Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1. To, że coś się komus nie podoba, nie znaczy, ze jest złe. Należy odróżnić swoje upodobania od rzeczywistej wartości pewnych rzeczy. To, że nie lubie Miłosza, nie znaczy, że nie uważam go za dobrego poetę. A więc p. Sanocki nie powinien kierować się jedynie swoim upodobaniem w przesuwaniu tekstów. Jeśli nie posiada zdolności w miarę obiektywnej oceny tekstu - nie powinien się do tego w ogóle zabierać.
2. To nie jest pierwszy wiersz Dotyk usunięty przez p. Sanockiego. Najwyraźniej jest niemal jedynym "krytykiem", który uważa wiersze tej Autorki za słabe. Choć nie jedynym, któremu się nie podobają (vide - pkt.1). Zresztą, coś, co podoba się wszystkim, tak naprawdę nie jest zbyt wiele warte.
3. Bardzo proszę o KONKRETNE argumenty dlaczego ten tekst jest zły. Jeśli chce sie udowodnić, ze wszyscy sie mylą, a ja mam rację, trzeba mieć bardzo mocne argumenty.
4. Stwierdzenie, że "musi być jakiś porządek" jest dość śmieszne w tym kontekście. Bo przez takie działania robi się bałagan.

Podsumowując - z tego forum uciekli już niemal wszyscy wartościowi autorzy. Moze warto zastanowić się, dlaczego. Zdaje sie, że ten portal ma pełnić również rolę edukacyjną. Proszę sie więc zastanowić, kto ma uczyć przyszłych poetów?...
Pozdrawiam, j.

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

No to teraz może głos "oskarżonego".
Na wstępie chciałbym zwrócić uwagę na parę aspektów, które mnie troszkę zaskoczyły na samym wstępie do dyskusji.
Uważa się Pani za osobę poważną i poważaną wśród środowiska literackiego. Nie zamierzam tego negować, wręcz odwrotnie. Szczerze Pani gratuluję dotychczasowych osiągnięć i podziwiam za upór w dążeniu do sławy. Tudzież tomiki, nagrody, wyróżnienia... Chce Pani być uważaną za osobę inteligentną, posiadającą niemały dorobek merytoryczny.
Toteż nie wiem, dlaczego mam Pani tłumaczyć problem słabego wiersza. Nie popadajmy w rutynę. Każdy wiersz jest procesem twórczego rozwoju. Choćby temat tego tematu...
Czytamy: "Mistrz Sanocki rulez".
"Mistrz Sanocki" - rozumiem.
"rulez" - "powaga"?

Dalej kolejny cyrk:
"Dzisiaj po raz kolejny Piotr Sanocki przesunął mój tekst "Wyprzedaż" do działu dla P." - to naprawdę brzmi jak tekst skarżącego się do mamy dziecka. Pani najwyraźniej nie rozumie, że dobry wiersz na pewno nie zniknie z działu Z. Usunęła Pani swój tekst, razem z moim komentarzem uniemożliwiając tym samym wgląd do problemu osobom biorącym zażarty udział w tej dyskusji. Unikając tym samym udowodnienia Pani "dlaczego?". A jednocześnie zmieniając podstawę dyskusji w puste krytykowanie moich postępowań.

Jeżeli tematem jest "władza" jak to Pani ładnie nazwała. To niestety muszę Panią zaskoczyć, nie mam żadnej władzy w tym, co Pani tworzy, lub wypisuje tutaj na Forum dyskusyjnym.
Jeżeli uważa Pani, że jestem subiektywny...
"Pan Piotr postanowił pokazać Dotykowi, gdzie jest miejsce dla jej wierszy:))." - To kolejny raz jest Pani w błędzie. Gdybym był subiektywny, to pewnie nawet bym nie przeczytał Pani utworu tylko od razu wystawił komentarz pozytywny i maksymalną ilość punktów w sondzie.

Drugie, co mnie zaciekawiło, to Pani niepoważna reakcja. Chodzi tutaj o usunięcie swoich utworów. Naprawdę mnie to nie wzrusza. Uważam to raczej za dziecinne zachowanie.

Tyle na dziś.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


1. Panie Piotrze: tytuł watku oznacza w gwarze młodzieżowej, zwanej slangiem: "Mistrz Sanocki rządzi".
2. Sądząc m. in. po tym tekście jest Pan w błędzie - dobry tekst zniknął z działu Z. Może rzeczywiście Dotyk zrobiła błąd, usuwając swój tekst. A moze tak jest lepiej - przynajmniej usunęła ślady Pańskiego rażącego błędu.
3. Jeśli nie jest Pan subiektywny, to chyba jest Pan złosliwy, albo zwyczajnie nie zna się Pan na poezji. Nie wiem, co lepsze.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piotrze, jeśli nie pamiętasz: milczenie jest złotem.
Zwłaszcza, gdy się zrobi głupstwo. Lepiej się nie odzywać, przespać problem - inaczej wychodzi jak widać: dzieci wmawiają dorosłym dziecinne zachowania ;)
Skoro TO Cię nie wzrusza, to czy wzrusza Cię cokolwiek?
Kończę, bo robi mi się żal sympatycznego, młodego człowieka.
pzdr. b
Opublikowano

