Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zbyt głośno się pani uśmiecha - tak
z gracją która wręcz męczy. uwiera.
niczym kot gdy mnie budzi co ranek.
on też przeszkadza. łajdak.

że niby marudzę? co pani powie. tak
się uśmiechać w biały dzień. do ludzi.
rozumiem - do kota. to co innego.
jemu trzeba czułości. i miski.

teraz to pani przesadziła! oczywiście
że byłam zakochana. wiem co to miłość.
wspólne wieczory. poranki. rozmowy
przy lampce wina. i nadziei.

zatem przepraszam. śpieszę się. muszę
jeszcze w domu posprzątać. obejrzeć
wiadomości. i ugotować pyszny obiad.
dla kota.

Opublikowano

normalnie bym się oburzył za te wszystkie "i" a jeszcze po kropce to po prostu zgroza
w drugiej zwrotce kota podmieniłbym na zwierzaka w imię zasady jak najmniej powtórek
rozmowy z lampką wina to jest samotność a rozmowy przy lampce to miłość ;-)
wiadomości to są raczej w porze kolacji a nie obiadu
ogólnie bardzo mi się podoba i praktycznie nie ma się czego czepiać
ale ja tak lubię poprawiać to co bardzo dobre bo wtedy w taki mały podły sposób się łechcę swe ego ;-)

Opublikowano

witam wszystkich ranną porą ;)

wszystkim serdeczne podziękowania za komentarze - Adelulo, Olesio, Arku, Vero, M. Krzywaku - thanks ;)

dzie wuszko - hm. pyszny. służy podkreśleniu 'ważności' dania. zmienić? - pomyślę nad tym. buziaki ;)

Marianie - kiedy taki był zamysł. wszędzie miał być kot. tylko trzecia taka niekocia. trudno ;)
tak - z lampką masz świętą rację. zaraz przy zostanie zapisane.
i tu cię mam - wiadomości lecą również o 15. :)
dzięki ogromne za słowa uznania ;)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

jak patrzę na utwory takiej objętości publikowane na forum, boję się czytać kolejnego potoku słów, w których gubi się autor, podmiot, jakikolwiek sens, a czytelnik zadaje sobi pytanie czy ktokolwiek prócz twórcy jest w stanie to przebrnąć

a jak widać powyżej, można pisać dłuższe wiersze, które są naprawdę dobre

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Po co ta interpunkcja? Po co te kropki, skoro nie ma przecinków. Jest znak zapytania po"że niby marudzę?" a nie ma już po "co pani powie..." Jakaś niekonsekwencja1 Tak myślę. Inne klimaty mnie przekonują. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Po co ta interpunkcja? Po co te kropki, skoro nie ma przecinków. Jest znak zapytania po"że niby marudzę?" a nie ma już po "co pani powie..." Jakaś niekonsekwencja1 Tak myślę. Inne klimaty mnie przekonują. Pozdrawiam.

innego wytłumaczenia nie znajduję - ja lubię kropki. i taki miał być klimat wiersza. z kropkami bez przecinków. 'co pani powie' nie jest pytaniem. jest stwierdzeniem bądź takim westchnięciem.
nie widzę niekonsekwencji znaków ;)

pozdrawiam gorąco
kal.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty Wiosna, robi na mnie wrażenie, owszem, nawet zima, ale jesień -  największe.  Najmniej poetyckie jest dla mnie lato, szczególnie to gorące i bardzo słoneczne. Plaża - chyba za karę.   Wiesz, kiedyś szłam październikowym, ciepłym jeszcze wieczorem, taką spacerową aleją w parku, po obu stronach stare liściaste drzewa, rozświetlone światłem reflektorów padającym z dołu -  a liście drzew, sypały się jak złote pieniążki z nieba. Bajka... :)  
    • @Berenika97 Bereniko. Twój wiersz widzę jako manifestację władzy kobiety która  nie leży w tym, co podziwiane, lecz w tym, co niepojęte. W jej zdolności do spalania ram, w których próbuje ją zamknąć świat. Przesadziłem ?
    • ... szlaban, a pana... bal zsypu dam.  
    • @Berenika97     Bereniko, Twój komentarz czytam jak głos człowieka, który widzi dalej niż horyzont. W świecie, gdzie tak łatwo dać się porwać prądom cudzych narracji, Ty wybierasz stabilny grunt – powietrze i światło zamiast solanki i sieci. To świadectwo nie tylko inteligencji, ale i filozoficznej postawy: rozróżnienia między tym, co wciąga, a tym, co daje wolność. W Twoich słowach jest także nuta wrażliwości, która przypomina mi scenę z filmu "Adrift"  (41 dni nadziei)   Shailene Woodley (w roli Tami Oldham) i Sam Claflin (w roli Richarda Sharpa) - wyspa gdzieś na Pacyfiku, on i ona młodzi i piękni, zachód słońca. Na jachcie Richard mówi: „Przyjdź wieczorem,  przygotuję pysznego tuńczyka. Lubisz ryby?” A Tami odpowiada: „Jestem weganką. Lubię ryby…... ale żywe!” Te słowa, w cudownej scenerii młodości i przestrzeni, wywołują we mnie subtelne drżenie serca. To zdanie było jak etyczny manifest w jednej chwili – subtelny, a zarazem mocny. Tak samo brzmi Twoja fraza: „omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki” – to coś więcej niż obraz, to wybór aksjologiczny, który łączy rozum z empatią. Rzadkie i piękne połączenie: intelekt i serce w dialogu z wolnością.   Dziękuję pięknie :)     @Alicja_Wysocka Alu.  Sama kazałaś mi nie przesycać. To się hamuję. Wszedłem na chwilę w twórczość lekką. Dziękuję :)     @Marek.zak1 "Śledziary". Nie brzmi apetycznie. Dobrze, że przed wojną a nie za Tuska. Dziękuję :)     @Naram-sin Nigdy jej nie widziałem, ale tak ją sobie wyobraziłem :) Dzięki za koment. Dobrego.    
    • Poeci zawsze mają coś do dodania. Muszę zatem coś dodać – bonus minus.   Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...