Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie istnieją naprawdę przypadkowe wyznania
w których człowiek dowolną cząstkę duszy odsłania.

Nie czekają zwierzenia, aż ktoś mówić pozwoli,
nie ma rad i pocieszeń kiedy serce nie boli

Nie ma plotek, co giną wśród domysłów przyciasnych,
są jedynie spowiedzi z grzechów cudzych lub własnych.

Wtedy uszy się obce w konfesjonał zamienia
i nic więcej nie trzeba ponad cud rozgrzeszenia.

Rozgrzeszenie jest słodkie – ciekawością zdobione,
zrozumieniem okryte... nigdy nie udzielone.

Opublikowano

cud rozgrzeszenia. - a to kwiatek dopiero !!!
Amen i Alleluja...
Moje zdanie na nie. Uzasadnienie:

nie ma rad i pocieszeń kiedy serce nie boli

i nic więcej nie trzeba ponad cud rozgrzeszenia.

Rozgrzeszenie jest słodkie – ciekawością zdobione,
zrozumieniem okryte... nigdy nie udzielone.

Wystarczy ? Czy mocniej docisnąc ?
Pozdrawiam.

Opublikowano

Do M. Krzywak: Bardzo proszę, dociskaj. :) Nie boję się krytyki, nawet Twojej. Wiersz mój jest w pewnej konwencji i nie musi Ci ona odpowiadać rzecz jasna. To są przekorne sformułowania. Nie chodziło mi o kwiecistą, emfatyczną mowę - tylko o śmieszność relacji międzyludzkich. Wszystko co określa się pięknie mianem "zwierzeń" "przypadkowych wyznań" "rad" "pocieszeń" itp to tak naprawdę "spowiedzi z grzechów cudzych lub własnych", wtedy oczekuje się że ktoś to zrozumie,ale ludzie jak to ludzie NIE zrozumieją.. To tyle. Oczywiście masz prawo do własnej opinii i dziękuję. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja się zgodzę, że pomysł jest ciekawy - ale mniej trafne jest słownictwo - szczegolnie te wersy, które wymieniłem.
Primo - odsłania cząstke duszy - metafora z taka długą brodą, że aż strach, a oprócz tego - jak odsłania ? Inaczej to ując, ale nie z duszą. a dlaczego nie odsłania ducha ? Ja uważam, że odsłnia ducha i prosze mnie pzrekonac, że tak nie jest.

Secundo:
Nie czekają zwierzenia, aż ktoś mówić pozwoli,
nie ma rad i pocieszeń kiedy serce nie boli - 3 razy "nie" w dwuwersie, to o wiele za dużo. a kiedy serce nie boli ? Ponownie użycie trywialnej metafory, na poziomie conajmniej szkolnym.

Tercio - dalej uważam, że to nie to. A tekst zrozumiałem :)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mocne uderzenie w jądro systemu*             Poddanie w wątpliwość najbardziej szokującego współczesnego odbiorcę dogmatu dzisiejszej religii imperialnej, jaką jest niewątpliwie holokaustianizm, doprowadziło do wielkiej nadaktywności jego nadwiślańskich wyznawców. Sarkaniom i potępieniom nie było końca. W jednym, zwartym, szeregu stanęli i Jarosław Kaczyński i Donald Tusk i rabin Michael Schudrich i kardynał Grzegorz Ryś i wielu, wielu innych. Chciałoby się przypomnieć w tym kontekście wiersz Cypriana Kamila Norwida „Siła ich”: — Ogromne wojska, bitne generały, Policje tajne, widne i dwupłciowe Przeciwko komuż tak się pojednały? — Przeciwko kilku myślom, co nie nowe!… Jarosław Kaczyński, przy tej okazji, stwierdził wręcz, że to „jest uderzenie w nasze najbardziej elementarne interesy” bo „nie było administracji tak bardzo związanej ze środowiskami żydowskimi, jak ta (obecna – przyp. Red.), chociaż oczywiście sam Trump nie jest Żydem, ale Żydów już w rodzinie ma, a wiadomo, że jest bardzo rodzinny”. Nie wiem czy Kaczyński zdaje sobie sprawę, że wypominając żydowskie wpływy w Białym Domu, wyczerpuje tzw. „roboczą definicję antysemityzmu”, którą starają się rozpropagować po świecie organizacje żydowskiego lobby, na pewno jednak zupełnie świadomie pokazał, że przyjmuje wobec nich postawę służebną, gdyż panicznie się ich boi. To ponure widowisko rasowego serwilizmu, rozgrywające się na naszych oczach skłania do przypomnienia, że nie jest to wcale sytuacja specjalnie nowa. Opisywał ją już dość szczegółowo jeden z Ojców Kościoła, św. Jan Chryzostom, który w swoich „Mowach przeciwko judaizantom i Żydom”, wygłoszonych pod koniec IV w. po Chrystusie w Antiochii, zwracał uwagę na potrzebę zatrzymania judaizacji Kościoła i państwa, która najwyraźniej podówczas zaszła być może nawet dalej niż dzisiaj, przy czym szczególną uwagę przywiązywał do powstrzymania chrześcijan od udziału w judaistycznych świętach i celebracjach. Gdyby św. Jan Chryzostom przyjrzał się dzisiejszej sytuacji, zauważyłby, że jego nauki zostały niemal całkowicie zapomniane, a judaizantów, zarówno w Kościele, jak w i w państwie znów przybyło. Zresztą, po czasach Jana Chryzostoma, podobne sytuacja w różnych zakątkach świata chrześcijańskiego, wielokrotnie się powtarzała. Zawsze udawało się jednak wrócić do korzeni. Słowem nihil novi sub sole. Co nie zwalnia świadomych sytuacji ludzi od działania. - Prośba o wsparcie - Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za: 10 zł20 zł30 zł Społeczeństwo jest przecież homeostatem, czyli ma zdolność do korygowania skrajności. Najnowsza inicjatywa Grzegorza Brauna jest właśnie takim zdrowym odruchem w kierunku przywrócenia równowagi, by zbytni przechył spowodowany przez polskich judaizantów nieco wyrównać. A niejako przy okazji przywrócić wolność słowa, która jest ograniczona sprzeczną z konstytucją ustawą penalizującą „negowanie zbrodni nazistowskich i komunistycznych”. Każdy wolnościowiec chyba się przecież zgodzi, że karanie za poglądy, bez względu na to, jakie by one nie były, to barbarzyński skandal. Więc każdy wolnościowiec musi dziś sine qua non popierać Brauna.   Źródło: Najwyższy Czas!
    • I zdaniem - 58,8% - ankietowanych - kościół katolicki wywiera zbyt duży wpływ na politykę w Polsce, a odpowiedzi przeciwnej udzieliło - 25% - respondentów, natomiast - 16,2%- nie wyraziło na ten temat zdania.   Źródło: Do Rzeczy 
    • @M_arianneFajny. Pozwolę sobie przypomnieć mój z marca 2024, niemal bliźniaczy.   Rogaty kozioł w Pacanowie jawne ciągoty miał do owiec, tryk tego nie przegapił, capowi coś ucapił, już owce capowi nie w głowie. Pozdrawiam.  
    • ,, Pan mnie wysłuchał,  kiedy Go wzywałem ,, Ps 138    nie zostawił mnie  samotnym rozbitkiem  pozbawionym pomocy    cóż dla Boga  moje problemy kłopoty    ja  ja często zatracam się  w kłopotach  zapominając o Nim  a przecież…   Jezu ufam Tobie   będę pamiętał  nawet gdy…będzie dobrze  Ty zawsze słuchasz    7.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański   
    • @KlipŚwietny. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...