Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówią że każdy poeta ma swojego kota
czarnego białego rudego w ciapki
zależnie od charakteru.

Mówią że taki kot wieczorami
kładzie się poecie na kolanach
i mruczy wierszem
a poeta jak za dotknięciem czarodziejskiej kociej łapy
pisze.
(Tak mówią ci którzy wierzą w natchnienie)

Ale tak naprawdę to każdy kot ma swojego poetę
który za oknem w ciepłym domu
wieczorami mruczy pod nosem
"no jak tu kurwa znaleźć rym do antropomorfizm".

Koty sie znają na natchnieniu.

Opublikowano

"no jak tu kurwa znaleźć rym do antropomorfizm".
żeby nie wyszedł z tego konformizm :)

Dobre to to - chociaz uważac siebie za poete to początek końca. Oczywiście nie wskazuje tutaj na autora- żebym nie był źle zrozumiany.
Z przyjemnością to pzreczytałem. Dobre.
Pozdrawiam.

Opublikowano

podoba się; coś jednak zasugeruję:
kładzie się poecie na kolanach i mruczy
wierszem


oraz

a poeta jak za dotknięciem czarodziejskiej
kociej łapy
pisze.

[ew. pisze po myślniku, bo, jak sądzę, chciałeś zaakcentować ten wyraz, zostawiając go samego w wersie]

możnaby jeszcze popróbować z kursywą w przedostatnim wersie: albo wszystko, albo tylko antropomorfizm.

tyle moich sugestii, przyjemnie się czyta; pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteś w moim sercu i w mojej pamięci    Pamiętam nasze dni i nasze noce    Kiedy byliśmy razem, było zawsze słońce    Radość bycia z tobą była wielka    Miłość miała kolor czerwonej róży    Nasze serca to płomienie miłości    Ty byłaś  kwiatem, a ja tylko wazonem    Kolory życia były różne, ale zawsze otulała nas miłość    Nasz codzienny rytm był jak pomidory malinowe, sama słodycz    Pewnego wieczoru odeszłaś    , moje serce tonęło we łzach    Mówię żegnaj, mówię do zobaczenia                                                                                                             Lovej . 2025-08-05               Inspiracje.  Wspomnienie
    • Codzień o poranku siadasz ze mną przy stole. Pijemy czarną kawę — wiesz, że bez cukru wolę.   Potem szepczesz do ucha kilka słów bardzo miłych. Patrzymy sobie w oczy, żeby tak się spełniły.   Lecz one topią się w kawie, która już całkiem zimna. Lekko muskam w niej usta… Może posłodzić powinnam?
    • Witaj - Jakże doceniam chwile spokoju, - chyba każdy z nas tak ma - mądry wiersz -                                           Pzdr.serdecznie.              
    • @Berenika97 nawet nie wiesz jak miło mi przeczytać Twój komentarz... Wybitny raczej nie, ale się starałam, więc tym bardziej się cieszę, że go doceniłaś. Dziękuję :) @Berenika97 @Migrena za wszystko co napisałeś ( w tej i wcześniejszych wersjach) z całego serca dziękuję.... to dla mnie bardzo ważne. @Gosława no  tak :) a ja Ciebie też i to bardzo :)
    • @Berenika97 Dziękuję, pomyślę nad tym...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...