Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
bar przy autostradzie. jakieś trzydzieści sekund po północy.



patrzę jak się rozpadamy. nie drzwi czy ściany
zamykają świat. najwyraźniej mam to
w środku bo czuję jak śmierdzi. boli mnie głowa
ale nic nie poradzę. wybieram filiżanki.

nie umiem wracać. chciałbym chociaż raz
cofnąć się i zabrać jakąś część. tylko po to
by nosić ze sobą. przesypuję piasek
rękoma. niewiele zdziałam w ten sposób.


mam nosa. i swoje sprawy poupychane
głęboko w kieszeniach. żeby wyciągnąć
trzeba przekopać się przez resztę
i segregować. dlatego nie staję na trochę.

do tej pory nie kupiłem mebli. zwykle sądzę
że przyjdzie czas. chciałbym coś dzisiaj schować
do szafki. tak dla zasady. a tutaj nie ma nic
do ukrycia. prędzej przyjdzie po mnie.


opowiadałem ci kiedyś o trupach
z którymi siadam do stołu. nadal milczą
lecz słyszę ich myśli przez sen. przebijają się.
chyba że to ja zapadam się w głąb łóżka.

pamiętasz jak wspominałem o tym w którym
muszę zaczerpnąć oddechu na powierzchni.
codziennie budzę się i odliczam pół minuty
na rozrachunek. coraz bardziej się pocę.


czy myślisz czasem o kierunku. co wieczór
spoglądam przez okno. nie dostrzegam
różnicy. ten sam zmrok. gdzieniegdzie jasne plamy.

może kiedyś się znajdzie i zniknie. może

kiedyś się zniknie i znajdzie.
Opublikowano

51. wiersz. Czas zrobić sobie przerwę. Dziękuję Wam wszystkim (zwłaszcza tym, którzy są tutaj ze mną od początku).

Zachęcam do komentowania. // 51fu

Opublikowano

Hmmmm, podoba się.
Przeczytałam go na dwa, a nawet trzy sposoby - jako całość, następnie tekst kursywą, a później ominęłam kursywę i wiesz co? W każdym czytaniu tekst miał sens.

Pozdrawiam

PS
I chyba w głąb? - spacja uciekła.

Opublikowano
Lady Su. Cieszę się z reakcji. Czytaj jak tylko chcesz.
Oczywiście masz rację. Jak mogłem przegapić! Dziekuję i pozdrawiam.

M. Krzywak. Nie wiem, zobaczymy. Zatem czekam wieczorem.

// 51
Opublikowano
Ewa Kos Dziękuję, również pozdrawiam.

Tali Maciej Rozumiem, ale chyba nie potrafiłbym napisać opowiadania na ten temat. Dzięki.

stanislawa zak Bardzo miło usłyszeć coś takiego. Kłaniam się.


// 51
Opublikowano

przeczytałem na spokojnie - odczucia mieszane, jeżeli chodzi o tresc. Bo jest tutaj uruchomiona ciężka i sprawna maszyneria. Podmiot zdaje się byc umieszczony w dośc egzystencjalnej sytuacji, po to, by dojśc do irracjonalnej (szaleństwo?). Świat przedstawiony negatywnie i jedyną szansą wydaje się "zniknąc". I może odnaleśc... Nie jest to zbyt radosna perspektywa, szczególnie, że powodem tego wszystkiego jest tylko to, co nas otacza. Sam podmiot zdaje się byc pusty, doszedł do jakiejś granicy - czy te jasne plamy to magiczne przestrzeń za granicą ? Możliwe. ( jeżeli coś źle zrozumiałem, to proszę się nie gniewac...)
Nie będe pisał, że wiersz jest dobry, bo jest bardziej niz dobry :)
Pozdrawiam serdecznie!

Opublikowano

to napewno jeden z najlepszych wierszy, jakie czytałam kiedykolwiek na tym forum. słowa wyważone, delikatnie zebrane w zdania. całość wręcz zachwyca.
ja nie mam dla ciebie już słów ;) niech to nie będzie długa przerwa.

