Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem
jak biała kartka
z kalendarzyka ściennego
Boga

wyrwano mnie w połowie września
roku osiem dziewięć

co pewien czas
zapisywano na mnie
daty wydarzenia

momentami
gnieciono mnie
i rzucano
w kąt

następował tak zwany recykling

Opublikowano

Ja napisze tak - nie jest to może dzieło arcy, szczególnie przez to wrażenie "ja" i cała reszta świata, ale widac, że coś będzie jeszcze. Co bym radził - bardziej uniwersalnie podchodzic do takich kwestii, ten "Bóg" to ostatnio wręcz stał się modny, a nawet nie wiem za bardzo, o co chodzi z tym kalendarzykiem.
ale nie jestem na nie.
pozdrawiam.

Opublikowano

Michale, Bóg jest modny zawsze, tylko czasami to widać, a czasami mniej:)

no tak-jak na początki to jest nieźle. posłuchałabym rady z tym uniwersalizmem. gdyby nie ostatni wers...byłoby kiepsko, banalnie. ale końcówka jest mniam!
czekam na więcej!!!
pozdrawiam cieplutko i majówkowo!
ER

Opublikowano

Mi też się podoba. Może nie jest rewelacyjny, ale za to z pomysłem. Drażni mnie troszkę enteroania i ten "tak zwany". Ogólnie jednak myślę, że zmierzasz w dobrym kierunku.
pozdr serdecznie
Weronika

Opublikowano

Jak dla mnie bardzo sympatyczne, choć niekiedy czuć ducha gotyku.


momentami
gnieciono mnie
i rzucano
w kąt

jak dla mnie to nieco pretensjonalne, a i myśl nieoryginalna specjalnie. Mimo to mnie chwyta, w sumie nie ma niepotrzebnych słów ani (za dużo) nachalnego sentymentalizmu. Dla mnie, to jest dla wiersza, plusik a także pozdrowienia:)

A teraz - za pozwoleniem - nieco bardziej oftopicznie.

Autorka zdradziła się ze swoim wiekiem, co wywołało reakcje typu "nieźle jak na swój wiek". Jako jej rówieśnik (tutaj dodatkowe, równoletnie pozdrowienie:]) za-pytuję - jaki jest przeciętny (orientacyjnie) wiek typowego orgisty? Od ilu lat się pisze dobre wiersze?:). Pytam też, bo jeszcze jako Doppel Hertz się na początku wyłożyłem kilka razy ze swoimi dziełkami, więc ciekaw jestem, czy jest jeszcze dla mnie nadzieja:)

A na koniec przepraszam autorkę i czytelników za zamieszczenie tutaj tematu, do którego bardziej pasowałoby forum, ale jako, że to aż tak istotne nie jest, a i odpowiedzi na ten temat się za wiele nie spodziewam, pozwoliłem sobie na taką małą nonszalancję.

Oczywiście jeszcze raz pozdrawiam

Opublikowano

Zorro, kurczę daje sie, że tu wolno mieć tylko jedno konto:)a ja się zastanawiałam gdzie sie podział Doppel:) ale do rzeczy: też się zastanawiałam nad odpowiednim wiekeim na dobre pisanie:) jak dla mnie to nie kwestia rocznika, ale dojrzałości i sposobu patrzenia na życie. są ludzie, którzy mając prawie 18 lat gadają jak dzieci(np. ja:), a są o wiele młodsi, a o ile dojrzalsi, przed którymi na prawdę dobrzy poeci chylą czoła.