Gratuluję moderatorowi dobrego samopoczucia. Stawia się w pozycji arbitra i eksperta w dziedzinie poezji, zarazem stwierdzając i pozostając na stanowisku, że wspominany wiersz nie spełnia kryteriów dobrej poezji.
Nie przypominam sobie, aby moderator kiedykolwiek te kryteria sformułował. Zawsze jednak w swoich wypowiedziach dawał do zrozumienia, że doskonale te kryteria zna.
To, co się stało, moim zdaniem świadczy o tym, że (nie po raz pierwszy) kryteria zawiodły moderatora. I słuszny wydaje mi się postulat, że skoro kryteria są zawodne, to należy zrezygnować z ich przykładania, w tym wypadku, zrezygnować z arbitralnego przenoszenia z działu do działu.
Dział Z nazywa się „poezja współczesna”, niestety po tym, co się stało, nie można powiedzieć, by ta nazwa była adekwatna. Bardziej przystająca byłaby „poezja Piotra Sanockiego”. Byłoby uczciwiej.

Opublikowano

Panie Piotrze, no ja bardzo Pana proszę nie robić sobie zartów.
Rzeczywiście szkoda, ze usunęlam Pański wpis, ktory nie byl przeciez komentem - o ile sobie przypominam, napisał Pan, że wiersz jest chaotyczny (mogłam pomylic slowa), bez wyrazu. Ipoinformował Pan o przesunięciu. Nic więcej. Wkleję więc tutaj ten wiersz, zeby nikt nigdzie nie ganiał, żeby użytkownicy mogli zobaczyć, że jak Pan pisze:

"Pani najwyraźniej nie rozumie, że dobry wiersz na pewno nie zniknie z działu Z"

WYPRZEDAŻ

Piszę do ciebie jakiś dobry człowieku.
Ciekawe, kto wyłowi ten okręcik z rzeki?

Ile lat się deptało? Dróżka w strzeżonych
ogrodach, więc spowiadam się w ciemno.
Za dużo chciałam - teraz ginę wśród obcych
przedmiotów. Kto za to płacił, kogo zapytać?
Nie zmieściliśmy się oboje w jednym łóżku,
dom okazał się za mały, schodów za dużo.
Samotność już mi się nie podoba jak kiedyś,
gdy mogłam pisać listy na konkretny adres
i zawsze była jakaś odpowiedź.

Teraz muszę stąd wyjść, czekać na odpływ,
udawać dziecko chlapiące się w wodzie.


Jesli chodzi o punkty - dawno z nich wyrosłam. Jeśli chodzi o komentarze - oczekuję konstruktywnych, jesli jest powód - krytycznych. Zawsze uważnie slucham rad, uwag, wskazówek - są dla mnie drogowskazem.

Opublikowano

nt. "Wyprzedaży"

Żeby zrozumieć dobrze ten wiersz, trzeba coż przeżyć - inaczej zwierzenia peela mogą rzeczywiście brzmieć i pusto, i chaotycznie, i nijako.
W skrócie można powiedzieć, że peel zatacza koło: od młodości, przez dojrzałość do starości, kiedy znów się "dziecinnieje". A może to tylko ślad po "dziecku, które każdy ma w sobie"?
Jest wspominanie, rozczarowanie, ale nie gorycz. Jest pytanie, refleksja - nie ma odpowiedzi. Za to jest nadzieja.
"Teraz muszę stąd wyjść, czekać na odpływ,
udawać dziecko chlapiące się w wodzie." - udawać dziecko, czyli być dzieckiem ze świadomością gry, rozdwojenia.
Budowa wiersza podkreśla zamysł ogarnięcia całości życia czlowieka (koło: 2 wersy wstępu, zarysowanie sytuacji, rozwinięcie i pointa także z 2 wersów). W pierwszej części mogą zastanawiać nagłe przerzutnie, łamiące frazę wypowiedzi, ale one eksponują przecież określenia: ogrody są strzeżone (bezpieczne, ale jednocześnie nie zupełnie naturalne), przedmioty są obce (jak zwykle być powinno, chyba, że popadniemy w manię gromadzenia).
W dalszej części, gdy do głosu dochodzi refleksja, fraza wraca do swojej naturalnej formy.

Piękny wiersz. Bardzo wartościowy myślowo, z rozmysłem zbudowany.
To przesłanie zabieram ze sobą:
Samotność już mi się nie podoba jak kiedyś,
gdy mogłam pisać listy na konkretny adres
i zawsze była jakaś odpowiedź.

