Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To było wczoraj. Minął tylko jeden dzień. Może jednak dwa, a może nie. Może to złudzenie. Może rok, dwa, trzy. Może to wszystko, wydaje się mi. Zgubiłam ten klejnot. Zgubiłam go. Zgubiłam perełkę mych snów. Śnił mi się, dziś w nocy. Leżał u mych stóp. Śnił mi się później, jego zguby wielki ból.
Ten klejnot przecudny. Niezwykle cenny kamyczek. Leżał i błyszczał. Świecił swym blaskiem. Serce spragnione rozrywał. Zbliżyłam dłonie. Ujęłam jego promienie. Grzał mnie swoją energią, tulił moje skronie. Sięgnęłam dłonią, po biel mego pierza. Ukołysałam go do snu, a on, mi zaśpiewał. On jeden, choć śpiewał jak chór.





Bardzo krótki, ponieważ stawiam pierwsze kroki. Czy tą treść można nazwać opowiadaniem, czy to podchodzi pod wiersz, czy jeszcze coś innego?

Opublikowano

Zdecydowanie bardziej tekst należy umieścić wśród treści rymowanych.
Cóź, skoro jesteś początkująca, to powiem tylko, że czeka Cię jeszcze dużo pracy. No nie jest to raczej opowiadanie;) Temat banalny. Masz tendencje do rymowania więc może spróbujesz pisać piosenki? Pracuj, pracuj. Nikt nie jest od razu mistrzem słowa.
POZDRAWIAM!!!!

Opublikowano

wiersz i nie inaczej! tylko wystarczy odchudzić w słowach, bo jeśli chciałabyś opowiadanie, to... no nie tędy droga :)
za dużo nieuzasadnionych przecinków i krótkich zdań, ich budowa bardziej liryczna niż prozatorska przez co wychodzi koszmarek typu "Może to wszystko, wydaje się mi."
sporo też mi moje mego jego swym swego itp, jak na taką miniaturkę wydaje mi się zbędna conajmniej połowa z tych zaimków
bo spójrz jakby to mogło wyglądać (to tylko i wyłącznie moje widzimisię!)


Perła snów prozą

Ledwie dzień minął a ja już tęsknię. Choć może to było rok temu? Albo, co gorsza, wcale. Pamiętam jedynie, że ją zgubiłam. Jak mogłam?! ... itd

lub

Perła snów lirycznie

melodyjnie kołysze
oddalając ból zagubienia
sennymi promieniami
ogrzewa i tuli ...itd

można też ze zwrotkami, rymami, ale to już sama kombinuj, ja tylko tak się wcinam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...