Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

 

wewnętrzny mrok kobiety, która pielęgnuje miłość do swojego dziecka w całkowitej samotności.

 

dzieciątko jest dla niej piękne i ukochane, ale jednocześnie jest ucieleśnieniem jej lęków i traumy.

 

matka żyje w ukryciu, czując się osamotniona i przytłoczona.

 

nadanie dziecku imienia "Bezsenność", genialnie łączy fizyczny akt macierzyństwa z psychicznym i emocjonalnym wyczerpaniem.

 

 

 

to jest przepiękny wiersz.

 

brawo Aluś :)

 

 

 

Opublikowano

@Migrena @Alicja_Wysocka

...

ubierasz różową sukienkę 

robisz makijaż 

a potem 

potem wygłupiasz się 

przed lustrem

robiąc miny 

wyglądasz mimo niewyspania 

naprawdę super 

 

zapominsz o nastrojach 

jakie dokuczają

w oczach

dziecięca beztroska 

śmiejesz się do siebie 

także byłaś maleństwem 

 

razem z nim 

jesteście będziecie 

wspaniałym duetem 

...

Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miłego dnia 

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Migrena @Alicja_Wysocka

...

ubierasz różową sukienkę 

robisz makijaż 

a potem 

potem wygłupiasz się 

przed lustrem

robiąc miny 

wyglądasz mimo niewyspania 

naprawdę super 

 

zapominsz o nastrojach 

jakie dokuczają

w oczach

dziecięca beztroska 

śmiejesz się do siebie 

także byłaś maleństwem 

 

razem z nim 

jesteście będziecie 

wspaniałym duetem 

...

Pozdrawiam serdecznie

Miłego dnia 

Opublikowano (edytowane)

@Nefretete Może być i dni, :)

Ps. W filmie jest tytuł 'Noce i dnie' wzięłam stąd to słowo

@NefreteteZapytałam AI, oto odpowiedź:
 

Oba warianty są poprawne, ale różnią się stylem.

 Dni to forma rzadsza, literacka, ale gramatycznie prawidłowa (np. w tytule powieści Marii Dąbrowskiej). Dnie jest formą powszechniej używaną w mowie potocznej. 

@NefreteteJednak po namyśle, zostało jak było, ale dzięki za wnikliwość - dzięki niej, sprawdziłam :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nefretete Obie formy są poprawne.

Do końca miesiąca zostało kilka dni

 A jeśli bez liczebnika można  powiedzieć całe dnie, obie formy są poprawne.

------------

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

E, tam, jak chcę wiedzieć o której najbliższy pociąg do X - to po co szukać mi po rozkładach jazdy, po po linkach, AI zajmie to sekundę.

Więc ja uważam, to za oszczędność czasu i szczęście :)

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

Ta personifikacja bezsenności jako dziecka, z którym "nie możemy napatrzeć sobie w oczy" - to przejmujące. Czuć w tym i czułość, i rozpacz. I tę straszną samotność nocy, gdy "widziadła o zimnych dłoniach" studzą gorące policzki. To bardzo poruszający i intymny wiersz.

Jest w tym paradoks macierzyństwa wobec własnego cierpienia - dbasz o to, co cię boli.

Szczególnie piękny jest obraz "wydzierganej poduszce , Z objęć i nuceń nocy" - to połączenie czułości z desperacją, kreowania czegoś z niczego, z samej potrzeby.

To wiersz, który mówi pięknie prawdę o nocach, które ja również znam. :) Pozdrawiam:)

Opublikowano

@Berenika97Dziękuję Bereniko, mnie się chce najbardziej pisać w nocy. 

Całe frazy ustawiają się w kolejce do zapamiętania, a ja je przestawiam, zamykam, wywalam, wyłażą jak niegrzeczne dzieci z łóżek, jak te plotki którym chce się pić nocą

- z piosenki. 

Muszę wstać, dać im atrament do picia, znaczy zapisać. 

I tak się rano budzę i patrzę, jak wygląda to coś, z niczego.

Serdeczności dla Ciebie i podziękowania :)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz rację, to wiersz pokryty lodem... powierzchnia pokryta lodem, mróz okrutny, choć to niby tylko trzynaście, tylko albo aż, zależy od położenia. Jednak słowo "międzyludzkie" mnie zdziwiło. Niemniej jednak szanuję, że można tak odczytać, widocznie zostawiłam taką furtkę.   Dziękuję za podzielenie się przemyśleniami. Pozdrawiam :)
    • Truchtając po mokrym piasku, Nad morskim brzegiem, Tak oczko puszczała zalotnie W kierunku fal wzburzonych,   Że aż Neptun łepetynę wystawił Znad wody i z trójzębem ruszył w pogoń Za miłosną przygodą, chlup, chlup. Przewracając kutry rybackie,   Ryczał na ratownika, co raczył zagwizdać I czerwoną flagę wysoko wywiesił Na widok potwora z Loch Mielno. Reakcja mogła być tylko jedna,   Umięśnieni chłopaki z miasta, Muskuły naprężywszy, przegnali Stwora, a wiał aż do Szwecji. Tymczasem pannica przystanąwszy   W cieniu latarni morskiej, hop, hop Woła pomocy, licząc na zbawcę W lśniącej zbroi lub anioła skrzydlatego: „Ajaj, nawet paznokieć mnie boli, ojej, ojej!”   Łup, tup, łup – schody zadrżały, zza drzwi Głowę wystawia pan Zenek szczerbaty, Pachnący czosnkiem i fiołkami: „Zapraszam na salony, pani kierowniczko.”   Dama przypomina sobie, że zostawiła Włączone żelazko – i pyk, już jej nie ma. Wszystko ucichło: i wiatr, i krzyki lodziarza, Śmiech plażowiczów zamarł na ruch batuty.   Zostały tylko spojrzenia za kuracjuszką, Piski i jęki, które się niosły i niosły. Miał być tylko flirt i mruganie oczkiem, Uwieść zdołała jedynie cień własny i echo.  
    • Witaj - Czas ulepił mnie krwią, ziemią i pamięcią. - prawda  -                                                                                                           Pzdr.
    • W ciszy, gdzie czas przestaje oddychać, zegar odlicza tylko echo własnego tiku. Światło przechyla się w pustym pokoju jakby szukało kogoś, kto umie milczeć.   Za szybą śnieg — bez celu, bez śladu, spada w nicość, jak niespełnione zdanie. W moich dłoniach pęka ciepło po kimś, kto kiedyś był — lub tylko się przyśnił.   Samotność ma kształt człowieka. Chodzi po mnie powoli, jak cień po wodzie. Karmi się moim snem, moim głosem, rozplata myśli jak stare warkocze.   Nie jest wrogiem — jest lustrem, w którym widzę, co zostało po świecie: niedokończony gest, połowa słowa, drżący ślad oddechu na szybie pamięci.   A jednak… gdy staje u progu i kładzie mi dłoń na ramieniu, czuję, że z wszystkich istot na ziemi tylko ona zna mnie naprawdę.
    • @KOBIETABardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...