Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stali w bezruchu
dzień cedził między wzgórza
zachodnie purpury
pod wapienną skarpą szepty
wplątane w zachłanne języki
iskrzyły szaleństwem

w wygniecionej trawie
ogień palił świerszcze
ziemia przesączona potem
pulsem wchodziła pod paznokcie
między nozdrza a niebo
wkradł się zapach jesieni
lato kona

powiedział - Bogu skraść wieczność
płakała

Opublikowano

Świetny tekst. Wyrażasz to co tak niewyrażalne. Bardzo podoba mi się to "cedzenie między wzgórza", to wkradanie się między niebo, a nozdrza, no i instrumentacyjne wykorzystanie litery "p"-potem, pulsem, pod paznokcie. Dwuwers kończący całość też świetny. Spaja wszystko i odsyła do innych do innych wymiarów rzeczywistości. Nie wiem, czy tekst ten wynika z Twojego osobistego doświadczenia, ale się z nim identyfikuję. Barańczak mówi, że artystą jest ten kto potrafi z tego co osobiste uczynić to co uniwersalne. Uważam że Tobie się to świetnie udaje. Gratuluję i pozdrawiam.

Opublikowano

Iza - i znów zaskoczenie . Twoja opinia cieszy tym bardziej , że jest komentarzem kogoś z tak dużym tu dorobkiem . Dziękuję za Twoje uznanie i zapraszam do lektury moich wierszydeł w przyszłości .

Serdeczności - Meg

Opublikowano

tytuł: na krawędzi czasu - bardziej lata, jeżeli już kona.

do tego fragmentu mam jeszcze drobne zastrzeżenia:
stali w bezruchu - trudno by przy takiej scenie rzewnie gestykulowali. ja bym mimo wszystko zastąpił czymś albo wywalił - to ostateczność.

dzień cedził między wzgórza
zachodnie purpury - ten dwuwers za to wywarł na mnie duże wrażenie. gratulacje.

pod wapienną skarpą szepty - nie wiem czy tak przypadkiem Ci się popełniło, ale ja tu widzę drugie dno - może mi się coś majaczy. Przeszłość tego o było, teraz szepce.

wplątane w zachłanne języki
iskrzyły szaleństwem - a to już, sorry, ale do harlequina albo czegoś podobnego pokroju się nadaje. Straszne.

reszta jak najbardziej, tu się zgadzam z Izą: świetna!
ogólnie bardzo na plus, ale oczywiście z małym kredytem zaufania :))

pozdro
życzę dalszych sukcesów

Opublikowano

Jaj Jaj Kapuściński - Co do tytułu .
Lato kona , ale nie tylko ono określa w tym tekście upływający czas . Tytuł ma dopełnić całość tekstu , która jednak nie traktuje o lecie , a jeśli nawet , to tylko w małym stopniu .
Resztę uwag oczywiście dokładnie przeanalizowałam , a już urywek rodem z harleqina ;-)(jak to stwierdziłeś) ; szczególnie .
Tak więc dziękuję za konstruktywny komentarz i zapraszam ponownie .

Pozdrawiam - Meg

Opublikowano

wiersz się podoba, ale ale...:D
nie mogę się oprzeć zmianie kroju
brutalnie się nim pobawię

fartuch skalpel i do własnego wglądu ;)


