Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

banalne przez naiwne


Rekomendowane odpowiedzi

najbardziej namacalny bywa brak
gdy naiwnie wyciągnięte ręce opadają w próżnię
nawet powietrze nie stawia oporu

szarpnęłam kiedyś za strunę głosową
w takiej konstelacji sensów i zmysłów
wszystko brzmi jak szaleństwo
a przeszłość do dziś nie chce zamilknąć

w półmroku pamięci
między nieskończonością a nicością
staruszka o łagodnym spojrzeniu rozwiesza świat
jak pranie

***

jestem w letniej sukience pachnącej nieistnieniem
błyszczę światłem odbitym od tęczówek

zerwana ze sznura na chwilę przed burzą
gdy powietrze ciężkie od słów i wilgoci
puszczam się z wiatrem

banalnie


[12.04.2006.]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brawo, pięknie wyszedł z warsztatu, chociaż końcówkę zMiłkowałabym tak:

jestem letnią sukienką pachnącą nieistnieniem
ew/
jak letnia sukienka pachnącą nieistnieniem
błyszczę światłem odbitym od tęczówek

zerwana ze sznura na chwilę przed burzą
gdy powietrze ciężkie od słów i wilgoci
puszczam się z wiatrem

banalnie

i tylko tyle, pozwolisz, że zerwę ze sznura do siebie:)))
pozdrawiam/V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim odczuciu trochę za bardzo przewidywalne, odrobinę przesilone (wysilone).
to nie jest zły wiersz, ale nie jest też dobry (oczywiście moim zdaniem).
wers 'puszczam się z wiatrem' jest cholernie tani. psuje efekt po przeczytaniu tego i tak, jak już wspomniałam, nienajlepszego tekstu.
tytuł adekwatny.


zdrowia, p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz niebanalny!!!
poprzestawiałem wersy, może tak?
zerwana ze sznura na chwilę przed burzą1
gdy powietrze ciężkie od słów i wilgoci3
puszczam się z wiatrem2(banalnie)-może bez

i zrezygnowac z "banalnie"(wiadomo że z wiatrem to banalnie) jak to juz mówiono wcześniej
pozdr. d. s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odiwedziny. Zdania co do tego "co wurzucić" "co zmienić" podzielone ;)

JEGO ALTER EGO, STASIU - dziękuję.

MIŁKO, pomyślę. Muszę się zastanowić. Pomysł sam w sobie całkiem miły, ale nie wiem czy pasuje mi do całości :)

MR. KRZYWAK, proszę o uwagi. Są zawsze pomocne i konstruktywne, a przecież po to to forum. Więc jeśli masz czas i ochotę to gań :) Oczekuję :)

JARO SŁAWIE, PAPER DOLL - chwyt może i tani, ale dokładnie o tę dwuznaczność mi chodziło. Język polski ma skończoną ilość słów i pewne zwroty wcześniej czy póżniej stają się utarte. Może pomyśł nie mój, ale pasował mi w tym miejscu i nie widzę w tym niczego za co można się wstydzić.

DELI S, PATHE - dzięki i pomyślę.
pozdr
Weronika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ~~ Felek fryzjerem w mieście Tucholi - zgodnie z zawodem strzyże i goli. Usługi również dla pań; lecz jako lubieżny drań, sprawdza się często w .. tej drugiej roli. :-))) Mężom zaś rosną .. rosną .. rogi - szczególnie tym w .. korzeń ubogim ~~
    • @iwonaroma     Dziękuję.                                     @Wiesław J.K. Tobie Wiesławie też dziękuję z przypomnieniem :) iż wiersz ten czytałeś już kilka lat temu i prawdopodobnie - jako znawcy j. angielskiego - bardziej podobała się wersja w przekładzie Marcela Weylanda :) Obojgu ślę serdeczne pozdrowienia.
    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...