Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

powtórzyłem wielokrotnie, i...rozumiem, i...nie rozumiem;
i nie wiem, czy to akurat ja nie umiem czytać, czy to co czytam jest po prostu nieczytelne;
jakaś intryga tu jest w relacji tych, co to jeszcze nie odrośli od ziemi, a obcymi /?/ - obcym językiem butów? ;
zlizują kurz? czy kurz jak manekin? - kłopoty z przyporządkowaniem; /tak poszerzone konteksty gubią czytelnika na życzenie autora, tylko czy takie było życzenie? /; J.S.

Opublikowano

ona kt napisała:
że jeszcze nie odrosły
od ziemi a już obcym
językiem z butów zlizują
kurz jak manekin
nieruchomo wypełnia puste

zostaję aż zobaczysz
______________________________
ja odczytuję:
że jeszcze nie odrosły od ziemi , a już obcym językiem z butów zlizują kurz.
jak manekin nieruchomo wypełnia .
puste zostaję aż zobaczysz .

nie do końca kumam co chcewsz mi przekazać.
pozdr:)

Opublikowano

noo, to jest zagadka. może jakąś podpowiedź?

mnie to wychodzi mniej więcej tak:
[powtarzaj]
że jeszcze nie odrosły od ziemi
a już obcym
językiem z butów zlizują kurz
jak manekin nieruchomo
wypełnia
puste zostaje aż zobaczysz

tylko co wypełnia? i co zostaje?

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

Wpadłem na chwilę i rozumiem to tak:
Nie odrosły od ziemi - buty - czyli symbol kontaktu z ziemią - tu być może ojczystą. Nie odrosły - czyli nie straciły kontaktu z ojczyzną. Obcy język - tu myślę, że chodzi o język nieojczysty. Zlizywanie - być może zacieranie śladów po kraju, jakichś więzi. Kurz - może symbolizować pustkę, która wypełnia opuszczone miejsca w psychice, w uczuciach. Manekin - bo bezosobowy - przyjmie każde ubranie. puenta - że wszystko zostaje tak, aż zobaczysz coś, co warto zobaczyć, co wypełni jakoś sensownie.
Wiersz jest, myślę, o wyobcowaniu na ziemi odległej od kraju, uczuciem pisany.
Pozdrawiam,
Ja.

Opublikowano

a ja mam wrażenie, że Kocica zaserwowała porządna łamigłówkę - powtarzam i łapię, po czym nie wiem co łapię. Język z butów to może byc ten język z butów, a nie ten z buzi... A reszty nie rozgryzam, bo sie nie chce publicznie kompromitowac...
Pozdrawiam.

Opublikowano

A ja czytam tak: "że jeszcze nie odrosły od ziemi",(że to dzieci, latorośle) "a już obcym
językiem z butów zlizują kurz" (a już w kamaszach z językami na obcej ziemi, emigranci?) "jak manekin nieruchomo wypełnia puste"( manekiny służą do przymierzania, prezentowania, pokazywania) czyli zasiedlają obszary puste, do zagospodarowania i "zostaje aż zobaczysz" czyli zostaje aż nastąpi obraz asymilacji, zgodności z wyobrażeniem widoku lub nie!

Pozdrawiam Kocicę.

Opublikowano

Zupełnie jak lekcje poskiego w liceum i "co autor chciał powiedzieć?" No właśnie, co autor chciał powiedzieć? I kto się dopuścił nadinterpretacji? Tylko, nie mów, proszę, że każdy znajdzie coś dla siebie, coś, czego szuka. Ja idę w stronę Jacka - ale oczywiście nie wiem czy to dobry trop. Tylko tytuł... hm... nie umiem powiązać.
Ciekawa jestem o czym Ty pisałaś, a nie co my odczytujemy.
Ode mnie + Najbardziej za wzbudzenie mojej ciekawości, bo to akurat nieczęsto się tu przytrafia.
pozdr serdecznie
Weronika

Opublikowano

Mnie się nie podoba. Niby krótki a taki zamotany. Za dużo tu luk. Wypełnia puste co (buty?!?)? Poza tym, jakoś mi to tak sobie brzmi. Może i był tu jakiś fajny zamysł, ale wydaje mi się, że albo przekombinowane, albo niedokombinowane to jest. Nie wiem, Kocie, spadek formy?

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...