Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Nata_Kruk

 

wyjątkowo poruszający wiersz.

 

 kunsztowne przekuwanie bólu  dziecięcej nieobecności w triumf wyobraźni.

 

świetnie używasz kontrastu między "szarymi ścianami" a "różowym życiem".

 

to jest mistrzowskie i  świadczy o dojrzałym i skutecznym warsztacie poetyckim.

 

o czym przecież juz wiemy.

 

tytuł też jest super.

 

serdeczności :)

 

 

Opublikowano (edytowane)

@infelia... to, niestety, niemożliwe, zwyczajnie nie mam już ich.

@Gosława... za.. ciekawy.. dziękuję, a że wymazujesz brata z życia, przykro mi, bywa i tak między rodzeństwem.

@Migrena... jeśli poruszający, cieszy mnie i w ogóle, zostawiasz mi ciekawy komentarz. Dziękuję też za dobre słowo... :)

@Marek.zak1... to prawda, podobno jedynacy mają swoje 'ucieczki' i poświęcają czas sobie samemu.

Dzięki za zrozumienie... :)

 

Za cichutki ślad czytania, dziękuję... @Simon Tracy ... @KOBIETA ... @lena2_ .. @Posem

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Żebyś mnie źle nie zrozumiała 

Wiersz zatrzymał i to bardzo bardzo 

Ja go sobie na swój pokręcony sposób odczytuję 

Dużo z niego dla siebie wyniosłam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

@violetta... toś Ty.. Ryba.. jak ja..:)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, tzn. mam nadzieję, że dobrze Cię odczytałam.... wynoś to, co Ci się przyda.. ;) Dzięki za powrót.

 

@Alicja_Wysocka... ile Ty miałaś na głowie, nie wiem.. ale pojęcie jako takie mam, w rodzinie...

Mój wujek miał szóstkę dzieci i najstarsze - moja kuzynka - ubolewała bardzo nad tym faktem,

żaliła mi się, że jest jak mama dla tych młodszych... coś podobnego pewnie było u Ciebie.

Dzięki za 'wspominkę'.... :)

 

 

@Amber... fajnie, że refleksyjnie ładny... :) Ja 'kochałam' ołówek, choć jakieś kredki też były w domu.  Dziękuję.

 

Drodzy goście.. dziękuję za zostawione słowa... pozdrawiam wieczornie.

 

 

... masz rację Andrzej... :) dzieci mają swój światek i dobrze, gdy rodzice normalni,

w sensie.. bez patologii.

Pozdrawiam i dziękuję za wejście.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk

To bardzo piękny, ciepły wiersz, przy tym czuły i prawdziwy.

Jest w nim coś z rozmowy dziecka z przeszłością, spokojnej, bez gniewu, ale pełnej tęsknoty za tym, czego zabrakło.

Jego słowa działają jak balsam, bo za nimi kryje się siła, toniemy zdolność do tworzenia własnego świata, nawet gdy dawny był szary, tworząc w ten sposób powieść o dorastaniu z miłością i brakiem oraz o tym, że jedno i drugie potrafi nas ukształtować.

Ciepły, wzruszający, prawdziwy.

Opublikowano (edytowane)

@Robert Witold Gorzkowski... :).. jednak... tak, moje tak, choć to wyżej może, ale nie musi być

o autorce.

 

@Annna2.... o tak, przeplatanie się złych i dobrych chwil w życiu, na pewno niejednej osobie

pozwala się umocnić.

 

@huzarc... ładnie to określiłeś...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak, ten gniew niczego by już nie zmienił, wszak życie toczy się dalej. Dziękuję za miłe słowa.. ciepły i wzruszający.

 

Moi drodzy, dziękuję Wam za zostawione słowa.. ślę serdeczne pozdrowienie.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk "Wyrysowałam całkiem różowe życie" - to jest zdanie, które zostaje. Cały ten wiersz to opowieść o sile - nie głośnej, nie heroicznej, ale takiej cichej, dziecięcej, która po prostu... przetrwała. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez kochanego brata, ale w dzieciństwie było rożnie - uwielbiał moim zabawkom zaglądać do środka. Twój wiersz jest Piękny!

Opublikowano (edytowane)

@Berenika97... przyznam rację, to opowiastka o pewnego rodzaju.. sile.. cichej, dziecięcej, by potem trwać.

