Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przekonany argumentacją homofilów, zrozumiałem że ideą "życia" wcale nie jest jego ochrona i podtrzymywanie, a każde zachowanie występujace w przyrodzie jest nie tylko normalne i gode szacunku i obrony, dlatego postanowiłem zoorganizować marsz poparcia dla samobójców i anorektyków
to skandal!! żeby w państwie prawa, zabraniano ludziom przyjemności, żeby instytucje państwowe przemocą zamykały i LECZYŁY!! normalnych przecież ludzi, posiadajacych zaledwie odmienną orientację życiową...
kto ma prawo decydować o normalności?! jakim prawem narzucamy anorektykom i samobójcom własną wolę i wizję normalności... jakim prawem mówimy o nich CHORZY!?! (zwłaszcza że we wczorajszym głosowaniu w knajpie uznaliśmy z kumplami ze należy wykreślić to z listy chorób)
zamykanie ich w szpitalach i podawanie środkó farmakologicznych przypomina mi hitlerowskie metody... przecież to są zupełnie normalni ludzie!! których nazywając "chorymi" obrażamy, nazywając nienormalnymi wykazujemy sie skrajną ignorancją i własnymi fobiami, a zamykajac w szpitalach popełniamy przestepstwo!!

nie bądźmy ciemnogrodem! nie stawiajmy sie na pozycji BOGA i nie decydujmy za innych co jest normalne i dla nich dobre!!

  • Odpowiedzi 139
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Homo - taki sam, jednakowy
-filia - umiłowanie czegoś

Ty też jesteś "homofilem", w końcu wolisz osoby podobne do Ciebie pod względem orientacji.
Coś Ci chyba nie wyszło.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


udowodnij - bo że głupie i że sie nie znasz na rzeczyto ja też mogę powiedzieć...
pokazałem do czego prowadzi "takie" myślenie:
jeżeli celem życia nie jest życie (a tak odpierają zarzut że homoseksualizm jest "ślepą uliczką") jeżeli nikt nie ma prawa oceniac "zdrowia psychicznego" innych, jezeli w końcu, wszystko należy akceptować i kochać, to nazywanie samobójców "chorymi" jest tak samo "złe" jak nazywanie chorymi homoseksualistów...
wskaż bład, jeśli sie tak zanasz:
jeśli uważasz że homoesksualizm nie jest zaburzeniem psychicznym a tylko "wolną wolą" to dalczego chcesz zabraniać manifestacji tej wolnej woli samobójcom?
/każdy Twój argument odeprę cytując argumenty broniące homoseksualizmu, chcesz - to sprawdź/
Opublikowano

porównanie homoseksualizmu do samobójstwa i anoreksji (która JEST chorobą, na której właśnie się nie znasz) jest u samych podstaw i założeń chore i bezpodstawne, i tu właśnie widzę nieznajomosć rzeczy
kończę te chorą dyskusję na poziomie nastolatka, szkoda czasu

Opublikowano

samobójcy, a już NA PEWNO anorektyczki nie mają tej Twojej "wolnej woli", jeśli juz tak to argumentujesz. anoreksja to choroba psychiczna, samobójcy też zwykle (choć nie zawsze przecież, to fakt) nie myślą racjonalnie, ale mają swoje powody... na samobójstwach się nie znam. ale anoreksja to choroba!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dyskusje na poziomie nastolatka zacząłeś Ty:
nie obchodzi mnie co Ty uważasz, ze jest albo nie jest, nie obchodzi mnie jak zaglosuje większosć w WHO, obchodzą mnie fakty,
(a fakty mowią m.in. że zachowania autodestrukcyjne są zaburzeniem ale nie o to sie tu głownie rozchodzi)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak to choroba (albo i nie jak twierdzą niektórzy :) ) - zaburzenie psychiczne - dokładnie tak samo jak homseskualizm - pytanie dlaczego jedni mogą a inni nie?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



homoseksualizm nie jest chorobą ani zaburzeniem psychicznym, to tak samo jak ludzie leworęczni, którzy przeciez nie są chorzy, bo czy to, że preferują używanie lewej reki do wykonywania większości czynności oznacza, że jest to złe i należy leczyć, gdyż wiekszość społeczeństwa jest praworęczna? przestawiać kredki już maluchom do prawych rączek i na siłę zmieniać ich naturę?
Jeśli nie wiesz, już od dawna nie praktykuje się takich metod, jeśli tak świadczą one jedynie o zacofaniu. Teraz w sklepach obok zwykłych nożyczek, piór, znajdujemy i takie, które ludziom lewaręcznym dobrze służą i odpowiadają ich potrzebom.

