vacker_flickan Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 filmy Lyncha — z wyjątkiem „Prostej historii” Amores Perros 101 Reykiavik Intymność Dobermann:D
Agnes Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Almodovara też lubię i jeszcze Lars von Tiera za Tańcząc w ciemnościach, aaa i zapomniałam o Leonie zawodowcu najwspanialszym filmie o przyjaźni i miłości:)
Patryk_Nikodem Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja też tv nie oglądam, ale wydaję mi się że amerykańskie kino (jak również masa innych rzeczy) jest po prostu najlepsze (oprócz super produkcji są przecież filmy wartościowe nieprawdaż :)
Arkadiusz Nieśmiertelny Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 hmm... lubie artystyczne ale ciężko jest znaleźć takie... Lot nad kukułczym gniazdem (choć książka jest dużo lepsza) Requiem dla snu Między słowami Marzyciele Braveheart Million Dollar Hotel (i ogólnie z Melem Gibsonem) Władca Pierścieni Hamlet (z Gibsonem w roli tytułowej) Wywiad z wampirem Rocky i Rambo - pozostałość z dziecięcych lat seriale: CZARNA ŻMIJA :D :D :D Co ludzie powiedzą? Benny Hill
vacker_flickan Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 eeetam czarna żmija... Hotel Zacisze! to był serial!
Mirosław_Serocki Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Kolejność jak najbardziej przypadkowa: "Ostatnie kuszenie Chrystusa" "Szeregowiec Ryan" "Lista Schindlera" "Dziecko Rosemary" "Lokator" "Helikopter w ogniu" "Czas apokalipsy" "Łowca jeleni" "Nóż w wodzie" "Leon zawodowiec" "Egzorcysta" "Gwiezdne wojny" "Rejs" "Miś" "Dziewczyny do wzięcia" "Rain Man" "Milczenie owiec" "Piękny umysł" "Obcy" I wiele, wiele innych. Czym więcej umieszczam na liście, tym więcej się przypomina. A za co? Za klimat, zdjęcia, muzykę, aktorów, ogólne wrażenia itd.
jasiu zły Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Jeżeli Hamlet, to tylko stary, niemy, gdzie Hamlet jest kobietą :) czyli Prinz Hamlet
Freney Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Przecież Hamlet też była kobietą :).
51fu Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Ghost Dog Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok Hero Dom Latających Sztyletów + filmy Spike'a Lee, Kurosawy i Eastwooda.
Kasia_Szymańska Opublikowano 22 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2005 Pedro Almodóvar rzeczywiście (La mala educación, heh) no, Le Fabuleux destin d'Amelie Poulain, 8 femmes - qui, en fait :) jeszcze Między słowami, Pianista, Forrest Gump. 21 gram (z tego, co mi wiadomo to raczej 21 gramów) gdyby nie brak chronologii to byłby kiepściuni. The Hours" i Pięknego umysłu nikt nie wymieniał? Chicago - fabuła cienka, ale sceny z sądem-cyrkiem i dziennikarzami-marionetkami sympatyczne:) no i reszta chyba też:) Jakieś Trumany showy, polskie Showy i inne - ja wiem? śmiszna konwencja:) Pozdrawiam.
Brygida K. Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 Requiem for a dream /b. dobre, ogólnie za całokształt/, "La fate ignoranti" (włoski dramat, w któym nie wiadomo kto z kim i co jest przyczyną/ i "Wszystko o moje matce"
Oscar Dziki Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 Z europejskiego kina porywa mnie Kusturica. Smutne, że jego najlepszy film i tak jest amerykański. Polecam filmy Eastwooda. Perfect World jest obrazem doskonałym. Ciekawe jak wiele osób podaje Requiem For a Dream i w ogóle filmy o ćpaniu. Nie bardzo rozumiem to zniesmaczenie odnośnie kina amerykańskiego. Europa sama jest sobie winna, jeśli na pierwszy plan wystawia Almodovara (chryste jaka to jest szmira). Nic dziwnego, że ludzie wybierają Holywood, skoro alternatywą jest taki dentysta socjopata jak ten pan.
joaxii Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 Woody Allen - całokształt. Władca Pieścieni Kenneth Brannagh - za Szekspira (Hamlet Gibsona może się schować) Matrix cz. I Ridley Scott - w zasadzie wszystko, choć najmniej Gladiator i Czarny Deszcz Dym - za kreacje aktorskie (Harvey Keitel i Ashley Judd) Ksiądz - Antonii Bird Jim Jarmush no i angielskie obyczajówki, typu Orkiestra, Full Monty, Trainspotting, i komedie typu Przekręt (Guy Ritchie) Na razie tyle, może mi się jeszcze coś przypomni. Pzdr, j.
Klaudiusz Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 tak leon zawodowiec to chyba u mnie lider, a już na pewno besson (5element :)) ) prowadzi w kategorii reżyserów... z wymienionych to jeszcze star trek (dzieciństwo :) ), obcy (za klimat), zostawić las vegas (za humor), fight club (za filozofie), tacząc w ciemnościach (jedyny film w którym doceniłem muzyke (poza 5 elementem), million dollar hotel (za klimat) wszystkie polskie komedie (z wyjątkiem tych które próbują udawać amerykańskie) i jeszcze dorzuciłbym vanilla sky (mocno niedoceniany film, a to chyba najbardziej ambitny scenariusz jaki widziałem) "żyć szybko umierać młodo" (o ameryce), i "25 godzina"... i jeszcze jeden którego nikt na pewno nie widział, a jest naprawde super - "bezduszne równania"
Klaudiusz Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 no i zapomniałbym o "adwokacie diabła" (ps. szukam tej muzyczki co leciała na końcu - zna/ma ktoś może? )
Ona_Kot Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 "Das Experiment", "Tożsamość", "Lost Highway", "Leon zawodowiec", "Goście, Goście"(wersja francuska), "Obcy(wszystkie)", "Piękny umysł", "12 małp", "Million dollar hotel", "Mindhunters", "Piła(Saw)", "Thelma & Luis", "Undergrunt", "Bułgarski Pościkk" ;)) jak sobie coś więcej przypomnę - dodam ps. kolejność przypadkowa
Ona_Kot Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. - o tak, tak, tak :)))
Kasia_Szymańska Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Eee no przecież to nie jest scenariusz oryginalny. Vanilla Sky to jest po prostu remake. A konkretnie remake hiszpańskiego Abre los ojos (Open your eyes) z 1997 (także z Penelope Cruz) zaliczającego się (tak jak też sam film Vanilla Sky) do gatunku kina onirycznego. Może niedoceniany film, bo daleki od geniuszu i (przez co) daleki od oryginału. Amerykanie zawsze muszą coś po swojemu spieprzyć. Pozdrawiam :)
Ona_Kot Opublikowano 23 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2005 o właśnie "Vanilla Sky" - za oryginał też zamierzam się zabrać :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się