Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



obcasy będa włazić w glinę. oszalał wodniku? fiolet ci spłynął na głowę, zielony skoczył pod cholesterolem. Ja to moge posiedzieć popatrzeć, napić się winka/piwka jak inni tańczą. ewentualnie takt wybić lubo wyklaskać (palmas) hłe hłe hłe niedoczekanie 70- twoje lat ;)

no to chociaz zostań instruktorką :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dostałem anonima :P, zresztą chyba od jakiejś Pani, która już wyraziła chęć na tańce
Niemożliwe. Paulina napewno Ci nie powiedziała, więc to musiał być facet. Już ja go dorwę :D

to napewno była kobieta, poznałem :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bo ty nie rozumiesz idei kankana. Ten taniec powstał tylko i wyłącznie dlatego, że w czasach gdy go wymyślono, wynalazek zwany majtkami jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Tak więc całe to halo z zadzieraniem kiecek i wymachiwaniem nogami sprowadzalo się do widowiska z gołymi tyłkami w roli głównej. Właśnie dlatego kankan był zakazany jako gorszący taniec. A później wymyślili majty i teraz to sobie możemy co najwyżej tę tandetną namiastkę tamtych emocji oglądać na łódzkich spotkaniach baletowych :/
Opublikowano

no to ja w takim razie poroponuje zrobic tu drugi taniec z gwiazdami :P zapewniam ze bedzie cudnie ;-) zwlaszcza na grobie Bartosza :)

Opublikowano

Niniejszym zgłaszam złamanie regulaminu!!!
Oni tu mówią, że będą podglądać kankanki bez majtek tańczące na grobie, w dodatku od spodu i to jeszcze jako nieboszczyki!!! Brrrrrrrr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to się podziel to się podziel to się podziel to się podziel to się podziel i w ogóle wszystkim Paniom które zatańczą na płycie życzę z okazji Ich dzisiejszego święta jak najkrótszych spódniczek i szczupłych nóżek :D i żebyście już nie gderały, że się nie macie w co ubrać i gotowały obiady, no i żebyście były zawsze :)
Buźka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a w twoich oczach głębia nieprzebrana lecz ja się przecież pływać nadal uczę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przy takiej poezji, to i poświętować warto. Alu, jutro to ja pozamiatam, prosto z lasu idę, ubłocony w iglach i grzybniach po uszy. Super kapelusz, czarodziejski. ;)
    • @Leszczym nawet nie wiesz jak się cieszę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • No typowe, lwy w lewo. Pyton.   - Ada, Monty??? - Rolo, koloryt nomada.
    • Wakacje w maju... uuu wczesne owoce; szybki obiad z mikrofali, wyciąg górski i paczkomat otwierany zdalnie. Co zrobisz z zaoszczędzonym czasem? Przemierzając drogę od przystanku do domu, skracasz ją o cztery kroki, wydeptując trawnik. A może jakaś rocznica? Dwadzieścia pięć lat małżeństwa, od dwudziestu lat spotykają się w co trzeci weekend, wiadomo praca za granicą. Stawiają na towarzystwo współpracowników, jakiś bieg publiczny... w końcu człowiek to istota społeczna.      Zaglądam do późnej brzoskwini, czerwieni się jej serce. Pozwala żebym je z łatwością wydłubała. Oglądam bruzdy jakimi raczy się chwalić, koleiny które jeszcze przed chwilą wypełnione były gęsto. Ten owoc wygląda na odpowiednio przygotowany. Słodkie soki płyną mi kącikami ust, lepią się palce. Uśmiecham się zaskoczona.    Sprzedawca mówi, że kiepsko schodzą. Kosztują osiem złotych za kilogram, ale prawie wszyscy są już przejedzeni brzoskwiniami. Woleli kupić kwaśne, wczesne odmiany, w których miąższ był przyklejony do pestki. Trzeba je było ssać, jak cukierki. Niby takie dojrzałe, ale ani ciepło im nie pomagało, ani owinięcie w gazetę, ani nawet pierwszy głód... w czasie.    Najwidoczniej sztywne reguły rynku wpychają w nawias to, co się guzdrze, z nogi na nogę, z dnia na dzień. To co długo dojrzewa bywa śmieszne i niedocenione. Nie nadążyło, zbyt długo się opalało, leniło na gałązce... czy coś pominęłam? Teraz jest sezon na buraki i kapustę. Trzeba trzeć, szatkować... robić winogronowe fermenty.    A późny owoc? Czy ma szansę na pochwalenie się smakiem? U niego wstęp zaczyna się tam, gdzie u innych jest zakończenie, albo wspomnienie usadzone w niewygodnej pozycji, dźga z lewej strony. Komu dziś potrzebne są odmiany cierpliwe, wymagające i zrównoważone? Takie, które połapały więcej promieni słońca. Dojrzałe w tym co odczuły. Owoce pełne.      Wyliczasz mi argumenty, optujące za szybkością. Z miejsca a, do miejsca b. Czysta woda w basenie, ręczniki złożone w kostkę, wypasione pamiątki... I, że na podium, takie fajne medale dają..., o tu masz w gablotce, czasami je odkurzasz... ale właściwie to dobrze, że czereśnie są w jednym czasie. Stoimy tak już przez chwilę, więc kiedy ci mówię, że we wrześniu kupiłam na straganie słodkie truskawki szklarniowe, mówisz że ty też kupujesz, ale twoje są bez smaku .Czyli znowu nowo-moda? Tym razem z supermarketu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...