Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odkręcony gaz
przy nocnej lampce

perfumy liżą po nosie
brutalnie wnikając -
lekcja anatomii

zrozumieć przyczynę
i skutek -
wrócić do odkręconego kurka

tu się nie umiera
właśnie
skończył się sen

Opublikowano

Łeeeeeee i gdzie ta nekrofilia, Aniu? Jak dla mnie nieco za bardzo pocięty ten wiersz, każda fraza z innej prafii. Przez to traci sporo sensu, bo ja wciąż dokładnie nie wiem, o czym jest.

Pozdrawiam Anie serdecznie...

A co mi tam, Agatę też pozdrawiam.

Opublikowano

jasiu, gaz odkrecony w piekarniku, czekamy az wybuchnie od lampki. tak mialo byc? tak byloby fajnie:) spoko wierszyk w ogole:)

a ja kocham anie, agate jasia wszystkich, kwiatowo, na werandzie. jak chcecie.
(pracuje nad tym aby mnie lubiano. od dzis tylko pozytywy:))

Opublikowano

ja wale.. gońcie sie:P z Oscarem w sumie byłoby gorzej tylko, jeśli napisałby, że z tomikiem Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej siedzi.. wszystkim odbija.. kwiaty, weranda, nadinterpretacje, bomby, etc..
jasiek, weź sie ogarnij i zagadać byś mógł (jeśli wiesz.. że gg zmieniłam;]). a ogólnie, to tu o! ty to byś chciał, żeby ten nekrofil to był od razu taki brutal i taki jeszcze może najlepiej zoofil albo pedofil w jednym - jak baron Gilles de Rais:P a tu zonk.. ten jest subtelny;]
Agate tez pozdrawiam

Opublikowano

Zmieniłaś gg? To dlatego nie odpisujesz.

Pamiętasz, prosiłem Cię jakiś czas temu, żebyś mi mój wierszyk przesłała. Wciąż czekam ;)

Ale ok pogadamy sobie jakos przy okazji.

A nekrofil, czy ja wiem, czy oni są subtelni, raczej nie bardzo.

Opublikowano

ty, ale ja go nie mam:P miałam format dysku jeszcze zanim prosiłeś.. ale ci o tym mówiłam chyba:| może agata go ma, bo jej chyba pokazywałam (ale pewna też nie jestem). Ogólnie, jakby nie było - gdyby jeden twój wiersz poszedł w niepamięć; nie byłoby źle:P
nekrofil subtelny - akurat ten! nie mówię, że każdy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


och, mój Boże.. umarłabym:/ uwaga: Kawy są niezdrowe, niesmaczne, śmierdzą i zostawiają osad na zębach ;] pijmy czekoladę na gorąco.. toż to sama rozkosz! (ale: 1. nie pistacjowe, bo jak pistacje uwielbiam, tak od tych mnie mdli:P; 2. nie na wodę.. na Boga, co to za czekolada na wodę:|)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


och, mój Boże.. umarłabym:/ uwaga: Kawy są niezdrowe, niesmaczne, śmierdzą i zostawiają osad na zębach ;] pijmy czekoladę na gorąco.. toż to sama rozkosz! (ale: 1. nie pistacjowe, bo jak pistacje uwielbiam, tak od tych mnie mdli:P; 2. nie na wodę.. na Boga, co to za czekolada na wodę:|)


a to na mleku co piłas w Zakopcu i znajomym wyliczałas (tzn dawalas tylko tym najbardziej zapłakanym i zakatarzonym :) ) to nie była kawa? mrożona:> mało wiarygodna jestes tutaj, mało wiarygodna
Opublikowano

kawa 'MROZONA'! ja pierdziele:/ zaraz zaczne sie brzydko wyrażac, jak jeszcze ktoś sie czegos czepi. Straciatella, Classic, czy jakakolwiek inna - spójrz na skład, spróbuj i powiedz, czy smakuje, jak typowa kawa.. bo jeśli tak, to chyba straciłam jakiś kubek smakowy.. a jeśli masz zamiar zarzucać mi coś, co nazywasz 'małą wiarygodnością', to proponuje nie tutaj albo wcale (i już się rozeźliłam)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...