Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Maria K.

Użytkownicy
  • Postów

    545
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna Maria K.

  1. Coś jak dusza Pana Cogito... ;) I i II zwrotki fajne, ta środkowa jakoś wypada bardziej blado, ale całokształt w porządku. Pzdr.
  2. Świetnie! Pointa doskonała, a szara naga jama to mój ulubiony motyw u Białoszewskiego! Bardzo się podoba :o pzdr.
  3. By to była babka z maku, doprawiłby se do smaku! Szczyptę soli, garść pietruszki chętnie zjadłby do poduszki!
  4. Pewien Polak będąc na Trafalgar Squarze, krzyknął nagle w tłumie Danusiu, nie wierzę, widząc Horatio Nelsona bez jednego kalesona. I w jego intencji zmówił dwa pacierze.
  5. Polecam w kontekście melancholijno-perspektywicznych pejzaży miejskich de Chirica. Np. http://www.edd.osaka-sandai.ac.jp/~nagara/chirico.gif http://k-punk.abstractdynamics.org/archives/de-chirico-piazza.jpg http://valerie6.myweb.uga.edu/chirico.JPG :) pzdr.
  6. pomiędzy popędliwym wschodem a przygasającym zachodem wszech-latarni świata idę ulicą, biegnę ulicą, poprzez ulicę przeczołguję się, ulicą dreptam, na koniec skrycie potykam się i pluję na ulicę nadpobudliwe garnitury mijam mistrza i michaiła kiedy jakiś uliczny drogowskaz w dal zakrzyknie ecce homo? nic mi o tym nie wiadomo
  7. Dzisiaj z pierwszego tłoczenia olej tylko do smażenia. Więc do głowy w Skoroszowie nic innego - mleko krowie! A że wściekłe te bywają i o białku zabywają, tedy żadna to dziwota - ludzie mają w głowie kota!
  8. A tu widać, w Skoroszowie trza oleju mieć coś w głowie by nie budzić się na krowie to się filozofią zowie!
  9. Jednej takiej zołzie na placu Mickiewicza wpadła nagle do ucha muzyka słowicza. Gdy tak się zasłuchała owa niecnota, wzruszona stanęła jak żona Lota. Na wszystkich świętych zapalają pod nią znicza.
  10. Gdy filozof jeden w Skoroszowie namiętnie się drapał po głowie i miast bacząc na wiejskie incydenta Immanuela lustrował talynta Poczuł na sobie odchody krowie.
  11. Diabli muszą dziś nieziemsko balować i piekielnie dawać w szyję, bo widzę przyprószone sadzą włosy i powieki, a pod stopami czuję gwar ucztujących z Herodem biesiadników. Wszystkie kręgi obiegła już widocznie dobra nowina... Tak to się tam w dole niejeden cieszy jak się człowiek spieszy i upada potykając o własny czarci ogon albo widły zalegające w kącie. Nie ma co się znowu pieklić; może naprawdę nie tak tam strasznie, a Dante pisywał tylko baśnie.
  12. Ogólnie całkiem fajnie. Zastrzeżenie: pisze się po łacinie summa summarum. Mnie równiez pointa się nie podoba, gubi się w niej cała oryginalność wiersza, która jest jego niewątpliwym atutem. I ten fragment: ocenzurować, opieczętować - takie dwa aż pięciosylabowe słowa koło siebie... No i szkoda mi Pana Tadka, ale w końcu to Twój patriotyzm. Pzdr!
  13. Sadza osadzająca się? Toż to paronomazja, i to zaprawdę całkowicie przypadkowa! Stokrotne dzięki za zwrócenie uwagi na ten szczegół - bynamniej uroku wierszowi ta wątpliwa gra słów nie przydaje! Co może sadza, prócz osadzania się - mi przychodzi na razie do głowy tylko zaproponowane powyżej "pokrywać", choć szczerze nie przekonuje mnie tak, jak osadzanie. widzę sadzę hmmm, czy to błąd stylistyczny? a może bo widzę przyprószone sadzą włosy i powieki Nie chcę zbytnio epatować tą sadzą, więc może lepiej niech tylko sobie prószy, a nie od razu pokrywa włosy ;) Dziękuję jeszcze raz za te ważne dla mnie uwagi i proszę o rozstrzygnięcie, jak brzmi poprawka! pzdr.
  14. Zdaje się, że wkradła się literówka w drugim wersie... pzdr.
  15. Oczywiście wiem, że tam można by się pokusić o rymy, ale specjalnie nie zestawiłam w klauzuli cieszy/ spieszy - a jeden rym zostawiłam w poincie. Choć wydaje to się może przypadkowe, to było jednak przeze mnie przemyślane, a ocena efektu, to już nie moja działka ;) Dzięki Stasiu, pzdr!
  16. Witam! Wieki już mnie tu na forum nie było i nie ukrywam niepokoju z powodu powrotu po tak długiej nieobecności, po której winno by się spodziewać jakiejś ewolucji dojrzałości poetyckiej, a tu 'talyntu' jak nie było, tak dalej ni ma ;) Pzdr dla wszystkich!
  17. Diabli muszą dziś nieziemsko balować i piekielnie dawać w szyję, bo widzę przyprószone sadzą włosy i powieki, a pod stopami czuję gwar ucztujących z Herodem biesiadników. Wszystkie kręgi obiegła już widocznie dobra nowina... Tak to się tam w dole niejeden cieszy jak się człowiek spieszy i upada potykając o własny czarci ogon albo widły zalegające w kącie. Nie ma co się znowu pieklić; może naprawdę nie tak tam strasznie, a Dante pisywał tylko baśnie.
  18. Nie wiem, czy w tak krótkim wierszu wypada użyć trzykrotnie sen/ śnić, choć razi to dopiero po drugim czytaniu, a więc - broń Boże - nic karygodnego ;) Pointa bardzo zgrabna, jestem za. Co do tytułu... może niezła byłaby jakaś sugestia tematyki czasu, ale na tyle nieuchwytna, by nie zdradzać zakończenia. Życzę powodzenia. Pzdr.
  19. Wszystko jest poezją, każdy jest poetą... Nie potrzeba do tego celu wysublimowanych pejzaży; kłóci mi się ten Twój obraz z moim poezjo-poglądem; niestety na nie. pzdr.
  20. Dziękuję za ciepłe słowa - dumaj Jarosławie, dumaj, może być na dwa serca ;) Taki monolog homo viatora. Pzdr.
  21. zmierzając – jak każdy – ad astra po pochyłościach i stromiznach rzeźbionych niesfornym pląsem przydrożnych wskazówek targam ukryty w podręcznym plecaku syzyfowy kamień milczenia - a usta zamierają od kołowrotu języka mijane po drodze motyle trzepoczą wolnością może dyndające sznurówki u sfatygowanych tenisówek to też skrzydełka Hermesa
  22. Zbliża się 8 lipca i Stachuriada w Grochowicach (dla niezorientowanych: okolice Głogowa, Sławy...). Program ramowy: http://www.kotla.pl/index2.html?ID=aktualnosci&ADRES=aktualnosci/stachu2006_2.html Czy ktoś się może wybiera? Okolica jest interesująca, wypad można połączyć z krotkim urlopem. Ja jadę z przyjaciółmi na 2 dni do Sławy, nad jeziorko, a potem na Leśną Polanę do Grochowic - perspektywa wydaje mi się kusząca, nie tylko dla entuzjastów Stachury. pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...