co do samobójców i anorektyków, chciałeś tylko wywołać zamieszanie :) i dobrze wiesz, że to nieodpowiednie przykłady do porównywania z homokeksualizmem.
Opublikowano

no ja akurat rozmawiałam na ten temat z Kladiuszem i chyba go ludzie nie zrozumieliście, nikogo z pewnością nie chciał urazić przyszły psycholog, bo zapewne będzie miał takich pacjentów. Jeśli chodzi o homoseksualizm ( podkreślam, nie jestem przeciwko, nigdy nie chciałabym nikogo odepchnąć z takiego powodu) to nie ma oficjalnej wersji, skąd się bierze, czy jest chorobą, czy zaburzeniem, czy jeszcze jakimiś innym naukowym określeniem. Pracuje nad tym bardzo dużo naukowców, lekarzy itp itd. Ja bym chciała tylko tak uściślić, że oprócz tych, którzy bardzo głośno opowiadają o swojej odmienności, są i tacy, którzy się wstydzą i chcą leczyć zaraz pojawią się głosy wiem wiem, wstydzą się tylko i wyłącznie dlatego, gdyż społeczeństwo narzuca im takie sankcje typu brak szacunku. A taka osoba może po prostu jest np. bardzo wierząca, chce założyć w przyszłości rodzinę. I co teraz praw religijnych już nie uszanujecie? Tacy ludzie są bardzo nieszczęśliwi i nie sądzę, aby pomogło im to, że ktoś się przejdzie za nich po ulicy, bo sami nigdy tego nie zaakceptują, lub np. kiedy zaczyna coś takiego pojawiać się w późniejszym wieku. Także tą swoją tolerancję rozdawajcie z rozsądkiem i umiarem, a nie wtykajcie, gdzie może zaszkodzić. W Krakowie chociażby są specjalne ośrodki. Ciekawa jestem czy ktoś kiedyś w ogóle prócz jakiś brukowców sięgnął z was po poważne opracowania, lektury, statystki, wyniki badań, metody jakie były prowadzone. Pozostaje jeszcze kwestia biseksualizmu, oraz tych, którzy esperymentują seksualnie. Jak mi ktoś zada znowu kretyńskie pytanie? Z tych atakujących w stylu, co byś powiedziała gdyby twoje dziecko było homoseksualistą? jak to co? on by miał wybrać, ale mogłabym mu pomóc. Nie najeżdzajacie na siebie nawzajem, bo ranicie osoby, które są w to bardziej zaangażowane niż wy poprzez zwykłą rozmowę.

Opublikowano

Bardzo śmieszne...
1. Homoseksualizm nie jest chorobą, jest równie bardzo "chorobliwy" jak kolor włosów czy oczu, którym też ludzie się różnią.
2. Anoreksja jest chorobą, ponieważ prowadzi bezpośrednio do śmierci osób na nią cierpiących
3. Samobójstwo nie jest chorobą, jest co najwyzej jej efektem, jak każda inna śmierć, jednak nie tylko ludzie chorzy psychicznie je popełniają.
4. Nie istnieje przymus leczenia psychiatrycznego, chyba, ze chory zagraża sobie lub otoczeniu, co oczywiście nie dotyczy homoseksualistów.
Klaudiusz, doucz się, a nie ośmieszaj.
Pozdrawiam z lekkim obrzydzeniem, j.

Opublikowano

Joaxii, nie znam Cię, nie chciałabym bym oskarżona o to, że bronię Kladiusza tylko dlatego, że jest moim kolegą, ani nie chciałabym być w stosunku do Ciebie złośliwa. Ale ktoś kto studiuję psychologię raczej takie rzeczy wie.;) Chyba ironia jest wyczuwalna?
samobójstwo - uściślając to pewne zjawisko społeczne, badał je E.Durkheim o ile pamiętam
a jeśli chodzi o to czym jest homoseksualizm to tak jak wyżej napisałam naukowo nie udowodniono, ani choroby, ani też jakieś prawdidłowości
gdziekolwiek otworzysz książkę socjologiczną homoseksualizm znajdziesz jako poddział : dewiacji. A tego słowa nie muszę chyba Tobie tłumaczyć. Jeszcze raz, Kladiusz nie chciał nikogo obrazić, ma swoje zdanie po prostu na pewne tematy i to też trzeba uszanować. Może w innej formie ludzie by w ogóle nie zauważyli pewnych powiązań.
pozdrawiam

