathe: wybacz, nie znam, musiałbym przejrzeć sporo forumowych stron (w W był z miesiąc temu), a nie na to mam czasu ni ochoty. Ale możesz mi wierzyć, że to był twój pomysł, który zapamiętałem do dziś. I oto proszę - wcieliłem w życie:) Dariusz S.: w zasadzie nie wiem jak odpowiedzieć na pańskie słowa. Znów rozłożył mnie pan na łopatki, knock-out. Być może rzeczywiście można tu odnaleźć tak nieznośne, "chłopięce", jak zwykł pan określać, podejście do tematu. I że w ogóle "półgębkiem". Cóż, może kiedyś napiszę coś bardziej uczesanego. Wypada mi jednak zaznaczyć, że pisząc te kilka wersów nie miałem ambicji mierzyć się z Wielkim (czymkolwiek by ono w tym przypadku nie było). Nie chciałem też leczyć libido, jeśli dobrze pojąłem sens tego zdania:) Chciałem postawić pytanie, zadać zagadkę. W tym kontekście pańskie słowa o ironii i żalu potraktuję za dobrą monetę. Proszę mi tylko jeszcze powiedzieć, cóż to za narzędzia poetyckie, które irytują i są na dokładkę powielane z premedytacją? Jako autor, mając na uwadze zbieranie doświadczeń i opinii, jestem tego niezmiernie ciekaw. Ewa Rajska: dziękuję za miłe słowa i ciekawe, choć ciut za daleko idące skojarzenie:) Jednocześnie widzę kolejny sygnał, że tekst dla niektórych jest niezbyt poważny - w gruncie rzeczy nie rozumiem dlaczego? Pewnie gdybym napisał bez rymów, wiele osób by pisało, że jest śmiertelnie poważnie;) Pozdrawiam serdecznie wszystkich:)
Ewa Rajska Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 ciesz się, że nie skojarzyłam z "Czerwonym Kapturkiem":) a tak na prawdę to mi się skojarzył tylko dlatego, że wczoraj zagłębiałam się nad 'obławą':) przepraszam. ale Twój wiersz jest na prawdę dobry!!! pozdrawiam serdecznie ER
Dariusz Sokołowski Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Nie zawsze sukienka pasuje do tańca. Tak więc się tu nie przebiarać bo to surowy marsz. Zatem zabiegi wytłumaczono! Mój ulubiony poeto:)
EWA_SOCHA Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 dobrze, że oddzieliłeś końcówkę od reszty - wyraźniejsze i wymowniejsze dzięki tej poincie, wiersz mi bardzo odpowiada:) wiesz co, zabieram do ulubionych pozdrawiam serdecznie eva
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Ewa Rajska: z Czerwonego Kapturka się uśmiałem serdecznie, dzięki:) I zaraz poszukam "Obławy", Kaczmarski chyba jest nawet gdzieś w zasobach tego forum. Pzdr!:) pan Sokół: zapisuję w pamięci. Przy następnym podejściu będzie z buciorami, może nie od razu surowy marsz z tego wyjdzie, ale coś na pewno zmienię w swoim podejściu do podobnej tematyki. Głęboki ukłon, sensei :) Ewa Socha: dziekuję za odwiedziny, "wyraźniejsze", "wymowniejsze", "bardzo odpowiada" oraz "serdecznie":) Ponawiam pytanie: czy ktoś wie, jak zmienic tytuł wiersza na org'u? Teraz to już z czystej ciekawości:)
EWA_SOCHA Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 ja wiem... trzeba go usunąć, odczekać i wstawić ponownie...
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czyli tak jak przypuszczałem - bez dynamitu się nie obędzie:) Dzięki Ewo za odpowiedź i dodanie do ulu - jestem jak zwykle zaszczycony.
Piast Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No! Tu się uśmiałem niezmiernie. Stasiu, to jest dowcip dnia i w dodatku do w cipny!!! Bartosz podoba mi się - trochę jak Kraszewski w swoich bajkach. Nie wnikam, przeczytaem, jest OK i już... Pozdrawiam :))) Piast P. S. Ale przyznasz - Stasia jest zabawna...
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 Bajka powiadasz? Wy chyba chcecie, żebym sobie wszystkie włosy z głowy powyrywał! :) Dobra, poddaję się - w swoim kajeciku zapiszę go pod tytułem "Zagadka" (ew. z tym samym dopiskiem jaki był tutaj) i będę nim puszczał oko do czytelnika (który to już raz?) Dzięki Piast i pzdr.! ps. żarcik faktycznie przedni, z gatunku tych przekłuwających nadęty balon:)))
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się