Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podobno czas się nie liczy. czas się numeruje
żeby drgnienie firanki nie wyprzedziło ręki
na klamce. żeby wiedzieć na którym rogu się
zatrzymać by trafić we właściwy punkt
przestrzeń i tak ma plany tylko na wczoraj

na miłość jest czas tylko nie ma miejsca
albo jest miejsce tylko nie ma czasu
czas z przestrzenią spotykają się
na cyferblacie. bez grawitacji

wskazówek brak.

Opublikowano

Skoro czegoś brak, to po co o tym wiersz pisać. Wiersz jest i jest o tym, że czegoś nie ma. Przecież to absurd. Ta sprzeczność niczemu tu nie służy. No i to tragiczne dopełnienie - drgnienie firanki. Co to w ogóle ma być? Proza czy wiersz ? Mooże nie ten dział.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:))) Hmmm, chyba mam deja vu :)
Pozdrawiam, j.
a ja myślę, że Janusz czepił się czegoś czego nie ma więc skoro czepił się czego nie ma to spada - oczywiście to żart, hihihi, trzeba zrozumieć teorię nieoznaczoności, Heisenberg się kłania, warto przeczytać, a wiersz Joaxii - cóż tu dużo "gadać" jest wymiernikiem tej teorii choć własnym okiem widzianej i to jest w nim ciekawe - idąc dalej - fizyka klasyczna szuka punktu zaczepienia, żeby cokolwiek zmierzyć, natomiast fizyka kwantowa (oj za dużo powiedziane) nie potrzebuje tego
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Sprytna manipulacja na wyobraźni czytelnika ;)
Pogubiłem się przy 'wskazówkach', bo one spotykają się o godzinie 00:00 - ale czy to oznacza 'ich brak"? (w momencie spotkania przestają istnieć? dla siebie? dla 'szasu i przestrzeni'? dla kogoś jeszcze - domyślnego w wierszu? - moze rzeczywiście mamy szanse istnieć tylko 'osobno'?).

"by" - z natury języka uzupełnia, ale jest zapisane w sztywnej konstrukcji logicznej: coś, by coś; dodatkowo zwyczajowo poprzedzone jest przecinkiem - krótko mówiąc: wolałbym tam "i" (szkoda, że już jest trochę dalej ;)
pzdr. b
PS. Nachodzi mnie czasem karnawałowe pytanie: po co się pisze komentarze? ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wskazówki maja rózne znaczenia :)
Nie może być "i" - "by" wskazuje celowość działania, "i" - równoważność, równoczesność. Zatrzymujesz się, by trafić we właściwy punkt - to coś, jak wysiadanie na właściwej stacji.
A na cyferblacie spotykają się nie wskazówki (bywają zegary bez wskazówek) tylko czas i przestrzeń. To jedyny punkt, w którym się, wg peela, spotykają.
No a przecinków nie stosuję z zasady :) Ponieważ albo trzeba je stosować wszędzie, albo nigdzie, a czasami przecinek w konkretnym miejscu narzuca interpretację.
Dzięki za wnikliwość :)
Pozdrawiam serdecznie, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:)
"i" ma w sobie też 'następstwo', choć nie tak wyeksponowane, jak "by". Wiem, że nie uzywasz przecinków, nie o tym mówiłem - on mi się tam sam wpisuje (jak coś, czego nie ma ;) - z powodów powyższych proponowałem przecinek.
Wskazówki wiem - chciałem jakoś to spersonalizować, bo czy "czas i przestrzeń" potrzebują jakichkolwiek wskazówek?
;)
dyg, dyg
b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chyba nawet sam siebie nie rozumiesz

Panie Akradiuszu! Ojej! jaki mnie zaszczyt kopnął ;D
całuski
dla Pani Dorotki
;)
dyg, dyg

b

och jeju. wreszcie sie zorientował. ciekawe kiedy pan mod sie zorientuje. ale wtedy będę Józefem Mourinho
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Poniekąd. Bo peel zawsze jest albo w niewłaściwym miejscu albo w niewłaściwym czasie. Nigdy nie trafia we właściwe miejsce o własciwym czasie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiersz nie jest teorią. To tylko takie zastanawianie się peela nad istotą czasu, życia, no i w ogóle... :)
Dzięki :)
Pozdrawiam serdecznie, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew Dzień jak każdy, mówisz – a w nim cała Polska na dłoni. Widzę twoją troskę, twoją wierność, jak stoisz przy oknie przeszłości i patrzysz w jutro z nadzieją. Tylko zapytam cicho: czy ta prawda, co „jest obok nas, w nas" – czy ona też jest w tych, co myślą inaczej? Czy mieści się w tej samej rzece, co płynie pokoleniami? Kochamy tę samą ziemię, tylko czasem widzimy ją z różnych okien. I to też jest nasze.
    • @JuzDawnoUmarlem Sami budujemy więzienia dla własnego bólu, zamykamy się w przestrzeni, gdzie ból ma gdzie rezonować. Podoba mi się koniec - „serce schłodzone" w szklance po whisky, bo to obraz niebanalny, gorzki, konkretny.
    • @KOBIETA Utwór mruczący głębią wysublimowanej liryczności, sięga po metafory światła, ciszy, nocnej przestrzeni. To kpi i buduje świat łagodny i nastrojowy. Tkwi w nim tęsknota, ale wyrażana językiem spokoju. 
    • @tie-break To piękny i melancholijny wiersz o mocy słowa i ulotności ludzi w naszej wyobraźni. Fascynujące jest to "ty" i "ja", które wspólnie decydują o losie bohaterów. To może być relacja autor-czytelnik, dwoje piszących razem, albo my wszyscy, którzy nadajemy znaczenie cudzym historiom. Miasto jest "niedokończone", kamienice to "akwarelowe plamy", deszcz zmywa imiona - wszystko jest w stanie szkicu. To pięknie oddaje, jak krucha jest narracja – i jak fascynująco otwarta. A zejście w "niewyczerpaną ranę" to gorzkie zakończenie. Postaci "odchodzą niezauważalnie" - znikają w milczeniu po swojej chwili istnienia. Piękny tekst.   Przypomniała mi się książka "Zabawa w chowanego" Musso Guillaume, w której autor traci kontrolę nad stworzonymi przez siebie bohaterami. Może to skojarzenie zbyt odległe, ale "zaświeciło". :)
    • W natłoku wielu myśli i wypłakanych łez. Tłumaczyłem ci boże jakie to życie jest. Wpatrzony nocą w okno prosiłem Cię o zdrowie. Szeptałem wzrok spuszczając, że samotności się boję.   Czas goił wiele ran, lecz ciągle powracały. Bałem się nie raz ten świat pozostawić. Samotny smutny jeden chodziłem na spacery. Miałem wrażenie, że zaraz pozostanę niemy.   Lecz pewnego wieczoru poznałem pewną damę. Którą mogłem nazwać pełnego szczęścia mianem. Do dzisiaj zaskoczony w odwzajemnioną miłość. Wrzucam smutki i żale w wielkiego ognia stos.   Dziękuję ci kochanie, że wciąż przy mnie jesteś. Chciałbym choć nie mogę zachować zdrowia resztę. Mogę wręczyć tylko swe własne dobre serce. Nie siłę i urodę wiec daję jak najwięcej.   Wtuleni w swe ramiona po ciężkim pracy dniu. Wpatrzony w twoje oczy rozumiem cię bez słow. Uciekają kłopoty w tedy boją się nas. Kochając siebie bardzo tak wiele możemy dać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...