p.s Kladiusz, ale wiesz, że to było rzeczywiście podłe?;>
a mnie na pw o takie błahostki atakujesz
Reginka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Był sobie pewien poeta, ogólnie znany z imienia i nazwiska oraz kilku innych spraw i radził sobie w życiu nawet lepiej niż doskonale. A każdym razie na to wyglądało właśnie i być może nawet wbrew pozorom. Tymczasem jego wiersze nie radziły sobie z życiem wcale a wcale. A w każdym razie wyglądało, że tak jest, zwłaszcza jak to się mówi na pierwszy rzut oka i przy pierwszym czytaniu. W świecie coraz lepszych śladów ta niezgodność była coraz bardziej widoczna, bo teraz i być może w przeciwieństwie do przedwczoraj dużo więcej widać i słychać i inne różne takie najprzeróżniejsze. Ogólnie chyba – jak to się mawia – więcej wiadomo, co jest jednak dyskusyjną tezą, od której znajdziesz mnóstwo wyjątków. Zresztą zdaje się, że tych wyjątków tylko przybywa, a nie ubywa, ale to temat na inną historię, dodam tylko, że równie ironiczną i sarkastyczną i inne takie tym podobne. Cóż, czytelnicy w przeciwieństwie do lat mocno poprzednich z tym faktem fantem musieli się bardziej zmierzyć, co bywało i wygodne i niewygodne, czasem do tego wręcz jednocześnie. Wygląda na to, że wcześniej nie mieliby podobnych problemów, albo relatywnie mniejsze. Zresztą poeta im tłumaczył, że on tylko odwraca uwagę, ale oni, ani nie czytali, ani nie słuchali go zbyt uważnie, bo przecież mieli na swoich głowach multum własnych spraw, notabene niejednokrotnie jeszcze trudniejszych do wyjaśnienia. Gdzie jeszcze przepiękniej nie idzie czegokolwiek ustalić. Gdzie piękno i gdzie ciekawość to jedno, a gdzie prawda i kłamstwo to drugie. Gdzie forma, a gdzie istota to trzecie. Natura, sztuczność, rola, zawód to chyba już po dziesiąte, albo i lepiej, albo i jeszcze lepiej... Właściwie autor niniejszego wcale się sobie nie dziwi, że kończy każde zdanie kropką, bo po prostu jest w kropce. Zresztą bardzo możliwe, że zawsze był, a nawet będzie przez czas dłuższy niż do określenia, czy do opisania.    Warszawa – Stegny, 14.04.2025r.
    • @Leszczym Zgadzam się, to nie jest bajka, moim zamysłem nie bylo jej napisanie.
    • W pałacu mieszka para bywają królem i królową.   Na ścianach są ozdobne linie. Wyrysowane są rośliny - często czterolistne koniczyny. Nie braknie morskich muszli…   Zamek ma trzy baszty i dwanaście okrągłych okien…   Gdy przybywa słoneczny rycerz, podnoszą zwodzone mosty.          
    • "Najniebezpieczniejsza jest pora, gdy nic się nie dzieje, nic nie boli i nic nie dokucza. Gdy wszystko toczy się nurtem spokojnym, a sprawy dojrzewają z wiosenną ufnością." Rajmund Kalicki "Dziennik nieobyczajny" wieczór nacechowany płynnością linii, jakby go Luigi Colani zaprojektował. łagodne daje mi w kość. ech, czuję, że przeciąga się w środku, z hurgotem w stawach, puchate i wszystkookie zwierzątko intelektualne, sapacz-gryźca, co wykatulał się z chmur, by mnie rozleniwić. rozanielić. nawet blask słoneczny jest jakiś porowaty. nic, tylko leżeć i się przejmować. czymkolwiek. rozdrapywać zabliźnione. a może: otrząsanie się z zapyziałości. mentalnej. oto stoję przed dębową biblioteczką szczelnie wypełnioną tomami. wszelkie problemy ogniskują się w ich zawartości. grzeszek w koronkach, szpetne przekleństwo podniesione do rangi sztuki wysokiej. opisy takie, że aż można za nie przynoblić. i mały ja, schłostany wiechetkiem pokrzyw, ostrym językiem prześmiewcy. nieumiejący czytać, a więc bronić się przed jadem paszkwili, głuchą i głupią tkanką plotek. jeden sukinsyn z mojej wiochy, w ramach zemsty, bo nie chcę z nim więcej pić ani ćpać, rozpuszcza famę, że jestem pedałem (nie mylić z gejem). powinienem się tym przejąć, co najmniej zwyzywać idiotę. a mi się pisze powieść "Niewzajemne". poczciwość to welurowy czołg, który przejeżdża mi po głowie. obłęd.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...