Bettina Wegner
Ta piosenka jest dla moich dzieci
Dla wszystkich dzieci
A tym bardziej dla dorosłych
Dzieci
Czują paluszkami
Małe rączki dwie
Lepiej by ich nie bić
Bo połamią się
Takie małe stopki
Byłoby ich żal
Gdy na nie nadepniesz
Nie wyruszą w dal
Dwoje małych uszek
Ach pozwólcie być
Kiedy je zakrzyczysz
Będą głuche żyć
Jakież piękne usta
Mówią wszystko wprost
Zabroń im raz tego
A zamilknie głos
Czyste jasne oczy
Mają ostry wzrok
Zawiąż je a zrobią
Zacofania krok
Tak niewinne dusze
Wszystko wyczuć chcą
Trochę je pomęczyć
To zarosną krwią
Wiotki wskroś charakter
Rośnie wolno wzwyż
Poczniesz go naginać
Złamiesz jemu krzyż
Prości mądrzy ludzie
Pięknie byłoby
Pozbawionych twarzy
Mamy tu na zbyt
tłum. Marek Thomanek
01.07.2024
@Dagmara Gądek Dagmara, Twój wiersz skojarzył mi się z anegdotą.:) Pozdrawiam.
Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Dostojny rabin na łożu śmierci jest żegnany przez rabinów ustawionych w długiej kolejce do jego łóżka. Z końca kolejki niższy rangą rabin ma pytanie do umierającego: "Co to jest życie?" Wszyscy są zgorszeni natrętem, ale nie mają wyjścia, i pytanie wędruje poprzez dostojników do umierającego: "Co to jest życie?" Najbliższy rabin przeprasza umierającego, że jeden z braci w takim momencie ma do niego pytanie: "Co to jest życie?" Rabin przymyka oczy i długo się zastanawia, w końcu odpowiada: "Życie jest jak rzeka." Odpowiedź wędruje do pytającego, ten po chwili znowu pyta: "Co rabin ma na myśli, mówiąc, że życie jest jak rzeka?" Rabini patrzą na pytającego niezadowoleni, nie mają jednak wyjścia i ponownie pytanie wędruje do umierającego. Ten znowu zamyka oczy i zastanawia się, po długim czasie odpowiada: "A może nie jest jak rzeka."
Rekomendowane odpowiedzi