Gratuluje i dziękuję.
pzdr. b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niestety, nie wszyscy to rozumieją. Dla niektórych pisanie prostym, zwyczajnym jezykiem to brak poezji. Dla mnie to jej kwintesencja.
Przemyślenia w tym wierszu świadczą o ogromnej dojrzałości Autorki, tylko ktoś, kto przeżył samotność, taką prawdziwa, długą i niezmienną, jest w stanie to zrozumieć. Zyczę Moderatorowi więcej pokory, bo jeszcze wiele musi się nauczyć, i nie chodzi mi tu tylko o wiedzę uniwersytecką.
Opublikowano

przejmuję się bardzo. Pan poczyta co napisalam wyżej - nie jestem wielką poetką. Nie o to chodzi.

"wie pani, to że nieszuflada jest gówniana wiemy nie od dzisiaj, więc jakieś komentarze na niej zamieszczone o niczym nie świadczą."

Ciekawe - a kto jeszcze oprócz Pana o tym wie?:))). Miała Pan widac jakieś niemiłe przeżycia na Nieszufladzie - ja też, ale nigdy bym się nie ośmieliła tak nazwać tego portalu.

Niedojrzałe to, dziecinne, śmieszne. Płacz??? To chyba jakiś żart. :))

Pan chyba nie zrozumiał, o co w tym wszystkim chodzi. No, na pewno nie o Nieszufladę, nie rozumiem skąd zatem ten wtręt.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ciekawe, że na tym gównianym portalu, jakim jest nieszuflada, publikują same znane, uznane nazwiska. Noooo, oczywiście mozemy przyjąc spiskową teorię dziejów, zgodnie z którą to Pan będzie kolejnym Miłoszem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oj, niemiłych przeżyć nie miałem, bo negatywne komentarze mnie nie przejmują. Ogólnie mało rzeczy mnie rusza. W moim wieku tak to już jest, że się nabiera dystansu.

A swoją drogą decyzji Mr Sanockiego nigdy nie popierałem. Tylko rozbawiło mnie zrobione przez Panią zamieszanie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ciekawe, że na tym gównianym portalu, jakim jest nieszuflada, publikują same znane, uznane nazwiska. Noooo, oczywiście mozemy przyjąc spiskową teorię dziejów, zgodnie z którą to Pan będzie kolejnym Miłoszem.
czemu Pani ocieka taką drwiną.
Te same znane-uznane-uwielbiane nazwiska są znane-uznane, bo kółko masturbatorów intelektualnych upewnia się nawzajem o swojej doskonałości. Ale to temat na dłuższą dyskusję, a ja nie mam czasu ani ochoty.

Prosiłbym odejść od mojej osoby, bo po pierwsze nie mam jakichkolwiek ambicji literackich, po drugie atakowanie to nie jest wytłumaczenie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A to bardzo możliwe:)
Ciesze się, że przynajmniej przeczytał Pan to co napisałem.

Pozdrawiam.




Pani Mirko nie chciałem aby Pani odebrała tego negatywnie, bo jak już wczesniej napisałem lubię Pani wiersze i chętnie je czytam z tego powodu, też w jakims sensie Panią lubię :)

Ja tylko nie rozumiem, dlaczego można robić problemy z jakiegoś głupiego powodu, że wiersze jest w dziale P czy Z. Aż tak bardzo zalezy na tym, aby wiersz był wyróżniony tym, że jest w dziale Z?
Czy to jest az tak ważne? Po co to komu? Pytam.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Panie Michale - wątek pojawił się z prostych powodów: to się zdarza nie po raz pierwszy, po drugie - to nie jest słaby wiersz. Nie mówię, ze genialny, nigdzie tak nie napisałam. Ale z pewnością nie słaby. Powodów jeszcze kilka - wyłuszczyłam na początku: sprawa przesuwania i nieprzesuwania. Dotyczące innych Autorów. I się wpieniłam, co zdarza mi się rzadko:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lidia Maria Concertina wg. Miodka czy innego gracza cofając się w stecz jest nieuprawnioną frazą moim zdaniem nie jedziemy po torach czasu czasem chodzimy czas porusza się wektorowo my możliwością swoją możemy się obrócić przeciwnie do wektora wtedy cofamy ( idziemy) zgodnie z wektorem . cofając w stecz dla mnie to nie masło maślane tylko tak jak w ruchu szachów cofnięcia myślą w stecz czyli przeciwnie do wektora - zatem cofanie w przód nie jest sprzeczne, to wyjście przed wektor z całym jego bagażem doświadczeń. Wiersz mówi o postępowaniu o rozkładaniu się w około i wtedy może zrozumiemy sens korony cierniowej bo ona to wciąż popełniane błędy i jak ktoś powiedział wszyscy jesteśmy Chrystusami.Twoja z wiersza droga to obu być przed wektorem musimy podobnie cierpieć, mając innych za swój bagaż. To jedyny sposób by już bez korony wyprostować drogę i przestać krążyć - no przynajmniejisietak  Pozdrawiam 
    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...