pozdrawiam majówkowo i ciepluteńko!
ER

Opublikowano

Żeby nie przedłużać (co ja będę autorce tutaj bajzel robił:), to napiszę, że wiem, że nawet mając 50 lat można być złym poetą - tak ma większość ludzi. Ale w sumie ludzie się rozwijają itepe, jakieś tam etapy rozwoju przechodzą. Po prostu ciekaw jestem, jaki jest przewidywany wiek, gdy będę mógł powiedzieć "bystrzejszy nie będę":]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze można zastanawiać się, co odróżnia artystyczny nieład od zwykłego bałaganu ;) Znajdź mądrego, kto odpowie na to pytanie.  Oczywiście żartuję, każdy może mieć inną percepcję tekstu (jego formy) ;) 
    • Pani*             Barbara Nowacka napisała list do ministra oświaty i nauki Ukrainy w sprawie treści podręczników do historii, które przedstawiają wydarzenia na Wołyniu - Polska Agencja Prasowa opublikowała treść dokumentu.             Pani Barbara Nowacka skierowała list do pana Oksena Lisowego - ministra oświaty i nauki Ukrainy - treść dokumentu udostępniła Polska Agencja Prasowa.             Pani Minister Edukacji Narodowej z przykrością poinformowała:             Strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu - jakie rozegrały się w latach 1943-1947.             Pani Minister Edukacji Narodowej w dalszej części zaznaczyła:             Szczególnie trudnym okresem w dziejach Wołynia, a jednocześnie relacji polsko-ukraińskich - był czas Drugiej Wojny Światowej i masowe zbrodnie na ludności polskiej znane jako Rzeź Wołyńska - a dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i miejscową ludność ukraińską.             Pani Barbara Nowacka napisała list do ukraińskiego ministra i zaapelowała w nim o podjęcie natychmiastowych działań.             Pani Barbara Nowacka odniosła się do treści podręcznika dla klasy dziesiątej szkoły średniej pod tytułem: "Historia Ukrainy" - UPA:             działała głównie na Wołyniu i w Galicji. W 1943 roku na jej czele stanął Roman Szuchewycz. W ciągu dwóch lat istnienia w szeregi UPA wstąpiło 30-40 tysięcy żołnierzy. Działacze UPA uważali za wrogów ukraińskich komunistów, nazistów i Polaków. Przyczyną zaostrzenia polsko-ukraińskich relacji były masowe zabójstwa Ukraińców dokonane przez Armię Krajową. Była to podziemna armia polska, której kierownictwo chciało powrotu do przedwojennych granic Polski. Jej ofiarami byli mieszkańcy Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji i Wołynia. Krwawa polsko-ukraińska wojna - w następstwie której ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile, trwała do 1947 roku -             czytamy w przytoczonej przez Polską Agencję Prasową treści ze strony 256 podręcznika.             Pani Barbara Nowacka zwróciła się do ukraińskiego ministra o podjęcie natychmiastowych działań, miedzy innymi: o dokonanie przeglądu innych podręczników, a także przygotowanie nowych, które będą odpowiadały obecnemu stanowi polsko-ukraińskich relacji.   Źródło: Wprost/PAP   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Wiersz promieniuje prostą, mądrą ufnością.
    • @Naram-sin dziękuję za czas, który poświęciłeś na rozszczepienie tego tekstu — rzadko kto pochyla się tak głęboko. Doceniam. Ale jednocześnie muszę powiedzieć: to nie był wiersz do układania w kostkę Rubika. „Lato na krawędzi” nie chce być klarowne. Ono się nie tłumaczy. Ono krzyczy, warczy, drapie po plecach i zostawia ślady. Tak, są powtórzenia — bo niektóre uczucia wracają jak atak paniki albo orgazm, nigdy jednoznaczne. Tak, styl jest dziki — ale to był świadomy wybór, nie nieporządek. To nie tekst na warsztat literacki. To gorączka. Pisany nie o miłości w stylu kawiarnianym, tylko o tej, która rozdziera niebo i zostawia ślad w żebrach. Ale rozumiem: każdy tekst, który coś znaczy, coś też prowokuje. Czasem trzeba dać się ugryźć, żeby poczuć, że się żyje. Dzięki, że się nie bałeś. Dzięki, że się odważyłeś.
    • Bo właściciel pewnie był z partii rządzącej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...