Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

marszczy się na czole
werniks obłych wspomnień
kompozycję znów połyka
smuga warg - faktury wybryk

płaskie moje podobrazie
plamię czkawką koloryzmu

geometria syntetyczna
sprowadzona do przedmiotu
kształtem do symbolu

wykruszyły się pod palcem
podłe formy i znaczenia


martwa jest natura moja

Opublikowano

Moim zdaniem właśnie puenta dobra,trzeba do niej dobudować resztę na podstawie tego co mamy:)(wczułam się..no bo bliskie,uzależnionam od zapachu terpentyny,więc nie odpuszczę póki nie dopieścisz)
jak dla mnie:

-pierwszy wers może sobie iść papa
-zamiast "faktury wybryk" "wybryk faktury",brzmi dosadniej,takie przestawienie jest z resztą niepotrzebne
-wykruszyły się pod palcem
podłe formy i znaczenia
- bardzo bardzo:)
-ostatnią zapisałabym tak:
geometria
sprowadzona do przedmiotu
kształtem do symbolu ---zarządca jakoś razi...

puenta fantastik,ale byłaby wyraźniejsza gdyby dwa ostatnie fragmenty zamienić miejscami..ja tak to odczuwam,tyle ode mnie..a tak w ogóle to bardzo na tak
pozdrawiam/martyna

Opublikowano

le mal; to u holendrów, dawno temu:)

Jego Alter Ego; pozmieniałam część rzeczy, ale
smuga warg - faktury wybryk
narazie ne zmieniam bo jakoś żle mi brzmi po przestawianiu

dziękuję za pomoc i dobre słowo

eva

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Palce zastygają w bólu Dawno nie trzymały ołówka  Zawilgotniała kartka wystaje z kieszeni jeansów   Razem z pieniędzmi, zapalniczką i całą tą resztą bałaganu bez dat Naszkicowałbym Ci dom   Nad brzegiem jeziora z werandą, śmiejącymi się dziećmi i burym kotem, wygrzewającym się bezkarnie na schodkach w pełni lata    Krzątasz się po ogródku  W sukience w groszki  Niebieskiej jak dzisiejsze niebo  Nad nami prawie bezchmurno    Mrużę oczy i spiesznym ruchem dłoni rysuję dalej  Prosisz żebym pokazał  Odpowiadam, że jak skończę    Głaszczesz kota i sprawdzasz co jakiś czas czy to już  Pod powiekami czujesz sen  Przychodzi łagodnie i łasi się     Droga do Ciebie długa i daleka  Na spierzchnietych wargach czuję wciąż Twój pocałunek  Ten najpierwszy, najszczęśliwszy   Zapalam papierosa i nasłuchuję  Pytam czy mogę zostać  Zapadam w sen  Droga do Ciebie długa i daleka
    • @MIROSŁAW C., dziękuję :)
    • to co piękne, często nieuchwytne wymaga trudu, wyrzeczeń zanim na szczyt wejdziesz musisz się wyrzec siebie   to co lekkie i przyjemne masz w zasięgu ręki, portfela zanim w przepaść spadniesz możesz się nieźle zabawić   co wybierzesz, twoja sprawa jest jednak taka obawa nic nie zrobisz ! nie będzie nagrody, ani kary przeminiesz smaku życia nie zaznając
    • @wierszyki O ile pamiętam w 20 wygranych przeszkodził mi jakiś dżentelmen, mnie i Ewelinie, który fałszował serduszka :) Ale wbrew może jakimkolwiek pozorom mi na tym nie zależy zupełnie. Tekst ten natomiast ma wbrew pozorom wiele znaczeń. Od mega żartobliwych po bardzo poważne :) Jeśli chodzi o moją 4 książkę to najwcześniej za kilka miesięcy przynajmniej :) Ogólnie wizją jest humor i satyryczność.   @violetta To jak najbardziej też.  @Moondog Pospolita, ale 80 znaczeń :)
    • @Nefretete "Wytrawny alkoholik, w fazie między człowiekiem a bydlęciem, potrafi dobierać trunki do swoich bieżących potrzeb. Kiedy osiąga fazę między bydlęciem a rośliną, przestaje mieć bieżące potrzeby, więc pije, to co ma"   Dziękuję, pozdrawiam.  @Moondog Dziękuję za dobre słowo.  Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...