Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fenomen Nieszuflady ?!


Coolt

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Danielu pojechałeś, Maliszewski jest dużym autorytetem i nie ma chyba nikogo kto lepiej orientuje się w młodej poezji, to, że ktoś wymyślił poratal, gdzie trzeba zapłacić, za to, żeby ktoś sensowny skomentował jego wiersz, to jakby odrębny problem. W nieszufladzie wizyty nie wymagają płatności ze strony użytkowników.

Zresztą nie musisz ani być w nieszufladzie ani płacić, wyślij do poczty literackiej Odry, może Pan Karol Maliszewski poświęci ci jakieś uwagi.
Ja tak zrobiłam. Znalazł, i to bardzo szybko. Już po kilku dniach miałam w skrzynce śliczny komentarzyk :) Zresztą, jest bardzo sympatyczny (p. Karol). I przede wszystkim szczery. I nie wymądrza się.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pati, nie chodzi o porównywanie sie do kogoś. Ci ludzie dużo czytają, są dobrzy, posiadają pewną wiedzę. I jest ich wielu (np. na nieszufli). Dzięki temu możesz poznać opinię różnych ludzi, którzy cokolwiek znają się na temacie. Jeśli mam wybrać czyją opinię wolę, mamy czy np. Pasewicza - wolę mamy. Ale wiem, że to Pasewicz ma rację. Mama jest kochana, ale subiektywna. I nie zna się na poezji.
Jeśli piszesz dla siebie - pisz do szuflady. Jeśli chcesz coś osiągnąć - nabierz pokory i słuchaj, co mają do powiedzenia ci, którzy coś w danej dziedzinie osiągnęli. A następnie zastanów się, czy nie mają racji. Nawet, jeśli kwitują coś krótkim "dno". Oczywiście - możesz dojść do wniosku, że nie mają, możesz sie popytać dlaczego tak sądzą, a możesz też to zwyczajnie olać.
Na nieszufli krytykuje się "wielkich". I to jest fajne. Poza tym: kto na miłosć boską wie, czy nie jesteś przypadkiem naćpaną lesbijką po 14 próbach samobójczych??? Chyba nie umieszczasz w komentach swojego cv?
Ci ludzie, któych wymieniłąm, też kiedyś przyszli na nieszuflę, nikt ich nie znał, często posługują się nickami, więc nikt nie wie, kto tak naprawdę pisze komentarz czy zamieszcza tekst. Więc nie przesadzajmy.
Rzeczywiście - nieszuflada to dość zamknięte grono, trudno się przebić do tego srodowiska, trudno zaistnieć. Ale nie mówmy, że nie ma tam rzeczowych komentarzy, i że jesli ktoś nieznany napisze coś dobrego, to go zmasakrują, bo tak nie jest. Tyle, że tam naprawdę trzeba napisać coś dobrego, a to nie jest takie łatwe i rzadko się zdarza przecietnemu "poecie". Talent, Pati, to coś, co się bardzo rzadko trafia. Tylko widzisz, dlatego jesli ktoś na nieszufli pochwali mnie, to czuję się, jakbym złapała pana Boga za nogi. Bo wtedy wiem, że napisałam coś dobrego.
Oczywiście, na nieszufli są różni ludzie, jest lizusostwo, jak wszędzie. Ale nie jest to norma. Za to są często rzeczowe komentarze ludzi piekielnie inteligentnych, oczytanych, przy których czuję się "taka malutka". Dlatego szanuję ich opinie. I nie chodzi mi tu tylko o tych znanych, ale również o tych nieznanych, których znam tylko z nicka, których nazwisko nic mi nie mówi.
Mam wrażenie, ze większość negatywnych opinii pochodzi od ludzi, którzy:
- byli tam bardzo krótko, otrzymali fatalne komentarze, zrazili się i uciekli
- są tak przekonani o swojej wielkosci, że wszystkie negatywne opinie traktuja jako niesprawiedliwość
- uważają, że pisząc robią coś wielkiego dla świata, a ci, którzy ich nie zachęcają, robią temu swiatu krzywdę.