zastygle stali

dzień cedził między wzgórza
zachodnie purpury


pod wapienną skarpą szepty
iskrami ocierały szaleństwa


w wygniecionej trawie
świerszcze na stosach ognia


ziemia przesączona potem
wchodziła pulsem pod paznokcie


między nozdrza a niebo
wkradł się zapach jesieni


lato zduszone do ostatniego tchu
powiedział - Bogu skraść wieczność


płakała


/ Pozdrawiam TomaszEK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Towarzystwo Wzajemnej Adoracji    Rafał Trzaskowski nie mógł wygrać wyborów prezydenckich, bo jego sztab zamiast z profesjonalistów składał się z klakierów i ignorantów Jarosław Kaczyński i jego współpracownicy do wyborów prezydenckich zaczęli się szykować już na początku 2024 r. Choć grono pretendentów do najwyższego urzędu w państwie było szerokie, PiS nie bawiło się w wewnątrzpartyjne prawybory. Z zamówionych badań (wzorowanych na tych, które w USA przeprowadzili republikanie) wynikało, że dla konserwatywnego wyborcy idealny kandydat powinien mieć ok. 40 lat, wyższe wykształcenie, rodzinę, dobrą prezencję, charyzmę, siłę, doświadczenie w życiu publicznym, ale nie powinien się kojarzyć zbyt mocno z PiS. Tak wymyślono „kandydata obywatelskiego” Karola Nawrockiego, wytatuowanego stadionowego chuligana, byłego boksera i bywalca siłowni. Nawrocki był idealny, bo choć jego związki z polityką były raczej luźne, to całą karierę zawdzięczał PiS, które ulokowało go najpierw na stołku dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, a potem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Takiego figuranta wystarczyło dobrze opakować i sprzedać „ciemnemu ludowi”, co sztabowcom PiS udało się perfekcyjnie w zaledwie sześć miesięcy. Rafał Trzaskowski, który był naturalnym kandydatem obozu demokratycznego i murowanym faworytem do objęcia urzędu prezydenta, miał wszystko, by dobrze się przygotować do wyborczej bitwy: czas, pieniądze, zaplecze, a zwłaszcza doświadczenie zdobyte w kampanii wyborczej w 2020 r. i zaufanie społeczne na poziomie przekraczającym 45%. Pani Wioletta, dyrektorka z ratusza Szefową sztabu wyborczego, czyli mózgiem kampanii wyborczej, Trzaskowski mianował swoją zaufaną współpracowniczkę z warszawskiego ratusza i działaczkę PO Wiolettę Paprocką-Ślusarską. „Było to absurdalne posunięcie. Ona w ogóle nie ma pojęcia o prowadzeniu kampanii wyborczych, a przez większość kariery nosiła teczki za politykami. Poza tym prowadziła kampanię wyborczą w 2023 r., która przecież zakończyła się spektakularną porażką Koalicji Obywatelskiej (PiS zdobyło 35,38% głosów, a KO 30,70% – przyp. A.S.). Tymczasem Donald Tusk z Rafałem Trzaskowskim wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi obwołali ją architektką zwycięstwa i nikt nawet nie zaprotestował”, mówi jeden z działaczy warszawskiej PO. CV szefowej sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego jest kalką typowego aparatczyka. Wioletta Paprocka-Ślusarska, rocznik 1983, pochodzi z Kraśnika. Z PO związała się, mając niewiele ponad 20 lat. Współpracowała z Grzegorzem Schetyną, była rzeczniczką Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w latach 2007-2009, a potem „doradczynią”, gdy wpływowy polityk PO sprawował funkcję marszałka Sejmu (2010-2011). W czym 27-latka nieobyta w świecie polityki mogła doradzać staremu wyjadaczowi, mistrzowi zakulisowych gier i potyczek, trudno pojąć, ale moi informatorzy utrzymują, że była po prostu jedną z kilku sekretarek czy asystentek Schetyny. Od 2010 r. Paprocka-Ślusarska jest radną PO w Sejmiku Województwa Mazowieckiego, a w 2013 r., za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz, partia ulokowała działaczkę w stołecznym ratuszu. Gdy Rafał Trzaskowski wygrał w stolicy wybory, Paprocka-Ślusarska została szefową jego gabinetu. Stołeczni działacze PO mówią złośliwie, że odpowiada za dostęp do ucha prezydenta Warszawy, kieruje pracami sekretariatu i pełni funkcję łączniczki między urzędem a partią, czyli Donaldem Tuskiem. Niezbyt ambitne zajęcie. Za pracę dla partii jest sowicie wynagradzana. Jak wynika z jej oświadczenia majątkowego, 42-latka posiada trzy mieszkania, działkę budowlaną oraz 70 tys. zł i prawie 2,4 tys. euro oszczędności. W 2024 r. z tytułu pensji w ratuszu zarobiła 320 tys. zł plus ponad 112 tys. zł za zasiadanie w radach nadzorczych spółek Tramwaje Warszawskie i Veolia Energia. O takich zarobkach wielu Polaków może tylko pomarzyć. Sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego składał się z ok. 40 osób – głównie polityków i działaczy partyjnych zaprzyjaźnionych z kandydatem. Byli to m.in. parlamentarzyści: Dorota Łoboda, Barbara Nowacka, Monika Rosa, Sławomir Nitras, Cezary Tomczyk, Monika Wielichowska, Aleksandra Gajewska, Paweł Olszewski, Małgorzata Niemczyk, Paweł Papke, Jagna Marczułajtis, oraz spin doktorzy: Michał Marcinkiewicz i Łukasz Pawłowski (nie mylić z Łukaszem Pawłowskim, szefem Ogólnopolskiej Grupy Badawczej). Pani Dorota ze żłobka Dorota Łoboda to polityczna nowicjuszka. Do polityki weszła na fali protestów przeciwko tzw. reformie edukacji firmowanej przez ministrę Annę Zalewską. Prowadziła wówczas ze wspólniczką żłobek i szkołę językową na warszawskim Żoliborzu. W 2018 r. została stołeczną radną, a w 2023 r. dostała się do Sejmu. Niewątpliwie zna się na szeroko pojętej edukacji, prawach kobiet, równouprawnieniu, ale prezydencka kampania wyborcza to brutalna walka polityczna, gdzie liczą się przemyślana i opracowana strategia, ale też nieszablonowe myślenie niezbędne.   Źródło: Przegląd  Autor:
    • @DagnaMasz rację, bardziej to drugie.Pozdro. @Naram-sinSą rzeczy na Ziemi i niebie, o których się nawet "fizjologom" nie śniło. Tak przynajmniej twierdzi Ferdynand Kiepski. @Jacek_Suchowicz Rubens mistrz baroku   historyk sztuki ujrzał w Wisłoku tłuściutką Jolkę i to w rozkroku stwierdził że się biedna trzęsie i pomyślał o Rubensie doktorat pisał z nią o baroku   Pozdrowionka. @Rafael MariusOgólnie to ja też wolę bardziej przyziemne kobietki. @lena2_Ale czasem piszę kawałkiem ołówka...Pozdrawiam.
    • @kollektiv no brzmi dobrze, kwestia do przemyślenia. Dziękuję :) @andrew dziękuję i pozdrawiam :)
    • @sisy89 Gdy słowa z second handu, lepiej niech miną bez..   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • nie lubisz  myśleć o jutrze  patrzysz na spadające  liście z drzew  parkowa aleja  prowadzi bez słów  dziś  kolejne dziś mija  a jutro  jutro we mgle  przesłonięte zagubieniem  zniechęceniem    ile można czekać    warto  zrobić z diamentu brylant  nie trwać w niemocy  zabłysnąć nie jutro  dziś   6.2025 andrew
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...