Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przełomowe wydarzenie.
To dlaczego tak tragiczne?
Widzisz, widzą – krew.
Młodą, na śniegu.

Popatrz, widzisz płomień,
Niech on płonie,
Tam i w nas.
Solidarni w cierpieniu.

Popatrz, widzisz. Czy warto,
Tracić życie w błysku ostrza?
Zadając przeszywający ból
Nie sobie – innym.

Widzisz, widziałem oczy,
Które łzą naszły.
Mówią, że mężczyźni nie płaczą,
A jednak widziałem... .

Opublikowano

mężczyźni nie płacą ;)
jeśli można coś doradzić: następnym razem taki wiersz do P

(i tu mi się znowu przypomniała pewna Pani AN, która z uporem nie chce w Z - no po prostu szlag trafia)
sorry autorze to nie przez Ciebie

pozdrawiam

Opublikowano

Co do treści bez zarzutów, ale wiesz mimo, że ten wiersz pewnie miał być prosty to jednak wolałbym troszku więcej metaforycznego przedstawiania. Aż się czasem prosi o robudowanie niektórych sentencji, a niektóre z kolei zbyt proste, jeśli miało to służyć kontrastowi dzieła to ok. Widzisz wszystko zależy od twich zamiarów.....
Dla mnie dobry wiersz
Pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Formalnie wiersz kuleje, przypomina chaotyczne opowiadanie rozpisane na wersy, żadnej głębszej
metafory, odniesienia, syntezy, zero poezji - powaga tematu ie zwalnia autora z zadań artystycznych, co więc uzasadnia zaawansowanie w sztuce tego tekstu? Nie lepiej było zamieścić w Warsztacie - gdzie zasugerowano by, jak zrobić z tego wiersz, bo tu go nie ma! J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • po co ci słowo ,,masturbacja" lub staropolskie ,,samogwałt" kiedy walisz konia  z dziada pradziada  dawniej  na podorędziu  koza lub jałówka  dziś  samotność w sieci    biegną szkolnym korytarzem prawi tatusiowie  każdy rutynowy kochanek  zwykłe cztery spazmy  w szczycie  i grzecznie do żony    na sprawdzianie  ejakulacja polucje   nie da rady tego pojąć    opozycję ratują księża  w ich delikatnym dotyku nieśpiesznym kobieta   rozkwita               
    • @Ajar41 Poniżej moja próba zmierzenia się z problemem:-)    Burmistrzowi (gród Koziegłowy)  lud przychylić był nieba gotowy.  Mając capi zapach na względzie  ustalono, że zacnie będzie  wkomponować go w herbu okowy.   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Berenika97 :) pięknie potrafisz podsumować:) Dzięki        @wierszyki Agatko, ależ Niebo jest dla każdego, z tym że... nie od razu. Także spoko z tym Stalinem, mordercami i gwałcicielami. Najpierw muszą skruszeć, bo twarde kamienie po prostu do Nieba nie dolecą. Zauważ, że wszyscy ludzie niezdrowo nastawieni na cel są spięci, twardzi, nierozluźnieni. Morderca jest spięty na maxa. Żeby wzlecieć do Nieba trzeba być pozbawionym grawitacji, ciężaru grzechu.  Po zadośćuczynieniu grzesznik znów staje się lekki jak piórko i może wzlecieć.  No chyba, że strażnicy Nieba staną mu na drodze... (A zwłaszcza strażniczki ;))
    • @tetu  Medytacja, pełna ciszy i powolności, jakby sam wiersz chciał płynąć w rytmie chmur. Bardzo udana próba połączenia prostych obrazów natury z głębszą refleksją o relacji, byciu i przemijaniu. Wizja człowieka zawieszonego między trwaniem (kamień) a ulotnością (cień), ciszą a pragnieniem mowy, ziemią (góra, kamień) a niebem (chmury, światło). To archetypowy obraz kondycji ludzkiej – rozdartej, ale jednocześnie poszukującej sensu i światła. Pozdrawiam:)
    • @Dekaos Dondi Sprawnie i celnie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...