- szukają ciepełka towarzyskiego i kółka przyjaciół
Do dziś jest mi trudno na nieszufladzie. Nie mam kręgu przyjaciół, najczęsciej otrzymuje fatalne komentarze, a od jednego z nieszufladzian, którego zresztą poznałam osobiście i któego bardzo cenię otrzymałam radę:"daj sobie spokój z pisaniem". Tylko, że wiem z doświadczenia, ze jesli napiszę coś dobrego, to dostanę dobry komentarz. I nie mam złudzeń, ze jestem wielką poetką. Mimo to, bywam tam, choć można by powiedzieć, że to graniczy z masochizmem, bo bardziej cenię sobie ten jeden dobry komentarz na 100 złych niż tony zachwytów ze strony cioć, babć i przyjaciółek. Dlatego, że napisze go ktoś, kto mnie nie lubi, ale za to jest oczytany, inteligentny, świetnie pisze. A wiec jest bezstronny i zna się na rzeczy.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenomen Nieszuflady?
Jakie to proste.
Zauważcie, że stali bywalcy tamtego forum powtarzają na każdym kroku: jesteśmy najlepsi, najbardziej utalentowani, organizujemy najlepsze imprezy, jesteśmy obiektywni itd. Gdyby nawet tak nie było (czy jest - nie wiem), to tak wypowiadane opinie nabierają w końcu mocy i wszyscy wkoło zaczynaja powtarzać to samo. Machina sama zaczyna się napędzać i stale przyspiesza.
Co natomiast mamy na orgu? Stali bywalcy ciągle powtarzają, że tu jest źle, nie ma dobrych wierszy, wszystko to dno, stado bufonów i pseudopoetów itd. Ktoś myśli, że w ten sposób przyciągnie tutaj tych najlepszych? No to niech sobie dalej myśli.
Do joaxii też to mówię. Jeżeli w jakiś sposób uczestniczysz w życiu tego forum, to przynajmniej nie mów, że tutejszy dział Z jest przedszkolem w stosunku do tego, co jest publikowane w Nieszufladzie, a przynajmniej nie mów tego głośno, bo takimi opiniami jakości działu Z i P nie podniesiesz. Poza tym pośrednio obrażasz tych dobrych poetów, którzy raczyli zamieścić swoje wiersze na orgu. Także tych, którzy na Nieszufladzie zbierają całkiem przyzwoite opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mirku, żadnymi opiniami nie podniosę poziomu na jakimkolwiek forum i w jakimkolwiek dziale. Poza tym napisałam "Większość osób tu piszących pisze słabo lub przeciętnie" - więc nie mów, ze obrażam tych dobrze piszących. Mówimy ogólnie - tam jest więcej tych dobrych niż tu.
Poza tym - nie ja wymyśliłam ten temat. Ktoś pytał na czym polega fenomen nieszufli i ja mu odpowiedziałam, jakie jest moje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tej dyskusji nie do końca rozumiem - swgo czasu przeciez org nawet rywalizował z nieszuflą pod względem poziomu, ale właściciel się na to nie zgodził i wywalił co lepszych, tym samym nie ma co porównywac, bo to zupełnie inne ligi...
ale nie ma też co demonizować, wątpię żeby ktoś miał przymus siedzenia tutaj - więc jeśli ktoś tu jest, znaczy uważa że warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostało wiele razy napisane pod tym tematem, że na nieszufladzie pojawiają się znani poeci, wybitni komentatorzy, ludzie, którzy znają się na rzeczy i są w jakiś tam sposób autorytetami. Ktoś powiedział, że ci ludzie ukrywają się pod nickami. Więc pytam czy mamy 100 procentową pewność, iż na poezji.org nie ma takich osobistości (nie ironizuję)? Skąd ktoś może wiedzieć czy np. taki "Felek" bądź jakaś "Lucia" nie są znanymi, świetnie piszącymi poetami.