Do tej pory zazdroszczę innym rodzeństwa, bo to, że jestem jedynaczką, to prawda.

Znam sytuacje, że siostra z bratem nie rozmawia bo... i nigdy chyba nie będę w stanie tego pojąć.

Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa o treści... :)

 

@bardzomilypan... Panu także, za wejście w okienko... :)

Pozdrawiam Was.

 

@Wakss... @Starzec... @Adler... bardzo dziękuję za reakcję.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bez zasobów i doświadczeń wychowywałam od maleńkiego młodszą o 10 lat siostrę. Ot dziecko dziecko. Ciężko porównać lalkę do małego człowieka, chociaż zawsze się można pomylić. ;) Ale jak mnie zabrakło, jej się świat zawalił, a mi się otworzył. Za młoda byłam na te obowiązki, ale fakt - towarzystwo miałam. Dzisiaj kontakt mamy stały, choć mieszka w Portugalii. Ładny wiersz. Ale wszystko co piszesz ma jakość. bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   zacząłem pisać pobudzony Twoim wierszem "absentia dei" (czy jakoś podobnie).   rozmyślałem nad nim i tak mnie jakoś naszło.   dzieki za inspirację !!!   Twoje wiersze ( te które piszesz ostatnio) mają w sobie generatory pobudzające we mnie fale mózgowe.   to sobie korzystam :)   dziękuję bardzo.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis... już w pierwszej zwrotce napisałaś/ powiedziałaś bardzo dużo, niemal wszystko. Bardzo ciepły wiersz o własnej wierze. Nie rozumiem ataków innych, na takie osoby. Pozwólmy ludziom wierzyć w 'swojego' Boga i oddawać mu cześć, tak jak chcą... piszę akurat o tej, o której mowa. Każdy może mieć własne zdanie na jakiś temat, ogólnie... dla mnie, najważniejsze, aby uszanować inną opcję, jeśli się taka pojawi, w myśl 'zasady'... nie narzucajmy światu własnego 'dogmatu'. Każdy żyje swoim życiem, ma własne doświadczenia i sposób ich postrzegania. Pozdrawiam
    • @MIROSŁAW C. To piękny, delikatny wiersz, pełen subtelnych obrazów i wrażliwości na świat. Uwiodła mnie ta "codzienność o smaku mięty" – to świeże połączenie zmysłów. Jest w tym wierszu oddech, cisza między słowami. Nie forsujesz znaczeń, pozwalasz im unosić się jak ten puch dmuchawców.
    • @Migrena Podaj jakiś adres na priv to ci wyślę z dedykacją.  
    • @Berenika97   Wiersz jest zaskakująco „filozoficzny” w swojej konstrukcji, choć nie używa języka teorii. Dotyka kilku klasycznych problemów: czasu, potencjalności, decyzji, sprawczosci i tożsamości. odnajduję w nim tropy prowadzące do: Arystoteles - nawiązuje do arystotelesowskiego rozróżnienia między tym, co możliwe, a tym, co urzeczywistnione. Niewypowiedziane słowa, niepostawione kroki. Egzystencjalizm: Kierkegaard, Sartre, Jaspers - człowiek definiuje siebie poprzez wybory, niepodjęta decyzja również jest decyzją. a początki mogą nigdy nie nadejść, jeśli nie nadamy im znaczenia. "są początki, które trwają całe życie". Fenomenologia (Husserl, Merleau-Ponty) - wiersz pracuje doświadczeniem chwili, „niegotowego momentu”, tego, co jeszcze nie weszło w język. Hermeneutyka (Gadame) - „wprowadzamy coś do rozmowy”. wiersz kończy się ideą, że dopiero nadanie imienia sprawia, że początek staje się rzeczywisty. Mistyka i filozofia wschodnia (Taoizm) - jest w Twoim wierszu także coś bardzo taoistycznego: łagodna zgoda na to, że rzeczy dojrzewają we własnym czasie - nie według naszej presji. Taoizm podkreśla, że ziarno rośnie, kiedy jest gotowe. przytulenie „spłoszonej jaskółki” jest zachowaniem dokładnie w tym duchu. wszystkie te filozoficzne  wątki układają się w harmonijną całość, bez konfliktów. Twój wiersz jest o ludzkiej potencjalności. Bereniko. imponujesz mi coraz bardziej. Twoja poezja to już prawdziwie bardzo wysoki poziom.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...