Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

OYEY jak chcesz usówać gniot z tego forum to zacznij od wiekszości swoich wierszy. Jak to mówią "jak ty komu, tak on tobie". To miała byc forma żartu, ale jak sadzę dobrze sie bawisz wrzucając na tym forum wszystkim w koło złośliwe uwagi, więc tez łamiesz regulamin i chyba wiesz cio powinien zrobić modulator z czym.s co łamie regulamin??? WYWALIĆ!!!!!!!!!!!!!

Opublikowano

No to może ja coś na temat tego dzieła.
Odkryłem dwa znaczenia, jak na razie:
1. Poeta, jako pewnego rodzaju anachronizm, pozostaje z tyłu. swiat i jego problemy oddalają się w zastraszającym tempie.
2. Zbiorowy seans narkotyczny powoduje, że to swiat odlatuje.
Pozdr.
P.S. Jest jeszcze jedna możliwość. Poezja staje się tak denna i abstrakcyjna, że już nigdy nie zbliży się do realnego świata.

Opublikowano

przepięknie!!! panowie się rozgadali nad niczym. Ależ "autor" zrobił z Was balona. Wystarczyło nazwisko i....jak w filmie:"Nie lubię poniedziałku"- z gniota zrobić chcecie dzieło. Wstyd.

Opublikowano

To ja się skłonie małpom i skomentuje w taki sosób :

fruuu ku tam ta ra tam ecyyy cy by dy bym cy by dy pyf cy by dy bum bum pyf eke ek tamtararam ała ciach prach niom sru bum tum eh ah łach ciach prach bum bum sru !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuje


Dziuńka :P

Peace

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A może oni potraktowali to jak żart!! Tak chyba miało to być potraktowane??:] (..)

> TEKST PRZENIESIONY DO DYSKUSJE -->


[sub]Tekst był edytowany przez moderator dnia 25-10-2003 22:35.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O ile dobrze pamiętam, to nie Pana pytałem o zdanie

Adamie, za ten wers, za odwagę, dojrzałe poczucie humoru i pokazanie kto jest kim, moje najniższe ukłony. Ten tekst jest doskonały przez to, co robi, a nie przez to, co jest napisane.
Pozdrawiam i kłaniam się nisko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...