Najlepiej użalać się nad poziomem forum, który sami tworzymy, bo tak jest najłatwiej.
O ile pamięć mnie nie zawodzi był juz kiedyś podobny temat. Poruszane były w nim sprawy ludzi, którzy odeszli z poezji.org i na innych portalach wytykają poezję.org jako chlewnię itp. A po co to nie mam pojęcia. Jak już ktoś siedzi na kilku portalach niech opinie na ich temat zostawi dla siebie a nie publicznie porównuje, obrażając jednocześnie miejsca z których odszedł/odeszła.

Fakt faktem na nieszyfladzie dostawałem większość negatywnych komentarzy. Ale co z tego jak to były opinie jednosłowne. Na poezji.org jakieś 95% komentarzy pod moimi wierszami to także same negatywy, ale jakoś jestem z nich zadowolony, bo przynajmniej mają argumenty.



Joaxii ja już Ciebie nie mogę zrozumieć. Piszesz tu, że komentarz typu np. "gówno" może w zupełności wystarczyć, jednak innym razem (znacznie wcześniej) napisałaś coś takiego:

"Jasiu, a może jakieś argumenty?... Ich brak niestety ale dyskwalifikuje Cię jako partnera W DYSKUSJI.
pozdrawiam, j."

Dnia: 2005-07-06 09:14:36, napisał(a): joaxii
komentarz pod wierszem Dotyku

Może najpierw bądźmy konsekwentni w tym co mówimy, a dopiero później mędrkujmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bartku, to proste - czym innym dyskusja, a czym innym komentarz. Jeśli z kimś dyskutuję - używam argumentów. Na nieszufli zazwyczaj nie dyskutuję, tylko czytam komenty. Chyba, że ktoś tych argumentów używa. Tu dyskutuję. Dlatego jestem i tu, i tu. Zreszta, mam sentyment do tego forum. I gdzie tu brak konsekwencji?...
Jeśli chodzi o ukrywanie się pod nickami - to bardzo proste. Użyłam tego argumentu aby udowodnić, ze na nieszufli nie pisze się opinii pod nazwisko znanego twórcy. A tu... no cóż, jest kilku świetnych poetów. Są pod nickami. Skad wiem, ze nie ma innych?... Po wierszach, jakie zamieszczają. Proste?... Właśnie o to chodzi - o ocenianie po tekście, nie po nicku, czy nazwisku.
Najpierw czytajmy uważnie, potem mędrkujmy ;P
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mimo to w dalszym ciągu uważam, że należy odróżniać komentarze od dyskusji. Jeśli bierzesz udział w dyskusji - argumentuj. Jeśli tylko piszesz komentarz - nie wtrącaj sie do dyskusji.
Zresztą, jak już wcześniej pisałam - uważam, że powinno się argumentować. Zawsze piszę (jeśli już piszę) wyczerpujące komentarze. Jednak nie wszyscy muszą uważać tak samo, a wyrażenie opinii, że coś jest do d... też ma jakieś walory poznawcze - pokazuje, że coś jest nie tak. Zresztą, jak już wcześniej ktoś napisał - jeśli poprosisz o argumenty - zazwyczaj Ci je podadzą.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem tutaj pewne opinie co do autorytetów i powiem tak: z doświadczenia wiem (i akurat znam tych ludzi osobiście), że poeci rzadko kiedy mają blade pojęcie o krytce literackiej, a im bardziej znani i z renomą, tym gorsze mają pojęcie. To, że ktoś ma talent, czy warsztat nie znaczy wcale, że potrafi dokonywać ewaluacji, bo robi to zawsze przez pryzmat własnych preferencji poetyckich, a im bardziej na poważnie pisze, tym bardziej wydumane ma pojęcie o poezji. Osobiście wolę dać swój wiersz do analizy takiej pani, albo panu co osiągnęli coś na polu krytyki literackiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



John. przeczytaj jeszcze raz moje słowa. po co mi opinia człowieka, który ma wiedzę, ale mi jej nie przekazuje? jak być cyniczną i arogancką już wiem...



Ty mi w to mamy nie mieszaj! Znasz Heńka??? A może go chcesz poznać??? ;))))



nie piszę dla siebie, czego przykładem jest to, że siedzę tu dziś i z Wami dyskutuję. gdybym pisała dla siebie, nie brałabym w tym udziału.



'Ci ludzie dużo czytają, są dobrzy, posiadają pewną wiedzę. I jest ich wielu (np. na nieszufli). Dzięki temu możesz poznać opinię różnych ludzi, którzy cokolwiek znają się na temacie'
taką opinię potrafię sobie wystawić sama. a Ci co posiadają wiedzę i są dobrzy mogliby albo się trochę bardziej wysilić (bynajmniej nie chodzi mi o komentarz 'wielkie dno'), albo sobie darować, bo to trochę żenła...




i co mi to da? olewać nie muszę. oni to zrobią za mnie.



taaa. nie posiadam sie z radości. na orgu mogę skrytykować wiersz mickiewicza. to też jest fajne.



john. obiektywnie rzecz ujmując. jak nie pokazali swojego 'cv', nie robili takiej furory.

i to chyba tyle.
pati.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



John. przeczytaj jeszcze raz moje słowa. po co mi opinia człowieka, który ma wiedzę, ale mi jej nie przekazuje? jak być cyniczną i arogancką już wiem...



Ty mi w to mamy nie mieszaj! Znasz Heńka??? A może go chcesz poznać??? ;))))



nie piszę dla siebie, czego przykładem jest to, że siedzę tu dziś i z Wami dyskutuję. gdybym pisała dla siebie, nie brałabym w tym udziału.