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

Wiersz w formie dialogu, bo rozumiem,że kursywa zarezerwowana jest do odpowiedzi drugiego? Dialogują zwrotkami, a nie luźnymi zdaniami - nie wiem dlaczego? Ucieczka przed prozą? Wiersz nasycony gęstością filozoficznych rozważań przy "trasie życia", ale depresyjny, powiedziałbym nawet nihilistyczny... Gratuluję.Pozdrawiam.

Opublikowano

z punktu widzenia jednak poezji to strasznie nieudane,. zaczynacz od tak kolokwialnego zwrotu i na dodatek nieczym nie podyktowanym... nie wiem, dawno nie widzialem gorączki.

nie drzwi nie sciany... to mi zalecialo rafaelem sabatinim, tylko ze on to ładniej ujął: nie mury stanowią wiezienie ni pręty czynią klatkę... - tak w moim tłumaczeniu z ang. tłumaczenia:)

napisane kiepsko:

przypadkowe rymy
marne przerzutnie
srodki stosowane chaotycznie

zawiodlem sie.

Opublikowano

Trudno nie zajrzeć do Ciebie i trudno nie zareagować - nawet jeśli nie przez komentarz. Bo zrównoważenie Twoich wersów wpływa jakoś pozytywnie, nawet jeśli są odbiciem stanów niepokojących. Ich odbiór nie kończy się po przeczytaniu, za nimi jest jeszcze smuga głębokiej refleksji. Nie powinieneś nas zostawiać tak długo, bo ... po prostu będzie tego brak. Pozdrawiam serdecznie - wena nie potrzebuje długiego odpoczynku. Arena

Opublikowano
Mari Paz
Obejrzyj, jak będziesz miała okazję. A bajek, niestety, pisać nie umiem. ;)


M. Krzywak
Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się interpretacją. Miło czytać.


Espena Sway
Dziękuję, bardzo mnie to cieszy.


Kall
Niezwykle miło czytać taki 'brak słów'. Cenię sobie Twoją aprobatę. Dzięki.


Łucja K.
Dziękuję Ci za odwiedziny. Fajnie, że było warto.


Eugen De
Tak, to dialog. Jestem wdzięczny za chwilę przemysleń, kłaniam się.


Arkadiusz N.
Niby tak, ale co tu zrobić, jeśli jest odwrotnie? ;) Dzięki bardzo.


Oscar Dziki
No, trudno, nie odpowiadam za Twoje wrażenia. Mimo wszystko nie przekonałeś mnie. Ale dzięki za szczerość.


Arena S.
Bardzo dziękuję Ci za te słowa, są dla mnie ważne. Póki co będę zaglądał.





Pozdrawiam wszystkich serdecznie. // 51
Opublikowano

a przecież potrafisz układać słowa tak że dech
tak niewidocznie całkiem. coraz ciszej zapadając
choćby szeptem i pokazujesz góry daleko w tle
rozciągniętego nieba leżą zasypane. wietrznie

można by powiedzieć o tym co tkwi na języku
założyć maskę na nagie ciało w ten zimny wieczór
ale czy potrzebujesz naprawdę powiedzieć skoro
tak pięknie odciska się na twoich wargach i drży

tak niewymownie całkiem zachodzimy koło siebie
choćby w te i we wte coraz bliżej. wiatr usypia
szeptem wiemy już że może rozciągać czoło.
potrafimy układać więcej niż słowa. wiecznie

nie potrzebuję więcej. otwierasz drzwi i drżę
to nie tak że nie mam nic do powiedzenia
w ten zimny wieczór wiem że będziesz około. blisko
choćby tu i teraz. a góry coraz dalej za plecami
tego dnia zakładają maski na nagie szczyty

---------------------------------------------------

Fu - zatem odpoczywaj - ja mam nadzieję, że ta przerwa to nie 'za długa' będzie
i że wrócisz, jak zawsze w świetnym stanie - co by nas słowem czarować! :P

Pozdrówka bardzo mocne!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...