Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

omija Charon Plutona – w tym związku
jedno bandażem drugie nieboszczykiem
na tarczy Słońca rzucone podmioty
w mikroskopijnym kwilą dojrzewaniu

tam kondukt mumię uwiera jak ziarnko
białym robactwem ciętych widm albedo
lub pęd okręgu dwóch brył doszywanych
szczepionych drzewem zaplata gałęzie

a może Lilith pierwsza z żon Adama
trze resztę życia o duszę i rozum
albo Kupido akt psychodeliczny
kończy w pośpiechu przed wydawcą phisics

nie poznasz wiecznym grzebaniem nasienia
w glebie kosmosu zatkanym do próżni
nie ma czym w gwiazdy więc gnije przyczyna
nabita w butlę jest skutkiem klepsydry

owija Charon Plutona w tym związku
jedno bandażem drugie nieboszczykiem
na tarczy Słońca przestrzenie parkietu
owoc do tanga nie do skosztowania

Opublikowano

Cóż, dla mnie messkłady są zwyczajnie za ciężkie. Nie jestem w stanie przebić się przez ogromną wiekszość z nich - może nie rażą patosem, ale się gubię w nich, męczę się przy lekturze, nie mam ambicji, by wnikać w treść. Sądząc po ilości komentarzy - nie tylko ja. Nie mnie radzić Tobie, co z tym zrobić, jesteś autor, masz swój rozum - ale może daj czytelnikom szansę? :) Jakby było trochę prościej, to może by było i trochę lepiej?

Taka luźna uwaga
Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

ciekawy utwór ...ale nie jest z tych nielicznych do których wracamy ...marzymy

pozdrawiam Filip

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...