'Ci ludzie dużo czytają, są dobrzy, posiadają pewną wiedzę. I jest ich wielu (np. na nieszufli). Dzięki temu możesz poznać opinię różnych ludzi, którzy cokolwiek znają się na temacie'
taką opinię potrafię sobie wystawić sama. a Ci co posiadają wiedzę i są dobrzy mogliby albo się trochę bardziej wysilić (bynajmniej nie chodzi mi o komentarz 'wielkie dno'), albo sobie darować, bo to trochę żenła...




i co mi to da? olewać nie muszę. oni to zrobią za mnie.



taaa. nie posiadam sie z radości. na orgu mogę skrytykować wiersz mickiewicza. to też jest fajne.



john. obiektywnie rzecz ujmując. jak nie pokazali swojego 'cv', nie robili takiej furory.

i to chyba tyle.
pati.
Jeśli nie potrzebujesz opinii, tylko wiedzy - zapisz się na kursy lub studia.
Jeśli komuś nie odpowiada sposób funkcjonowania nieszufli - nie musi tam być. Tylko nie mówcie, że nie ma tam konkretnych opinii, bo to nieprawda. Za to tu bywało tak, że przy próbach dyskusji (nie komentowania- dyskusji) nad wierszem banowało się tych, którzy mieli inne zdanie niż ogólnie przyjęte przez kilka osób uważanych tu (bez konkretnych powodów) za autorytety.
Pati, a czyja opinia na temat Twoich wierszy Cię interesuje? Kogoś, kto się nie zna na poezji?
Mówiąc o krytykowaniu "wielkich" miałam na myśli to, że również otrzymują negatywne komentarze.
Dlaczego ktoś się ma "troche bardziej wysilać"? W ramach prac społecznych? Nie ta epoka.
Co do olewania - masz chyba jakieś kompleksy. Uważam, ze skoro nie jestem pępkiem świata, nie każdy musi koniecznie mnie zaraz zauważać. Żeby ktoś Cię olał - musi Cię zauważyć. A to już coś ;)
Ci, co nie pokazali cv - robią taka samą furorę, jak ci inni. No, chyba, że chodzi Ci o takich, jak jedna z komentatorek, któa pisała pod fatalnym tekstem "śliczniutki ten Twój wiersz, mam nadzieję, ze Ty też skomentujesz mój" No ale tacy są wszędzie. Tyle, że tam krócej wytrzymują.
Wiesz, prędzej jestem w stanie znieść arogancję osób, które cokolwiek w życiu zrobiły (np. napisały kilka świetnych wierszy), niż takich, którzy absolutnie nic w życiu nie zrobili, a zachowuja sie, jakby pozjadali wszystkie rozumy tego swiata, dokopując tym pierwszym tylko dlatego, ze im zazdroszczą, do czego oczywiście nigdy się nie przyznają. A tacy "mądralińscy" bywają np. tutaj. Zreszta, bywają wszędzie. Tylko, ze w niektórych miejscach jest im trudniej.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • uschłe dzbanuszki    orlików. szumiących drzew    ogród gawroni     ludzie stłumili się domów korzennych snów kasja piernika     tam pod skrzydłami w aleje gdzie młody anioł szarzeje skruszy się w deszczu i  zwiędnie po rzeźbie dziadków wspomnienie     uschłe dzbanuszki orlików. szumiących drzew — ogród gawroni tłumią się ludzie znów domów. korzennych snów w kasja piernikach     niesterowalni. tembr trajektorii zgrzyt chronicznego stan uniesienia ale nadążą ci co przezorni na łasce kolęd dziatwy ubłagać        z rozbełtanego    poranka po ostatni    róż — mleczny ząbek                                    
    • Rozdział szesnasty       - Moi drodzy WspółMistrzowie - zwrócił się Jezus do Właśnie Wspomnianych - i moi drodzy padawani. Została nam jeszcze jedna kwestia. Jedna sprawa do zmiany. Istotna o tyle, że druga wojna światowa nie nastąpi. Tym samym jeden z jej celów nie zostanie osiągnięty, a wszystkie jej następstwa z natury rzeczy nie nastąpią. Zatem...     - ... Zatem potrzebujemy wysłać kolejne dusze tam, gdzie tradycyjnie je wysyłamy - Siddharta podjął wypowiedź WspółMistrza po tym, gdy Tenże obrócił się ku Niemu. - Hmmm...     - Nie potrzebujesz podkreślać, że tego nie lubisz - odezwał się Muhammad. - Ale cóż mamy zrobić? Taki los wybrali sobie sami, i to w Naszej Obecności. Za Naszą radą, ale ostateczna decyzja należała do nich samych. Tak więc - tu uniósł rękę celem wykonania wiadomo jakiego gestu. - Ciach!     - Jako człowiek - odparł mu Siddharta - istotnie obawiałbym się, że nie obędzie się bez tego. Ale jak Bóg mam tego pełną świadomość. Tak być musi, ponieważ tak chcieli. Ponieważ tak sobie wybrali. Zatem "Ciach"... - co mówiąc, przybrał mało szczęśliwą minę. - Niech się stanie.    - A co Ja mam powiedzieć? - zapytał Jezus retorycznie. - W Swoje ostatnie ludzkie wcielenie przyszedłem pomiędzy nich właśnie. Aby pokazać, że i pośród takich ludzi może urodzić się i żyć ktoś pozytywny - o Matce i przybranym Ojcu nie wspominając. A oni zdradzili Mnie i wydali rzymskiemu namiestnikowi, aby najzwyczajniej w świecie pozbył się Mnie. "Lepiej niech jeden człowiek umrze za naród", tak wtedy powiedział wiadomo kto spośród nich. I jeszcze naiwnie oczekiwał - i oczekiwali, że dam im tę - taką - satysfakcję.     - Ale, jak wiemy, miałeś najmniejszy zamiar tak o uczynić - odrzekł Muhammad.    - Skąd wiedziałem, że akurat Ty wypowiesz te właśnie słowa? - odparł mu Jezus. - Oczywiście, że to, co widzieli, było iluzją. Uzewnętrznieniem tego, co chcieli zobaczyć. Na co liczyli, że zobaczą. Do tego stopnia materializacją, że byli najświęciej przekonani, że to, co myślą iż widzą, dzieje się naprawdę. To przecież oczywiste - zakończył. - Człowiek mojej miary, formatu oraz poziomu intelektualnego i duchowego, będący krok od świadomego osiągnięcia Boskości nie mógłby istotom przecież niższym, pozostającym daleko za nim na drodze rozwoju, pozwolić na urzeczywistnienie takiegoż pomysłu.    - Tak więc - WspółMistrzem, który odpowiedział Jezusowi, był znów Muhammad. - Ciach! Niech cały świat, w drodze nie-wojny, uwolniony zostanie od tych stworzonych na obraz i podobieństwo, otrzymując i odzwierciedlając najgorsze - ale w jego mniemaniu najlepsze - cechy tego, który ich zaplanował i stworzył. Pychę, egoizm, pewność własnej wyższości, żądzę władzy i pieniędzy oraz fałszywą pokorę.     - WspółMistrzu mojego Mistrza... - Gabr'I'ela zastanowiła się, czy wyrazić głośno swój - naturalnie kobiecy - cień wrażliwości.    - Dobrze, że milczysz, padawanie mojego WspółMistrza - Muhammad uśmiechnął się powściągliwie. - Oni naprawdę na to zasługują. A kto jak kto, ale Ja, Jezus i Siddharta wiemy to doskonale. Nas oszukać się nie da: wiemy wszystko o każdym i wszystko o wszystkim.     - Niech zatem wasza Mama Ziemia odetchnie od nich energetycznie. Niech pokój, który zagościł w waszej części świata, będzie trwały i w niej, i gdzie indziej - to rzekłszy, spojrzał na Jezusa.    - Tobie, WspółMistrzu - i tylko Tobie - z racji urodzenia się wsród nich - przypaść może wykonanie tego w inny sposób i bezpośrednio, a nie przy pomocy innych, przeważnie nie w pełni świadomych ludzi, w czym naprawdę uczestniczą.     - Niech zatem tak się stanie - powiedział Jezus, czyniąc odpowiedni gest. - Już pora.    Domyślasz się, mój drogi Czytelniku, że w zaistniałej sytuacji Wielki Reset i tym samym Nowy Porządek Świata nabierają właściwego, zgodnego z Boskim Planem, znaczenia. Bo prawdziwy pokój możliwy jest tylko w świecie bez istot, których dusz integralną częścią jest wojna.                         Koniec      Voorhout, 22. Grudnia 2024
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dla Ciebie tylko takie.. :-) Również pozdrawiam, wesołych Świąt!
    • dziś pisanie wierszy bardzo modne jest kro rozum ma szerszy ten dokładnie wie że wierszu uroda i słowa i gest i serce i dusza co już się gdzieś rwie :)
    • @FaLcorN piękna odpowiedź. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...