Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukam słów, a ich nie ma,

milczenie je zabiera,

wyrywa z ust przecinki

i rozsypuje w przestrzeniach.

 

Gdzie zdania nielogiczne

błąkają się w bezsensie,

gdzie wielokropek rządzi

w oczekiwaniu, co będzie.

 

Tęsknię za wykrzyknikiem,

co tkwił na końcu zdania,

z pasją porywał serce

i nie bał się kochania.

 

W zachwyt ubierał słowa,

epitetami pieścił

i krzycząc o miłości,

płomienne snuł opowieści.

 

Szukam słów, a ich nie ma,

milczenie je zasłania

i tylko czasem, ukradkiem,

wypluwa znak zapytania.

Opublikowano

@aniat.

To bardzo czuły i „miękki” ten wiersz – w takim dobrym sensie, jak rozmowa z kimś, kto siedzi naprzeciwko z kubkiem herbaty i próbuje uczciwie opowiedzieć, że mu słów brakuje.

 

Widać w nim konkretną emocję, tęsknotę za czasem, kiedy słowa były proste, odważne, pełne wykrzykników, a nie porwane przez milczenie, wielokropki i niedomówienia.

Opublikowano (edytowane)

@aniat.

Słowa tkwią w nim cicho,

Jak ziarna w martwej glebie 

Czekają na twe zdanie,

By rozkwitnąć w potrzebie. 

 

Bo przecinek, co zginął,

On w sobie gdzieś nosi,

Może kropkę odnajdziesz,

Którą dziś przynosi.

 

Twój wykrzyknik zagubiony

W jego sercu pobrzmiewa,

Jak echo dawnych pragnień,

Które wciąż go wzywa.

 

Więc kiedy szukasz słów tych,

Co uciekły w przestworze,

On zbiera je po cichu 

I składa w twoje dłonie. 

 

 

 

Edytowane przez Christine (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...