Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wysoko sięgaj,
Ponad góry głosem.
Stopy sprężaj,
Ścigaj za mądrości włosem.


Witaj piękna!
Ile jeszcze będziesz mnie nękać?
Zauważyłaś mnie tamtego razu?
Nie daj zaznać mi urazu!


Wyślij serca, duszy odgłos,
Ponad chmury zanieś mnie wysoko,
Jak okruszki ptakom pod nos,
Tak ja zagubiony, ślepy na jedno oko,

Nie zauważyłem, że znowu
Spadłem z napędzanego mym sercem powozu.
Opublikowano

Komentarze bardzo tendencyjne, zwlaszcza Mikołaja.
Cos lekkiego, przyjemnego i ciekawego. Motyw lotu ku gorze oklepany (ile mozna powtarzac za Orfeuszem;), ale ogolne wrazenia pozytywne. Sczegolnie pierwsza strofka.
bye bye

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podejrzewam, ale tylko podejrzewam, że to piersze nie jest metaforą, a wynikiem przypadkowym z inwersji, za to drugie na 100% jest (i w dodatku te z z inwersją w zapisie -"włosem mądrości"?) - co pozwala mi z czystym sumieniem powiedzieć wierszowi: NIE ;)
dyg
b
PS. Te rymy ("razu - urazu") plus sformułowania - brzeczą barokową katarynką)
Opublikowano

Wysoko sięgaj,
Ponad góry głosem.
Stopy sprężaj,
Ścigaj za mądrości włosem.---- jaka to jest mądrość włosowa?

Witaj piękna!
Ile jeszcze będziesz mnie nękać?
Zauważyłaś mnie tamtego razu?
Nie daj zaznać mi urazu!


Wyślij serca, duszy odgłos,
Ponad chmury zanieś mnie wysoko,
Jak okruszki ptakom pod nos,
Tak ja zagubiony, ślepy na jedno oko,

Nie zauważyłem, że znowu
Spadłem z napędzanego mym sercem powozu.--- co to za wehikuł?

Generalnie "częstochowszczyzna plebejska", nawet nie mam sie zcego uczepic, aby poprawić... Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- chodzi o włos, który żadnemu starszemu człowiekowi nie jest obcy, a zazwyczaj osoby te uznawane są za doświadczone, przez co - mądrzejsze.

- nigdy nie stosowałeś metafor? A szkoda...

Jeśli chodzi o "częstochowszczyzne plebejską", to żałuję, że nie wiem w czym rzecz.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Że ty dolarom? - Amora lody też.  
    • Ok' rywala wyrko?         Ma to łza lawy: rywala złoto tam.    
    • @Berenika97 Jest tylko jedna rada, jedna jedyna, co chyba zdaje się sprawdziłem, można tylko wtyczce nagadać jak najwięcej jak najgłupszych bzdur. Bo kabel nigdy nie ucieknie przed wtyczką. Wtyczka nie przyjmuje do wiadomości wcale a wcale jakichkolwiek odmów. Mało tego wtyczka uważa generalnie, że walczy o pokój i to teraz widać bardzo dobrze ten wielki pokój za oknem, w pełnej krasie normalnie. 
    • @Ajar41Nie liczyłem, cieszę się że mogłem pomóc.
    • In nomine Domini Patris et Filii et Spiritus Sancti. Amen.                  Rara avis   We wschodnim klubie nocnym „Smok” gospodyni, uśmiechając się tajemniczo, pyta klienta: „Chce pan żółte czy czerwone?” Nie całkiem trzeźwy klient odpowiada: — Proszę panią o domowy żółte kurę z naturalnym czerwonym winem! Przy sąsiednim stoliku gejsza, ukryta za wachlarzem, szepcze z przyjaciółkami: — Może to pijak? — Myślałaś, że to kobieciarz? — Nie, to tylko zwykły żeglarz z Albatrosa. Gospodyni uśmiecha się sarkastycznie: „Może potrzebujesz już białej sofy?” Klient stanowczo wykrzykuje: — Ale i tak szklanka jest lepsza! I dodaje marzycielsko: — I kwiaty dla pani, która gra na pianie i o miłości śpiewa, ale nikt nie wie, kogo ona kocha? W sali słychać okrzyki podróżnych z Albatrosa: — Incroyable! Une simple chanson s'est avérée être la clé d'un livre que personne n'a jamais compris. Et vous savez qui m'a donné l'idée? Cette pianiste stupide et mal élevée. Comment est-ce possible?!   P.S.    Być może jest to najlepsza opowieść wszystkich czasów i ludzi: genialne dziecko tajemniczej Muzy, uwodzicielskiej Fantazji i nieprzewidzianej Fortuny. I wcale nie dlatego, że główny bohater okazał się nie taki głupi, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. I ponieważ jest to opowieść o prawdziwej miłości!   Bibliografia: 1. Juvénal Les satires de Juvénal et Perse, 1681. Satires. Collection Classiques en poche, Les Belles Lettres, Paris, 2002. 2. Molière (Jean - Baptiste Poquelin) Œuvres Complèts. Ed. George Couton. 2 vols. Paris: Gallimard, 1971. 3. Victor Hugo Notre-Dame de Paris. Charles Gosselin, Paris, 1831. 4. George Sand Consuelo. L. de Potter, Paris, 1843. Jerzy Jankowski 5. Tram wpopszek ulicy: skruty prozy i poemy. Futuryzm Polski, 1919.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...